Przewodnik po EURO 2024: Francja

21.05.2024
Ostatnia aktualizacja 7 czerwca, 2024 o 19:25

Francja jedzie na EURO 2024 z jednym przeświadczeniem – zdobyć tytuł mistrzów Europy. Ostatni raz „Trójkolorowym” udało się wygrać te rozgrywki dość dawno, bo w 2000 roku. Tym razem jednak może być inaczej. Podopieczni Didiera Deschampsa po znakomitych eliminacjach są wielkimi faworytami do wygranej w Niemczech. 

Eliminacje reprezentacji Francji

Francja w eliminacjach trafiła do grupy B, w której znalazły się też drużyny Holandii, Irlandii, Grecji i Gibraltaru. „Trójkolorowi” nie dali w eliminacjach żadnych szans rywalom. Wygrali osiem spotkań i jedno zremisowali – na koniec z Grecją, kiedy już kwestia awansu była rozstrzygnięta. Najbardziej elektryzujące miały być starcia Francji z Holendrami. Holendrzy chcieli powalczyć z wicemistrzami świata, jednak to się nie udało. W pierwszym meczu w marcu ubiegłego roku wygrali Francuzi aż 4:0. Bramki zdobyli: Griezmann, Upamecano i Mbappe, który ustrzelił dublet.

Rewanż był już zgoła inny. Holendrzy co prawda przegrali 1:2, ale mieli kilka okazji na to, by zdobyć chociaż punkt w tym meczu. Dla Francuzów znów dwa gole strzelił Mbappe, z kolei dla Holandii trafił wtedy Quilindschy Hartman.

W pozostałych meczach rywale byli tylko tłem dla dobrze naoliwionej maszyny dowodzonej przez Didiera Deschampsa, która strzelała mnóstwo goli. Obok Portugalii Francja była najbardziej bramkostrzelną kadrą eliminacji. Najefektowniej wyglądał rewanżowy mecz z Gibraltarem. Na stadionie w Nicei kibice zobaczyli aż 14 bramek w wykonaniu ich ulubieńców. Autorami trafień byli: Ousmane Dembele, Adrien Rabiot, Youssuf Fofana, Jonathan Clauss, Warren Zaire-Emery, Marcus Thuram, Kingsley Coman (dwa gole), Olivier Giroud (dwa gole). Z kolei Kylian Mbappe zaliczył hat-tricka. W ten sposób Francja poprawiła wynik Polski (8:1) i sprawiła Gibraltarowi największe lanie w historii istnienia tej reprezentacji.

Jedyne potknięcie wicemistrzom świata zdarzyło się w ostatnim starciu z Grecją, kiedy to padł remis 2:2. W tym przypadku oba zespoły wiedziały co ich czeka, gdyż Francuzi mieli już pewny awans, natomiast Grecy czekali na wyłonienie rywala w ścieżce barażowej. Najlepszym zawodnikiem drużyny w tych eliminacjach był bez dwóch zdań Kylian Mbappe. Napastnik PSG zdobył aż dziewięć bramek w tym trzy z rzutów karnych.

Wyniki reprezentacji Francji w eliminacjach:

  • Francja 4:0 Holandia
  • Irlandia 0:1 Francja
  • Gibraltar 0:3 Francja
  • Francja 1:0 Grecja
  • Francja 2:0 Irlandia
  • Holandia 1:2 Francja
  • Francja 14:0 Gibraltar
  • Grecja 2:2 Francja,

Na uwagę poza wynikami drużyny przykuwał fakt debiutu w oficjalnym meczu Warrena Zaire-Emerego. Młodziutki pomocnik, na co dzień gracz PSG, wybiegł na boisko w meczu przeciwko Gibraltarowi, mając 17 lat i 11 dni. Stał się trzecim najmłodszym w historii debiutantem w drużynie narodowej. Zepchnął z tego podium Eduardo Camavingę, który w dniu debiutu był starszy o 57 dni. Zaire -Emery zaliczył słodko-gorzki debiut. Strzelił gola, aczkolwiek po wślizgu rywala doznał urazu stawu skokowego. Niemniej udało mu się wyleczyć później ten uraz i dojść do pełni sprawności, co dało mu szansę na powołanie przez trenera na turniej w Niemczech.

