Jeśli zrobilibyśmy zestawienie zawodników, którzy rozczarowali najbardziej uwzględniając ich potencjał, Alexis Sanchez znalazłby się w ścisłej czołówce. Jednak czy wszędzie wygląda to tak źle, jak w Manchesterze United?
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!
Chilijczyk początki w Europie miał świetne. Objawienie w Udinese, płynne przejście do Barcelony i udźwignięcie ciężaru, następnie zostanie największą gwiazdą Arsenalu. Wydawało się, że kolejny etap będzie co najmniej tak dobry, jak ten poprzedni.
Stało się inaczej. Sanchez jako jeden z najlepiej opłacanych zawodników w Premier League zawiódł całkowicie, a jego przydatność w drużynie “Czerwonych Diabłów” jest naprawdę znikoma. Można by stwierdzić, iż “Alexis się skończył”, jednak… od czego jest karda.
No se olviden: @Alexis_Sanchez es @LaRoja
-Récord de partidos (125)
-Máximo goleador histórico (42)
-Máximo asistidor histórico (36)
-Jugador con más triunfos (63) pic.twitter.com/coUBWbVI5D— Luis Antonio Reyes (@elluchoreyes) June 18, 2019
Alexis Sanchez w reprezentacji Chile jest “naj” pod niemal każdym względem. W wieku 30 lat jest nie tylko zawodnikiem z największą liczbą występów (debiutował mając 17 lat i 4 miesiące) w historii chilijskiej drużyny narodowej (125). Jest także jej najlepszym strzelcem (42), najlepszym asystentem (36) i rekordzistą pod względem liczby wygranych spotkań (63).
Czterokrotne “naj” brzmi obecnie nieco dziwnie w zestawieniu z nazwiskiem “Alexis Sanchez”, nieprawdaż? Dobrze, gdyby ta “alternatywna rzeczywistość” znalazła przełożenie także na postawę w klubie…