Szczęsny mówił bzdury? Bonucci odpowiedział bramkarzowi

Wojciech Szczęsny w wywiadzie udzielonym jeszcze przed dołączeniem do FC Barcelony wyjawił, iż niezbyt lubił słuchać motywacyjnych przemów w wykonaniu Leonardo Bonucciego za czasów gry w Juventusie. Były kolega z szatni polskiego bramkarza dopiero po jakimś czasie zdecydował się odnieść do jego słów. Włoch nie krył swojego oburzenia, mówiąc, iż Szczęsny wygaduje po prostu bzdury.
Co powiedział Szczęsny?
We wrześniu br. polski bramkarz udzielił ciekawego wywiadu na kanale Luci Toselliego. Jeszcze pod koniec sierpnia mówiono sporo o jego możliwym przejściu do Arabii Saudyjskiej, lecz później padła oficjalna informacja o zakończeniu kariery. Wiemy oczywiście, co wydarzyło się później, natomiast w momencie udzielania wywiadu, bramkarz był na piłkarskiej emeryturze. Wówczas powiedział nieco o szatni Juventusu, a konkretnie o osobie Bonucciego, który lubował się w bardzo doniosłych mowach motywacyjnych przed spotkaniami.
– Trzymałem się w szatni z De Ligtem, był dość podobny do mnie w kontekście motywacji. Przygotowujemy się do meczu po swojemu, bo motywacja to rzecz głęboko w tobie. Bonucci był dokładnym naszym przeciwieństwem, zawsze napompowany przed meczem. Za każdym razem, gdy widzieliśmy, że Leo przesadzał, patrzyliśmy na siebie i mówiliśmy – o nie, znowu. Wówczas zakładaliśmy słuchawki, żeby tego nie słuchać – mówił były reprezentant Polski.
W taki sposób Szczęsny określił przygotowania do spotkań w szatni Juventusu, w której przecież spędził siedem lat. Słowa te jednak bardzo mocno nie spodobały się Leonardo Bonucciemu, który dopiero niedawno pokusił się o skomentowanie wypowiedzi polskiego golkipera.
“I hate excessive hype. Motivation is a deep thing; if someone else has to pump you up, it’s not right.”
“Bonucci is the exact opposite, every time he went overboard, I’d look at De Ligt ‘No, not again.’ So we’d put on headphones.”
🎙️| Szczesny via: @toselluc pic.twitter.com/NgUvqrjADl
— Bianconeri Zone (@BianconeriZone) September 12, 2024
Bzdury, byłem rozczarowany
Kiedy Wojciech Szczęsny przychodził do Juventusu, wówczas Bonucci odchodził do Milanu. Jednak jak wiemy, już w następnym sezonie wrócił do stolicy Piemontu i od tamtego momentu przez następne pięć lat dzielił szatnie z Polakiem. Słowa aktualnego bramkarza FC Barcelony dość mocno zabolały Włocha, który na kanale „Prime Video Sport IT” odniósł się do wypowiedzi z września.
– Byłem po prostu rozczarowany, ja mówiłem to zawsze dla dobra drużyny. Gdy to mówiłem jego tam nie było, ponieważ siedział zamknięty w łazience, nie mówiąc, co tam robił. To był czas, kiedy odchodził z futbolu, może sam później był zaskoczony tym, co powiedział. Byłem bardzo zaskoczony tymi bzdurami – mówił słynny włoski środkowy obrońca.
Teraz, jak wiemy, Bonucci przebywa już na zasłużonej emeryturze, którą ogłosił latem tego roku. Natomiast Wojciech Szczęsny po niezwykle skomplikowanym procesie podpisał kontrakt z FC Barceloną. Obaj panowie spędzili sporo czasu razem w szatni, lecz jak widać, każdy z nich nieco inaczej interpretował zachowania przedmeczowe.
Wymiana ognia Szczęsny – Bonucci.
Szczęsny powiedział, że zakładał słuchawki, żeby nie słuchać przemów Bonucciego w szatni Juve.
Bonucci w Prime Video: „Zabolało mnie to, przemawiałem dla dobra zespołu. On wtedy zamykał się w łazience i nie powiem, co robił. Zresztą sam mówił”🚬— Marcin Długosz (@DlugoszMarcin) December 9, 2024
Fot. Pressfocus