Serie A: Udinese Runjaicia niespodziewanym liderem

17.09.2024

Sezon 2023/2024 trójka Jesper Karlström, Kosta Runjaić i Przemysław Małecki rozpoczęła w Ekstraklasie. Natomiast już w Udinese – początek rozgrywek 2024/2025. Słynny klub z regionu Friuli-Wenecja Julijska jest sensacyjnym liderem Serie A. Duży w tym udział ma zarówno były zawodnik Lecha Poznań, jak i trenerzy jeszcze niedawno związani z Polską.

Z ziemi polskiej do włoskiej

Od kilku lat Udinese Calcio wegetuje w Serie A. Przez jedenaście sezonów z rzędu nie znaleźli się w top10 ligi w końcowej tabeli. Ich najlepszy wynik od rozgrywek 2013/2014 to 12. miejsce (2018/2019, 2021/2022 i 2022/2023). Widmo relegacji było widoczne także w sezonie 2023/2024, gdy drużyna z Udine utrzymała się w ostatniej kolejce sezonu.

Dlatego władze klubu z nowym dyrektorem sportowym klubu, znanym z SSC Napoli Gokhanem Inlerem – postanowiły działać. Dużym zaskoczeniem było wzięcie na pokład Kosty Runjaicia. Niemiec na asystenta wybrał Przemysława Małeckiego, czyli swoją prawą rękę z warszawskiego zespołu. Trener znany z prowadzenia Pogoni Szczecin i Legii Warszawa wyrobił sobie markę prowadząc warszawską drużynę w Lidze Konferencji do fazy pucharowej tych rozgrywek – jak mówił Inler, to zwróciło jego uwagę. Serie A to jednak „inna porcja kaloszy”.

Najważniejsi piłkarze Udinese

Kibice Udinese Calcio z nostalgią wracają do chwil, gdy ich ekipa grała w europejskich pucharach. Jedną z gwiazd ówczesnego zespołu, na początku poprzedniej dekady XXI wieku był Alexis Sánchez. Latem 2024 roku Chilijczyk zaliczył sentymentalny powrót po trzynastu latach do klubu ze Stadio Friuli.

Udinese było pierwszym europejskim zespołem, w którym grał. To właśnie w Udine zaczął wielką przygodę z piłką. Słynny piłkarz na razie zmaga się z kontuzją lewej łydki. Nabawił jej się przed rozpoczęciem sezonu, więc fani „Zebr” na ponowny debiut ofensywnego gracza będą musieli poczekać do co najmniej października.

Yoann Gourcuff i Florian Thauvin to dwaj najbardziej niespełnieni francuscy ofensywni pomocnicy ostatnich lat. Wydawało się, że obaj zrobią olśniewającą karierę. Na poziomie seniorskim ich występy można uznać co najwyżej za solidne. Drugi z nich gra na północy Włoch i w sezonie 2024/2025 gra świetnie. Wreszcie pokazuje we Włoszech to, co zainteresowało wiele lat temu Newcastle czy Milan. W trzech meczach tego sezonu zaliczył już trzy występy z udziałem przy dwóch golach w jednym meczu. Oto przykłady takich spotkań:

  • 1. runda Pucharu Włoch: vs. Avellino (4:0), bramka i dwie asysty;
  • 2. kolejka Serie A vs. S.S. Lazio (2:1), bramka i asysta;
  • 4. kolejka Serie A vs. AC Parma (3:2), dwie bramki.

Francuz jest od nowego sezonu kapitanem drużyny. Jak widać, opaska pomaga pomocnikowi. Oprócz umiejętności czysto piłkarskich uwydatnia cechy wolicjonalne. W dużej mierze prowadzenie Udinese Calcio w Serie A jest spowodowane znakomitą grą Thauvina.

Paradoksalnie, mocnym ogniwem klubu od lat są środkowi defensorzy. Jeszcze do niedawna byli to Rodrigo Becao i Nehuen Perez – obaj dziś są w Fenerbahce oraz Porto, wyfrunęli z miejsca, które zrobiło im dobrą reklamę.

Porto ściąga kolejnego piłkarza z Serie A

W pojedynkach główkowych błyszczy Słoweniec Jaka Bijol, czołowy defensor Serie A w tym aspekcie i jeden z najlepszych stoperów EURO 2024. Natomiast jeden z jego partnerów z bloku defensywnego Lautaro Giannetti strzelił gola na wagę remisu w meczu ligowym z Bologną (1:1). Pochwalić można także giganta z przeszłością w Pisie oraz Ajaksie – mierzącego 201 cm wzrostu Lorenzo Luccę, autora dwóch bramek ligowych czy Jespera Karlströma, który zagrał jeszcze na początku sezonu dwa mecze dla Lecha Poznań.

Styl gry Udinese

Drużyna Kosty Runjaicia nie jest zespołem, dla którego posiadanie piłki jest najważniejsze. Tylko w meczu z Parmą, ekipa Udinese miała częściej futbolówkę. Nie jest to zaskoczenie, bo wiemy z pracy niemieckiego szkoleniowca z polskich boisk, że nie jest on futbolowym dogmatykiem. Liczy się wynik meczu i dobra defensywa, a nie indywidualne popisy.

Dość mocną stroną drużyny z Udine są kontrataki. Do tego Runjaić umie motywować zespół, bo lepiej spisuje się on w drugiej połowie niż w pierwszych czterdziestu pięciu minutach. Tak było w spotkaniu z Parmą, gdzie z wyniku 0:2 zrobiło się 3:2 dla „Zebr”. Dobrze wiemy to z Legii, gdzie piłkarze w europejskich meczach nie załamywali się, a wręcz przeciwnie – po straconych golach było niczym u Zemana. Mentalność: jak nie wygramy 3:2, wygramy 4:3 – jak nie takim wynikiem to 5:4.

Ostatnie dni września będą testem dla Udinese. Mecze ligowe z AS Romą i Interem Mediolan pokażą, w jakim kierunku buduje swój zespół Runjaić. Natomiast pucharowy mecz z Salernitaną pokaże, czy z teoretycznie słabszą ekipą, piłkarze z Friuli potrafią moc w ofensywie. Wiemy, że Niemiec w poprzednim sezonie świetnie rozpoczął sezon z Legią. Mimo tego nie skończył rozgrywek 2023/2024 jako trener polskiego zespołu. Przygoda z Legią może być nauczką dla Runjaicia.

Fot. PressFocus