Młodzieżowiec na wagę złota #2

20.08.2019

Przed nami drugie notowanie młodzieżowców, a tym razem zerknęliśmy na dwójkę liderów z Wrocławia i Szczecina, którzy do tej pory… niezbyt wiele zyskali – pod kątem liczb – na usługach młodzieżowców. Ani Śląsk, ani Pogoń nie wystawia zbyt wielu zawodników z rocznika 1998 i młodszych, ale niczego pod tym kątem nie tracą.

Zacznijmy od Śląska. Trochę już minęło od czasu, gdy młody zawodnik Śląska Wrocław był brany pod uwagę jako młody-perspektywiczny. Ostatnim był Kamil Dankowski, który grywał w młodzieżowych reprezentacjach Polski, ale ostatnie dwa sezony mocno wyhamowały rozwój tego lewego defensora. Wojskowi w ostatnich latach osiągali dobre wyniki w Centralnej Lidze Juniorów, rezerwy również radziły sobie przyzwoicie na III-ligowym froncie, a mimo tego niewielu piłkarzy z tych drużyn otrzymywało poważną szansę w ostatnich latach. Takim przykładem może być Piotr Samiec-Talar, który w zeszłym sezonie juniorskiej ekstraklasy strzelił 14 goli, ale na progi tej seniorskiej to jeszcze nie było na tyle wystarczająco, żeby dostał coś więcej niż debiut w minionym sezonie.

W obecnych rozgrywkach uczestniczy głównie Przemysław Płacheta. Lewonożny skrzydłowy wyróżnia się przede wszystkim szybkością, ale na jego koncie widnieje jedna asysta, choć powiedzmy sobie szczerze dużego udziału przy bramce Kamila Cholewiaka z sobotniego meczu przeciwko Cracovii nie miał. Dobra postawa Płachety nie zmienia jednak faktu, że trener Lavicka musi mieć na ławce kogoś na zmianę i tutaj dochodzimy do minusu tego przepisu, czyli do zawodników, którzy zamiast iść na wypożyczenie do I lub II ligi muszą czekać na nieszczęście swoich kolegów. W Śląsku takim zawodnikiem jest Adrian Łyszczarz, który uzbierał łącznie 11 minut w trzech występach.

Pogoń Szczecin w ostatnich latach uchodziła i uchodzi za klub, w którym szkoli się na wysokim poziomie w Polsce. Oczywiście jeszcze nie sprzedają jak Lech, nie mają takiej bazy jak Zagłębie, ale cały czas idą do przodu. Co prawda po składzie tego jeszcze nie widać, bo obecnie młodzież to głównie Sebastian Kowalczyk i Marcin Listowski. Ten pierwszy rozegrał komplet minut, a po kontuzji Kamila Drygasa został kapitanem zespołu, co zaowocowało m.in. zwycięskim golem w Kielcach, a drugi po trzech wejściach w roli jokera, teraz zaczyna przebijać się do pierwszego składu. Warto przypomnieć, że Listkowski mocno skorzystał na wypożyczeniu, bo praktycznie cały ubiegły sezon spędził w Częstochowie.

Dobrze też powinna być zabezpieczona przyszłość szczecinian, zwłaszcza za sprawą rocznika 2003, który wyjątkowo obrodził talentami. Co prawda w ostatnim czasie Mateusz Łęgowski został wypożyczony do Valencii, ale w klubie pozostali Hubert Turski(też testowany przez Valencie) oraz Kacper Kozłowski. Ten ostatni miał już okazje zadebiutować w Ekstraklasie na koniec minionych rozgrywek, dzięki czemu stał się trzecim, po Hoyo-Kowalskim i Aleksandrze Buksie, piłkarzem z tego rocznika, który zagrał na najwyższym poziomie ligowym w Polsce. Żeby nie było jednak tak różowo, to trzeba przytoczyć słowa dziennikarza Przeglądu Sportowego Łukasza Olkowicza, który w ostatnich dniach wspominał, że jednym ze skutków tego przepisu jest obecność na ławce Damiana Kowalczyka, który przez to traci możliwość ogrania się na wypożyczeniu lub nawet gry w rezerwach, a ktoś być musi, bo jako się rzekło w pierwszej części podsumowania, poza bramkarzami, pozostali zawodnicy młodzieżowi muszą być zmieniani przez młodzieżowców.

Warto jeszcze zajrzeć jak sprawa ma się w przypadku rezerwy obydwu ekip, które w domyśle mają być tymi drużynami gwarantującymi pomost pomiędzy piłką juniorską(czytaj: CLJ) a seniorską(czytaj: Ekstraklasa). Na wyniki zarówno Śląsk, jak i Pogoń narzekać nie mogą. Wrocławianie prowadzą w swojej trzecioligowej grupie z kompletem punktów po trzech kolejkach, a Pogoń ma tyle samo „oczek”, tyle że rozegrała jedno spotkanie więcej. Dla pełnego obrazu warto zerknąć na wiek poszczególnych wyjściowych jedenastek(rocznikowo) i średnią z każdego meczu. W zespole Śląska średnią zawyżyli doświadczeni – Mariusz Pawelec i Piotr Celeban – zwłaszcza w ostatnim meczu z rezerwami Miedzi. W Szczecinie tylko raz średnia rozpoczynała się z dwójką z przodu i to tylko wtedy, gdy do drużyny dołączyli zawodnicy pierwszej drużyny Igor Łasicki i Hubert Matynia, których trudno zaliczyć do bardzo doświadczonych zawodników.

Rezerwy Śląska i wiek ich zawodników w poszczególnych meczach oraz średnia wieku:

vs Gwarek Tarnowskie Góry (24,22,21,22,21,19,19,18,20,22,20) = 20,73
vs Pniówek(27,23,26,33,22,23,19,18,20,18,20) = 22,64
vs Miedź II (24,23,34,33,22,19,18,20,23,18,20) = 23,09

Rezerwy Pogoni i wiek ich zawodników w poszczególnych meczach oraz średnia wieku:

vs Gwardia Koszalin (18,21,22,18,21,17,18,16,20,19,19) = 19
vs Mieszko Gniezno(18,21,22,18,18,17,18,16,20,19,19) = 18,73
vs Górnik Konin (21,21,24,22,24,17,18,20,16,19,19) = 20,09
vs Bałtyk Koszalin (18,21,22,20,18,19,28,20,16,18,19) = 19,91