Fake news o Jose Peseiro celem… ośmieszenia innego dziennikarza

Napisane przez Mariusz Orłowski, 02 stycznia 2025

Jose Peseiro to portugalski szkoleniowiec z całkiem niezłym piłkarskim CV. Pracował w Realu Madryt, FC Porto, Sportingu, był też selekcjonerem Arabii Saudyjskiej czy Nigerii. Zdaniem Jana Mazurka z „Interii” miał on sensacyjnie objąć stanowisko trenera Radomiaka Radom. Problem w tym, że Mazurek został… wkręcony przez byłych kolegów z redakcji celem ośmieszenia jego kompetencji. 

Jose Peseiro jednak trenerem nie będzie

Jose Peseiro nigdy nawet nie był blisko objęcia posady trenera Radomiaka Radom. Nie było żadnych rozmów i żadnego tematu. W sprawę został zaangażowany także agent, który specjalnie dla „Interii” potwierdził fake newsa. Wszystko po to, by Jan Mazurek złapał haczyk.

News o Jose Peseiro jest prowokacją portalu „Weszło”, by złapać na gorącym uczynku byłego dziennikarza tej redakcji. Szymon Janczyk zdradził szerzej o co w tym całym zamieszaniu chodziło. Otóż od jakiegoś czasu w „Weszło” podejrzewali, że Mazurek… podprowadza im newsy, ponieważ ma dostęp do panelu redakcyjnego. Postanowili więc wspólnie wymyślić w miarę wiarygodnego trenera, który mógłby objąć Radomiaka, czyli po pierwsze Portugalczyk, po drugie bez pracy, po trzecie z ciekawym CV i jako w miarę realna opcja. Stąd pojawił się Jose Peseiro.

Portugalska kandydatura brzmiała wiarygodnie. W końcu przecież zespół dopiero prowadził Bruno Baltazar, ale otrzymał on ofertę od… klubu Kyliana Mbappe i nie mógł odmówić. Peseiro więc znalazłby aż 11 zawodników (nie licząc Leonardo Rochy, który odejdzie z klubu), z którymi mógłby się porozumiewać się w swoim ojczystym języku portugalskim:

  • Portugalia – Paulo Henrique, Bruno Jordao, Francisco Ramos + mający portugalskie obywatelstwo Roberto Alves
  • Brazylia – Raphael Rossi, Luizao, Leandro Rossi, Guilherme Zimovski, Joao Tavares
  • Wyspy Zielonego Przylądka – Vagner Dias
  • Angola – Capita

Mazurek przyłapany

Lampka zapaliła się dziennikarzom w momencie, gdy w przestrzeni publicznej pojawiła się informacja o odejściu z Radomiaka trenera Baltazara. Wyszła ona od… Jana Mazurka, choć zdaniem Janczyka wieść nie zdążyła się nawet dobrze rozejść w klubie. Wyszło na jaw, że Mazurek od dawna logował się do panelu redakcyjnego, mimo że już w „Weszło” nie pracował. Sprawdzili to informatycy. Jak podaje portal „Weszło”, doszło do logowań w godzinach: 21:54, 22:22, 01:12… czyli tuż przed obwieszczeniem rano wiadomości o odejściu Baltazara. 

Redakcja „Weszło” postanowiła więc zastawić pułapkę pod nazwą „Jose Peseiro” na swojego byłego pracownika, a ten dał się w nią złapać: – Wymyśliłem więc kontynuację tematu. Musiałem wybrać nazwisko, które brzmiałoby wiarygodnie, lecz jednocześnie byłoby kompletnie wymyślone i — jak to się ładnie mówi w slangu szpiegowskim — zalegendować temat. Przypomniałem sobie o znajomym agencie, który działał przy Radomiaku i który reprezentuje kilku trenerów. Wśród nich bezrobotnego od niedawna Jose Peseiro – podawał Szymon Janczyk.

Szersze objaśnienie całej akcji znajduje się na portalu „Weszło”: TUTAJ.

W okresie transferowym bądźmy wszyscy bardziej uważni. W pogoni za newsem, byciem pierwszym, niesprawdzaniem źródeł w dwóch miejscach, łatwo dziś ulec manipulacji i uwierzyć w bajki. Tym razem doszło do świadomego ośmieszenia byłego kolegi z redakcji. Wielokrotnie zdarzało się jednak, że ktoś żartem potrafił wkręcać duże sportowe redakcje. Tak było chociażby z… Janek Bednarkiem w Chelsea, co podłapał sam Mateusz Borek. Grupa kibiców Legii potrafiła też w 2016 roku wkręcić dziennikarzy, że blisko klubu jest lewy obrońca Andreas Wittwer.

Fot. PressFocus

Nie ma social mediów, ponieważ ich... nie potrzebuje. Pisanie o piłce nożnej traktuje jako odskocznię, lecz nie ma ambicji dziennikarskich, pracując w IT. Piłka = hobby. Od 2008 fan Barcelony. Jeden z sezonowców City "przez Pepa".

Promocja na Szczęsnego