Trener reprezentacji Francji

Didier Deschamps nigdy nie należał do grona największych gwiazd francuskiej i światowej piłki, jednak był solidnym defensywnym pomocnikiem i harował za innych. Swoje jako piłkarz zdobył. Największe sukcesy odnosił w barwach Juventusu, gdzie wygrał m.in. Ligę Mistrzów, Superpuchar UEFA, Puchar Interkontynentalny oraz trzy mistrzostwa Włoch. Ligę Mistrzów zdobył też z Olympique Marsylią. Do tego doszedł jeszcze m.in. Puchar Anglii z Chelsea. Równie godnie wygląda gablota osiągnieć 55-latka z kadrą narodową. Przede wszystkim był kapitanem zwycięzców mundialu w 1998 roku, oraz EURO w 2000 roku.

Zebrane doświadczenie miało zaprocentować na ławce trenerskiej. Najpierw prowadził przez cztery lata Monaco, gdzie dotarł niespodziewanie do finału Champions League, przegrywając z FC Porto Jose Mourinho. Później przez rok trenował Juventus. Wrócił do Francji, konkretniej do Marsylii, z którą znów odnosił sukcesy. Jako trener doprowadził „Les Olympiens” do mistrzostwa Francji, trzech Pucharów Ligi oraz Superpucharu Francji. Potem został selekcjonerem reprezentacji narodowej i jest nim już bardzo długo.

Didier Deschamps od prawie 12 lat jest selekcjonerem „Les Bleus”. Został nim dokładnie 27 czerwca 2012 roku, kiedy zastąpił zwolnionego po nieudanym EURO 2012 Laurenta Blanca. Były kapitan drużyny narodowej miał jedno zadanie – zmazać plamę z ostatnich lat i przywrócić drużynę na szczyt

Początek Deschampsa nie był taki zły. Na mundialu w 2014 roku Francja odpadła w ćwierćfinale po porażce 0:1 z Niemcami. Z tą drużyną nikt by wtedy nie wygrał. Nie było jakiegoś wielkiego rozczarowania wśród lokalnej opinii publicznej. Dwa lata później miał nadejść moment kulminacyjny. Francja była organizatorem EURO 2016. To poprzez ten turniej miały odżyć piękne dla kibiców wspomnienia z 1998 roku. Wtedy to Francja była organizatorem mistrzostw świata, które wygrała, pokonując w finale Brazylię. W 2016 roku wielkie święto na lazurowym wybrzeżu zamieniło się w salwę rozpaczy.

W finale EURO 2016 Francuzi ulegli 0:1 Portugalii. Gola na wagę tytułu w dogrywce zdobył Eder. Francja poczuła to samo, co Portugalia w 2004 roku. Wtedy to, organizując EURO, Portugalia przegrała u siebie w finale z Grecją. Ta klęska mocno zabolała cały kraj. Jest jednak takie powiedzenie, że czas leczy rany. Goiły się dwa lata, czyli tak naprawdę Francuzi musieli czekać na kolejny wielki turniej. Didier Deschamps poprowadził drużynę do mistrzostwa świata. Stał się trzecim w historii trenerem, który zdobył Puchar Świata z kadrą narodową zarówno jako piłkarz, jak i trener. Wcześniej dokonali tego Mario Zagallo i Franz Beckenbauer.

Później jeszcze Francja z Deschampsem u sterów wygrała Ligę Narodów w 2021 roku. Na ostatnim mundialu w Katarze nie udało się obronić tytułu, gdyż „Trójkolorowi” przegrali po karnych z Argentyną. Wciąż jednak Francuzom nie udało się za kadencji Deschampsa wygrać mistrzostwa Europy. W tym roku jest wielka szansa. Tym bardziej, jeśli spojrzy się na kadrę, jaka przyjedzie do Niemiec.

