Fake news o Jose Peseiro celem… ośmieszenia innego dziennikarza
Jose Peseiro to portugalski szkoleniowiec z całkiem niezłym piłkarskim CV. Pracował w Realu Madryt, FC Porto, Sportingu, był też selekcjonerem Arabii Saudyjskiej czy Nigerii. Zdaniem Jana Mazurka z „Interii” miał on sensacyjnie objąć stanowisko trenera Radomiaka Radom. Problem w tym, że Mazurek został… wkręcony przez byłych kolegów z redakcji celem ośmieszenia jego kompetencji.
Jose Peseiro jednak trenerem nie będzie
Jose Peseiro nigdy nawet nie był blisko objęcia posady trenera Radomiaka Radom. Nie było żadnych rozmów i żadnego tematu. W sprawę został zaangażowany także agent, który specjalnie dla „Interii” potwierdził fake newsa. Wszystko po to, by Jan Mazurek złapał haczyk.
News o Jose Peseiro jest prowokacją portalu „Weszło”, by złapać na gorącym uczynku byłego dziennikarza tej redakcji. Szymon Janczyk zdradził szerzej o co w tym całym zamieszaniu chodziło. Otóż od jakiegoś czasu w „Weszło” podejrzewali, że Mazurek… podprowadza im newsy, ponieważ ma dostęp do panelu redakcyjnego. Postanowili więc wspólnie wymyślić w miarę wiarygodnego trenera, który mógłby objąć Radomiaka, czyli po pierwsze Portugalczyk, po drugie bez pracy, po trzecie z ciekawym CV i jako w miarę realna opcja. Stąd pojawił się Jose Peseiro.
🚨 JOSE PESEIRO TRENEREM RADOMIAKA! Czyli lepkie rączki @jan_mazi…
Niestety, Jose Peseiro, słynny trener, który pracował w Realu Madryt, nie zostanie trenerem Radomiaka. Ba, Jose nawet z Radomiakiem nie rozmawiał. W zasadzie Peseiro w Radomiu wymyśliliśmy my, dziennikarze.… pic.twitter.com/LW17bdSpuC
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) January 2, 2025
Portugalska kandydatura brzmiała wiarygodnie. W końcu przecież zespół dopiero prowadził Bruno Baltazar, ale otrzymał on ofertę od… klubu Kyliana Mbappe i nie mógł odmówić. Peseiro więc znalazłby aż 11 zawodników (nie licząc Leonardo Rochy, który odejdzie z klubu), z którymi mógłby się porozumiewać się w swoim ojczystym języku portugalskim:
- Portugalia – Paulo Henrique, Bruno Jordao, Francisco Ramos + mający portugalskie obywatelstwo Roberto Alves
- Brazylia – Raphael Rossi, Luizao, Leandro Rossi, Guilherme Zimovski, Joao Tavares
- Wyspy Zielonego Przylądka – Vagner Dias
- Angola – Capita
Mazurek przyłapany
Lampka zapaliła się dziennikarzom w momencie, gdy w przestrzeni publicznej pojawiła się informacja o odejściu z Radomiaka trenera Baltazara. Wyszła ona od… Jana Mazurka, choć zdaniem Janczyka wieść nie zdążyła się nawet dobrze rozejść w klubie. Wyszło na jaw, że Mazurek od dawna logował się do panelu redakcyjnego, mimo że już w „Weszło” nie pracował. Sprawdzili to informatycy. Jak podaje portal „Weszło”, doszło do logowań w godzinach: 21:54, 22:22, 01:12… czyli tuż przed obwieszczeniem rano wiadomości o odejściu Baltazara.
Rany @jan_mazi, ale zjebałeś. Tyle lat, tyle dobrych momentów i takie coś. Jeszcze przecież twoje pisanie w dużej mierze polegało na moralizowaniu, na wskazywaniu palcem, co jest przyzwoite, co nie, kto jest w porządku, a kto nie, jak się warto zachować, a jak nie. Szkoda.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) January 2, 2025
Redakcja „Weszło” postanowiła więc zastawić pułapkę pod nazwą „Jose Peseiro” na swojego byłego pracownika, a ten dał się w nią złapać: – Wymyśliłem więc kontynuację tematu. Musiałem wybrać nazwisko, które brzmiałoby wiarygodnie, lecz jednocześnie byłoby kompletnie wymyślone i — jak to się ładnie mówi w slangu szpiegowskim — zalegendować temat. Przypomniałem sobie o znajomym agencie, który działał przy Radomiaku i który reprezentuje kilku trenerów. Wśród nich bezrobotnego od niedawna Jose Peseiro – podawał Szymon Janczyk.
Szersze objaśnienie całej akcji znajduje się na portalu „Weszło”: TUTAJ.
W okresie transferowym bądźmy wszyscy bardziej uważni. W pogoni za newsem, byciem pierwszym, niesprawdzaniem źródeł w dwóch miejscach, łatwo dziś ulec manipulacji i uwierzyć w bajki. Tym razem doszło do świadomego ośmieszenia byłego kolegi z redakcji. Wielokrotnie zdarzało się jednak, że ktoś żartem potrafił wkręcać duże sportowe redakcje. Tak było chociażby z… Janek Bednarkiem w Chelsea, co podłapał sam Mateusz Borek. Grupa kibiców Legii potrafiła też w 2016 roku wkręcić dziennikarzy, że blisko klubu jest lewy obrońca Andreas Wittwer.
BREAKING: Sky sources understand Chelsea have made an £40m bid for Southampton defender Jan Bednarek. pic.twitter.com/w6D6WeJ0Ha
— Tomasz Chabiniak (@tchabiniak) January 7, 2020
Fot. PressFocus