Napoli 1, Bayern 0? Ancelotti zdradza różnice w funkcjonowaniu skautingu
Carlo Ancelotti to niezwykle szanowany, uznany i utytułowany trener. W swojej karierze w większości klubów został zapamiętany pozytywnie, ale jest jedna, mała skaza – Bayern Monachium.
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!
60-latek w ciągu nieco ponad roku poprowadził Bayern w 60 meczach, wygrywając 70% z nich. To nie wystarczyło, by wszystko wyglądało tak, jak w stolicy Bawarii się tego oczekuje. Obie strony nie zgrywały się ze sobą, a ten „związek” był skazany na porażkę.
Ancelotti wielokrotnie sugerował, że wiele rzeczy nie spełniało jego oczekiwań i założeń, teraz zdradził kolejną – skauting.
– W Bayernie nie było żadnego filtra, kontaktowałem się jedynie z prezydentem. W Napoli Giuntoli (dyrektor sportowy – red.) jest zawsze obecny i wie wszystko o każdym zawodniku. Pewnego razu chciałem go sprawdzić i zapytałem o pewnego tureckiego, trzecioligowego piłkarza. Przyszedł do mnie i powiedział o nim wszystko, nawet ile razy w ciągu dnia korzysta z toalety – powiedział Ancelotti.
Porównując to, z czym Włoch spotkał się w Bayernie, wydaje się, jakby mistrz Niemiec był nie do końca prawidłowo działającym klubem. Czy taka marka faktycznie może pozwolić sobie na aż takie zaniedbania? Ciekawe, czy w obecnym, mocno pracowitym okienku, coś się pod tym względem zmieniło. A może Niko Kovac także rozmawia tylko z prezydentem?
