Brazylia: kibice rzucali materiały wybuchowe w stronę murawy, fotograf ranny

18.11.2024

Niestety to nie żart. Kilka dni temu w Brazylii odbył się rewanżowy mecz pomiędzy Atlético Mineiro a Flamengo w ramach Copa Betano do Brasil. W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi zespołami zwyciężyło Flamengo z Felipe Luisem na ławce trenerskiej (3:1). W rewanżu również to Flamengo wygrało (1:0), lecz więcej niż o meczu mówi się o skandalu jaki wydarzył się tego dnia na stadionie MRV Arena w Belo Horizonte.

Brazylia – co się stało?

10 listopada rozgrywany był mecz pomiędzy Atletico Mineiro a Flamengo. Atmosfera przed spotkaniem była napięta – jak to w Brazylii. Na boisku lepszą drużyną okazało się Flamengo, które zwyciężyło po bramce Gonzalo Platy w 83. minucie spotkania.

Kibice Atletico Mineiro nie byli zadowoleni takim obrotem spraw i zdecydowali się „zabłysnąć”. Zaczęli oni rzucać przedmiotami w kierunku murawy i zrobili to w taki sposób, że ucierpiał jeden z fotografów znajdujących się za bramką Flamengo Nuremberg José Maria.

– Byłem tam wraz z pięcioma lub sześcioma innymi kolegami i robiliśmy zdjęcia za bramką. W drugiej połowie, gdy drużyna Flamengo strzeliła gola, zaczęli zrzucać bomby. Zaczęła do nas lecieć szklanka piwa, spadła na mój sprzęt, spadła na głowę. (…) Odskoczyłem, żeby się wydostać, bo dostałbym w twarz. Nadepnąłem na niego, po czym eksplodował, eksplodował i w pierwszej chwili pękły mi tenisówki. – powiedział fotograf.

Fotograf po tym wydarzeniu ma złamane trzy palce i zerwał jedno ze ścięgien w stopie. Po pięciu dniach pobytu w szpitalu otrzymał wypis i wrócił do domu, gdzie czekała na niego żona. Jak sam mówi – w pierwszej chwili chciał zrezygnować z pracy jako fotograf na meczach piłkarskich, ale żona namawia go, by wrócił do pracy kiedy już będzie w pełni sprawny. Brazylijski fotograf stwierdził jednak, że już nigdy nie będzie pracował na stadionie Atletico Mineiro, na którym doszło do wydarzenia.

Mateus Simões, zastępca gubernatora stanu Minas Gerais poinformował, że po tygodniu poszukiwać służby odnalazły człowieka odpowiedzialnego za rzucanie materiałami wybuchowymi, które uszkodziły fotografa. To 25-letni mężczyzna, kibic Atletico Mineiro, który nigdy w przeszłości nie był aresztowany. Niestety, to nie jedyny incydent, do którego doszło w trakcie tego meczu. W sumie klub zidentyfikował 20 osób, które były zamieszane w różnego rodzaju incydenty.

Naturalnie stadion Atletico Mineiro został zamknięty, w związku z czym klub swoje kolejne mecze będzie rozgrywał na innym stadionie i bez obecności kibiców.

fot. screen YouTube/UOL Esporte