Kadra reprezentacji Francji na EURO 2024

Bramkarze: Alphonse Areola (West Ham United), Mike Maignan (AC Milan), Brice Samba (RC Lens)

Obrońcy: Jonathan Clauss (Olympique Marsylia), Theo Hernandez (AC Milan), Ibrahima Konate (Liverpool), Jules Kounde (FC Barcelona), Ferland Mendy (Real Madryt), Benjamin Pavard (Inter Mediolan), William Saliba (Arsenal), Dayot Upamecano (Bayern Monachium)

Pomocnicy: Eduardo Camavinga (Real Madryt), Youssouf Fofana (AS Monaco FC, Monako), Antoine Griezmann (Atletico Madryt), N’Golo Kanté (Al-Ittihad), Adrien Rabiot (Juventus), Aurelien Tchouameni (Real Madryt), Warren Zaïre-Emery (Paris Saint-Germain)

Napastnicy: Bradley Barcola (Paris Saint-Germain), Kingsley Coman (Bayern Monachium), Ousmane Dembele (Paris Saint-Germain), Olivier Giroud (AC Milan), Randal Kolo Muani (Paris Saint-Germain), Kylian Mbappe (Paris Saint-Germain), Marcus Thuram (Inter Mediolan)

Typ długoterminowy na zwycięzcę ME

Didier Deschamps jako jeden z pierwszych ogłosił 25-osobowy skład reprezentacji Francji na EURO. Postanowił nie bawić się w szeroką kadrę i odrzucać później stamtąd kilka nazwisk. Gdy spojrzy się na listę, roi się tam od gwiazd. Są jednak pewne zaskoczenia.

W bramce widzimy pewną zmianę pokoleniową. Przez ostatnie lata numerem jeden był Hugo Lloris. Ten jednak po mistrzostwach świata w Katarze zakończył reprezentacyjną karierę. Teraz trener stawia na Mike’a Maignana. Bramkarz Milanu ma być murem nie do przejścia dla rywali. Jego zmiennikiem będzie Brice Samba. 30-latek na szerokie wody wypłynął dzięki świetnej grze w Lens. Trzecim bramkarzem to broniący w West Hamie doświadczony Alphonse Areola.

W linii obrony widzimy w większości etatowych reprezentantów. Są nimi Jules Kounde, Jonathan Clauss, Benjamin Pavard, Ibrahima Konate, William Saliba, Dayot Upamecano i Theo Hernandez. Ostatnim obrońcą na liście jest Ferland Mendy. Gracz Realu Madryt od ponad dwóch lat nie zagrał ani minuty w reprezentacji. Jednak jego dobra forma została wreszcie zauważona przez trenera. To nazwiska doskonale znane fanom europejskiego futbolu. Same gwiazdy. Dlatego Francja jest stawiana w roli faworyta.

Pomoc? Także gwiazdozbiór. Znaleźli się tu: Eduardo Camavinga, Youssuf Fofana, Adrien Rabiot, Warren Zaire-Emery, Aurelien Tchouameni, Antoine Griezmann i N’golo Kante. Największą uwagę zwraca na siebie Kante. Ten, tak jak i Ferland Mendy, ostatni raz w drużynie zagrał w 2022 roku. Odkąd odszedł do Arabii Saudyjskiej, to wydawało się, że pociąg z kadrą odjechał na dobre. Teraz jednak jego doświadczenie, chociażby z mundialu w Rosji, ma być kluczowe. Za strzelanie goli mają odpowiadać: Ousmane Dembele, Kingsley Coman, Oliver Giroud, Randal Kolo Muani, Kylian Mbappe, Marcus Thuram i Bradley Barcola. Ten ostatni jest absolutnym debiutantem w kadrze Francji.

Co najgorsze, Tchouameni i Coman będą teraz toczyli walkę z czasem. Obaj doznali urazów, które mogą ich wykluczyć z udziału w turnieju. Po raz kolejny mamy tutaj mieszankę doświadczenia z młodością. Na turnieju w Katarze było blisko pełni szczęścia. Jak będzie tym razem?

Największa gwiazda Francji

Nie może być inaczej. Niekwestionowaną gwiazdą kadry francuskiej jest Kylian Mbappe. 25-latek przebojem wdarł się do drużyny w 2017 roku i stanowi o jej sile od wielu lat. Zadebiutował wtedy w meczu eliminacyjnym do mistrzostw świata z Luksemburgiem i stał się drugim w historii najmłodszym debiutantem. Pierwszego gola strzelił w tym samym roku, w meczu towarzyskim z Holandią. To wtedy rozpoczęła się na dobre kariera Mbappe w drużynie narodowej.

