Włochy: Klub Polaka pozbył się trenera drugi raz w roku
Piłkarskie Włochy widziały już naprawdę wiele. Piłkarz miał zdawać udawany egzamin językowy, aby dołączyć do nowej drużynie na korzystniejszych zasadach (Luis Suarez i Juventus), trener po dwóch dniach zrezygnowal z posady, z uwagi na brak zgody na zrealizowanie transferu (Gennaro Gattuso i Fiorentina). Rzadkim przypadkiem jest też, aby jeden klub w ciągu roku dwukrotnie podziękował trenerowi za współpracę. Tak stało się u Szymona Włodarczyka w Salernitanie.
Włochy: Klub Polaka pozbył się trenera drugi raz w roku
Salernitana z regionu Kampania rozpoczęła w lipcu sezon od sporego trzęsienia ziemi. Po trzech sezonach w Serie A z hukiem klub ze Stadio Arechi spadł do drugiej ligi, notując raptem 15 punktów w 38 kolejkach – w tych barwach grał inny Polak, Mateusz Łęgowski. Do tego poza czterema trenerami w ciągu sezonu, wybrany na sternika w drugiej lidze Andrea Sottil po dwóch tygodniach zrezygnował z powodu nieporozumień z pionem zarządzającym w klubie. Włochy w pigułce – nudy brak.
Na jego miejsce wybrano dawnego sternika Empoli oraz asystenta Maurizio Sarriego – Giovanniego Martusciello. Nie dotrwał on końca roku. Wtedy to po raz czwarty sięgnięto po Stefano Colantuono, który w latach 2010-15 dwukrotnie wszedł do Serie A z Atalantą Bergamo. 62-letni obecnie szkoleniowiec w Lombardii przepracował prawie 200 spotkań. Co innego jest jeśli chodzi o jego pracę w Salerno. W tym roku, „Koniki Morskie” zakończyły współpracę z trenerem aż dwukrotnie.
Podczas swojego czwartego (!) pobytu w klubie zanotował raptem siedem spotkań, z czego w ostatnich pięciu nie wygrał ani razu, a przez całą kadencję jego podopieczni tylko dwa razy trafili do siatki rywali. Klub będący w rękach ekscentrycznego właściciela Danilo Iervolino musiał więc zadziałać. Jeśli będzie to nowe nazwisko, które nie pracowało od początku sezonu 2023/24, będzie to dla klubu SIÓDMY trener aż do dziś. Po prostu Włochy! Paulo Sousa, Filippo Inzaghi, Fabio Liverani, Stefano Colantuono, Andrea Sottil, Giovanni Martusciello.
🇱🇻Risoluzione contrattuale con Stefano Colantuono 🇱🇻
📄L’U.S. Salernitana 1919 comunica di aver interrotto consensualmente in data odierna il rapporto di lavoro con il signor Stefano Colantuono, che sarebbe scaduto naturalmente il 30 giugno 2025.#macteanimo pic.twitter.com/ucEvp5r3oT
— US Salernitana 1919 (@OfficialUSS1919) December 30, 2024
Colantuono pracował już w klubie w latach 2017-18, a także 2021-22 i w samym 2024 w okresie marzec-czerwiec, a także listopad-grudzień. Na ten czas składają się 73 mecze. Średnia punktowa w każdej z przygód to odpowiednio: 1.24, 0.56, 0.33 i 0.71. Nie powala na kolana – bardziej razi w oczy. Włochy i trenerski rynek w Serie A raczej już na dobre zamknął się dla tego trenera.
Włodarczyk a sprawa włoska
Szymon Włodarczyk przybył do Salerno latem na zasadzie wypożyczenia ze Sturmu Graz, w którym wypadł z łask. Były napastnik Legii Warszawa oraz Górnika Zabrze regularnie używany był przez Colantuono, choć początek sezonu z Giovannim Martusciello nie był zbyt kolorowy. Polak w 13 spotkaniach zanotował 622 minuty, podczas których trafił raz do siatki i raz asystował koledze z drużyny.
Salernitana po nieudanej rundzie jesiennej zajmuje pierwsze spadkowe, 18. miejsce w tabeli Serie B. Kolejne spotkanie rozegra w nowym roku – 12 stycznia z będącym zdecydowanym liderem zespołem Sassuolo z Domenico Berardim, który jest w gazie. Jedna z legend Serie A ostatnich lat w tym sezonie po powrocie do zdrowia spowodowanym urazem Achillesa, zanotował do tej pory trzy trafienia i aż dziewięć asyst.
Fot. PressFocus