Eintracht ma plan. Chce czołowego napastnika Bundesligi

Napisane przez Gabriel Stach, 03 stycznia 2025
Eintracht ma plan - to czołowy napastnik Bundesligi

Eintracht Frankfurt od wielu lat ma doskonały skauting, który pozwolił choćby wygrać Ligę Europy w 2022 roku. W klubie mają doskonałe oko do wychwytywania rynkowych okazji i tego, by dać piłkarzom kolejne piłkarskie życie. Do tej pierwszej grupy zdecydowanie zalicza się Jonathan Burkardt, który jest w życiowej formie. Piłkarz FSV Mainz otwarcie został przez jednego z szefów SGE nazwany celem transferowym, co… nie do końca spodobało się w Niemczech.

Eintracht dobrze zaczął sezon

Eintracht Frankfurt w pierwszej części sezonu 2024/25 radził sobie bardzo dobrze na tle innych niemieckich zespołów zarówno na krajowym, jak i europejskim podwórku. W końcówce rundy jesiennej podopieczni Dino Toppmoellera złapali jednak małą zadyszkę i przegrali cztery z pięciu ostatnich spotkań.

W Bundeslidze drużyna „Orłów” ugrała 27 punktów po 15 kolejkach ligowych, co przełożyło się na trzecie miejsce w tabeli (Eintracht urwał punkty po drodze m. in. Bayernowi czy też VfB Stuttgart). Sporą zasługę w dobrych wynikach SGE należy przypisać Omarowi Marmoushowi, który od samego początku zachwyca swoją formą – w końcu mowa o 18 trafieniach oraz 12 asystach w 24 meczach. Przykuł on mocne zainteresowaniu Liverpoolu, gdzie potencjalnie mógłby grać z wielkim rodakiem Mohamedem Salahem. Chce go też Pep Guardiola w Manchesterze City.

Odbierz freebet 250 zł
Za wygraną LFC z Man Utd!

Biorąc zaś pod uwagę wszystkie rozgrywki, to Kevin Trapp i spółka wygrali 58% swoich meczów, co jest też jednym z najlepszych wskaźników z drużyn będących na co dzień w niemieckiej Bundeslidze. Eintracht Frankfurt w bieżącym sezonie może pochwalić się następującymi liczbami:

  • 14 zwycięstw
  • cztery remisy
  • sześć porażek
  • bilans bramkowy 53:36

Eintracht otwarcie o chęci transferu Burkardta

Dobrze budowana filozofia klubu oraz polityka transferowa mają spory wpływ na rosnące sukcesy „Orłów”. Eintracht z rozwagą dokonuje wzmocnień i przede wszystkim inkasuje spore kwoty na sprzedaży swoich piłkarzy – w ostatnich trzech latach zarobił oni około 210 milionów euro! PSG za Kolo Muaniego zapłaciło prawie 100 milionów euro. Z drugiej strony – skauci SGE są bardzo aktywni i razem z ludźmi od planowania drużyny pracują już usilnie nad kształtem kadry klubu w kolejnych latach.

Niewykluczone, że latem Frankfurt opuści wspomniana wyżej rewelacja tego sezonu, czyli Omar Marmoush. Dlatego też klub rozgląda się już na rynku i poszukuje zmiennika – tym jak się okazuje, najprawdopodobniej będzie Jonathan Burkardt, na temat którego otwarcie wypowiedział się jeden z szefów oraz członek Rady Nadzorczej – Wolfgang Steubing.

− Jeśli na rynku dostępny będzie taki zawodnik jak Jonathan Burkardt, to z pewnością będziemy się o niego starać. To byłoby błędem, gdybyśmy nie chcieli ściągnąć kogoś takiego – skomentował Wolfgang Steubing.

Oprócz tego na temat czołowego napastnika Bundesligi (11 bramek dla Mainz w 15 występach w bieżącym sezonie) wypowiedział się również otwarcie dyrektor sportowy „Orłów”, czyli Markus Kroesche, który podkreślił, że bardzo ceni sobie usługi młodego snajpera. Nieoficjalnie mówi się, że Eintracht jest gotów wydać na 24-latka około 20 milionów euro.

− Jonny Burkardt jest z pewnością bardzo dobrym zawodnikiem, który bardzo dobrze rozwinął się w Mainz. Mógłby się przydać naszej drużynie. Ale nie ma sensu rozmawiać o zawodnikach, którzy nie grają dla Eintrachtu Frankfurt – odpowiedział dyplomatycznie dyrektor sportowy Frankfurtu.

Kilka innych czołowych klubów również baczni śledzi rozwój napastnika klubu z Moguncji. Niemiec w 2024 zanotował najlepszy wynik strzelecki spośród niemieckich piłkarzy. Nie umknęło to uwadze Juliana Nagelsmanna, który powoływał już go i dał mu szansę debiutu.

Jeżeli dojdzie do sprzedaży już zimą, to Mainz straci swoją drugą strzelbę w jednym oknie. Wszystko z powodu sprzedaży Karima Onisiwo do RB Salzburg. Austriacy próbują ratować sezon. Co ciekawe, Onisiwo grał przed laty w… Austrii Salzburg, ale tej która powstała już po przejęciu Red Bulla z inicjatywy kibiców. Oryginalna Austria Salzburg przemianowała nazwę na Red Bull Salzburg, a kibice utworzyli klub ze starą nazwą.

Fot. PressFocus

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)