Rok później podczas finału mistrzostw świata w Rosji przeciwko Chorwacji dokonał wielkiej rzeczy. Nie tylko stał się najmłodszym od czasów Pelego strzelcem gola w finale mundialu, ale też trzecim najmłodszym triumfatorem turnieju, odkąd dokonali tego wcześniej Pele i Włoch Giuseppe Bergomi. To nie wystarczyło do wygrania Złotej Piłki za 2018 rok. Tę zgarnął Luka Modrić.

https://twitter.com/madridfooty_/status/1654194841121706005

Kylian Mbappe miewał też słabsze momenty. Niewykorzystany karny w meczu ze Szwajcarią na EURO 2020 przekreślił szansę Francji na tytuł. Po mundialu w Katarze znów stał się wielki. Dzięki zdobyciu ośmiu bramek został królem strzelców turnieju. Napisał historyczny rozdział. Strzelenie trzech goli w finale pozwoliło mu się stać drugim, za Geoffem Hurstem (Anglia), który dokonał takiej sztuki. Żartowano jednak, że tak naprawdę to… pierwszym, ponieważ Anglik zasłynął z gola-widmo w 1966 roku i do dziś nie wiadomo, czy piłka przekroczyła wtedy linię. Po mundialu było wiadomo, że Mbappe stał się najskuteczniejszym piłkarzem w 2022 roku. W sumie w 56 występach zdobył aż 56 bramek!

Kylian Mbappe ma chrapkę na więcej. Latem stanie się nową gwiazdą Realu Madryt. W klubowej karierze poza mistrzostwem kraju z Monaco i PSG nie wygrał niczego szczególnego. W barwach „Królewskich” w nowym sezonie może być inaczej. Tym bardziej, jeśli się spojrzy na to, co Real Madryt wygrał już do tej pory.

Styl gry

Didier Deschamps od lat jest wierny jednemu ustawieniu 4-3-3. W trakcie meczu najczęściej jednak wygląda to na 4-2-3-1. W ostatnich miesiącach rzadko zmieniają się też personalia. Jeśli jest zdrowy, to w bramce gra Mike Maignan. Linię obrony tworzą od prawej strony – Jules Kounde, Benjamin Pavard, Dayot Upamecano i Theo Hernandez. Gracz Milanu często grał na zmianę z bratem Lucasem. Ten jednak jakiś czas temu doznał poważnego urazu i na ME nie jedzie. Boki obrony będą ważne. Kounde w Barcelonie często narzeka na grę z prawej strony, jednak w kadrze będzie musiał przełknąć tę gorycz i zabezpieczać zapędy skrzydłowych. To samo Theo Hernandez, który jest najsolidniejszym graczem Milanu i był nim nawet w gorszych momentach gry tego klubu.

W linii pomocy za kreowanie gry będą odpowiadać: Eduardo Camavinga, Aurelien Tchouameni i Antoine Griezmann. Pierwsi dwaj mają już za sobą świetne sezony w Realu Madryt. Dyspozycja tego ostatniego będzie kluczowa. W tym sezonie nie tylko kontuzje przeszkodziły mu w grze. Nie mógł ustabilizować formy, stąd Atletico zajęło dopiero czwarte miejsce w La Liga. To jednak piłkarz, który przeszedł transformację. Nie doceniła go na ostatnim mundialu Anglia, która dobrze skupiła się na Mbappe, lecz cuda wyprawiał w ofensywie i – co zaskakujące -w defensywie Griezmann. Diego Simeone nauczył go trochę innej gry. To także korzyść dla kadry.

Jako skrzydłowi najczęściej grają Kylian Mbappe i Ousmane Dembele. To oni mogą obsługiwać grającego na szpicy, jedynego i niepowtarzalnego Oliviera Giroud. Ten w finale mundialu z Argentyną grał bardzo słabo i zszedł z boiska razem z Dembele już w pierwszej połowie. Teraz na ostatnim turnieju w karierze będzie chciał dać Francji upragniony puchar imienia Henry’ego Delanuaya.

Przewidywania na Euro

Francja trafiła do bardzo trudnej grupy, w której znalazła się też Holandia, Austria i Polska. Z Holendrami mierzyli się już w eliminacjach. Tam podopieczni Ronalda Koemana nie mieli wielkich szans przeciwko Mbappe i spółce. Przeciwko Austrii Francuzi ostatni raz grali w Lidze Narodów w 2022 roku. Od tamtej pory jednak ta drużyna poczyniła ogromny postęp. W eliminacjach Austria przegrała tylko jedno spotkanie z Belgią (2:3). Od tego meczu gracze kierowani przez Ralfa Ragnicka są niepokonani.

Z polskiego punktu widzenia najważniejszym, bo ostatnim meczem w grupie będzie starcie Polski z Francją na stadionie Signal Iduna Park w Dortmundzie. Choć gdy sobie przypomnimy ostatni mecz z mundialu w Katarze i to jak Mbappe sam ograł naszą drużynę, to niekoniecznie może to być miłe wspomnienie dla Polaków. Były też dobre momenty. Mogliśmy prowadzić po akcji z trzema strzałami na bramkę w krótkim momencie, w której tylko cud uratował „Trójkolorowych”.

„Trójkolorowych” nie interesuje nic innego poza zdobyciem mistrzostwa. Inny wynik będzie porażką. Francja musi się jednak liczyć,= z takimi reprezentacjami jak Anglia, Belgia, Portugalia. Wszyscy mają chrapkę na to samo.

Największe osiągnięcia

Najmniej pamiętanym sukcesem Francji jest wywalczenie srebrnego medalu na pierwszych nowożytnych igrzyskach olimpijskich w Paryżu w 1900 roku. Dopiero w drugiej połowie XX wieku przyszły znacznie ważniejsze osiągnięcia. W 1958 roku na mundialu w Szwecji Francja stanęła na najniższym stopniu podium. Największą gwiazdą ówczesnej reprezentacji był Just Fontaine. Z 13 golami stał się królem strzelców imprezy. W tej kadrze był też inny słynny zawodnik Raymond Kopa. Syn polskich imigrantów po tym turnieju został nagrodzony Złotą Piłką.

Piękne chwile przyniósł rok 1984. Najpierw drużyna z m.in. Platinim w składzie wywalczyła pierwsze historyczne Mistrzostwo Europy, na własnych boiskach. Miesiąc później Francuzi zdobyli złoto na igrzyskach olimpijskich w Los Angeles. Dwa lata później znowu sukces – tym razem brąz na mistrzostwach świata.

Słynny 1998 rok pamięta doskonale dzisiejsze pokolenie 30+. Francja zorganizowała po raz drugi mistrzostwa świata. Po sukcesie z 1984 roku ten kraj znów chciał wykorzystać atut własnego boiska. To się udało. Zinedine Zidane i koledzy stali się bohaterami kraju. „Zizou” strzelił dwa gole w finale, ale miał też gorszy moment, kiedy to uderzył zawodnika Arabii Saudyjskiej i został zawieszony. Dwa lata później w niemal identycznym składzie Francja wywalczyła drugie mistrzostwo starego kontynentu.

Nadszedł kres złotego pokolenia, który nastąpił w Korei i Japonii. Owszem na turnieju w 2006 roku było srebro, ale… bardzo niespodziewane. Nikt na Francję nie stawiał. Ich droga była wielką sensacją, a już zwłaszcza pokonanie Hiszpanów 3:1 w 1/8 finału, kiedy to Przemysław Pełka krzyczał, że „wielki Zizou kończy Hiszpanów”. Ten sukces nastąpił po powrocie do kadry Zidane’a, którego namówił Raymond Domenech. Zapoczątkował tym piramidę, bo wrócili też Thuram czy Makelele na tzw. last dance. Finał zakończył się kultowym momentem w historii futbolu. Kto wie, gdyby Zidane nie znokautował głową Materazziego? Willy Sagnol, który przejął opaskę, był potem tak zły na „Zizou”, że nie rozmawiał z nim dwa lata.

Po fatalnych latach 2008-2014 przyszedł czas Didiera Deschampsa. Były mistrz świata i kapitan kadry na tyle uzdrowił drużynę, że ta znów jest wielką światową marką. Finał EURO w 2016 roku, mistrzostwo i wicemistrzostwo świata. To tylko tyle albo aż tyle, co osiągnął przez 12 lat pracy Didier Deschamps. Teraz czas na sukces podczas zbliżającego się wielkimi krokami EURO w Niemczech.