Guangzhou FC bez licencji – wielki upadek dawnej chińskiej potęgi

Napisane przez Patryk Popiołek, 07 stycznia 2025
Guangzhou FC bez licencji - wielki upadek dawnej chińskiej potęgi

Guangzhou FC, a więc jeden z najbardziej utytułowanych klubów w chińskiej piłce, nie przystąpi do następnych rozgrywek. Dwukrotny zwycięzca Azjatyckiej Ligi Mistrzów występował niedawno na zapleczu tamtejszej ekstraklasy. Z powodu problemów finansowych, chiński związek nie przyznał im licencji na kolejny sezon, co możliwe, że doprowadzi do całkowitego upadku klubu, w którym jeszcze niedawno grali tacy zawodnicy jak Jackson Martinez czy Robinho. 

Guangzhou FC – jak to się zaczęło?

W 2010 roku klub przejął deweloper Evergrande Group. Następstwem tego było wpompowanie wielu milionów w transferowe zmagania, ale także w utrzymanie bardzo mocnego składu. Nie może więc dziwić, iż z marszu klub znalazł się w czołówce rankingów płacowych całej ligi. Jednak dla inwestorów wówczas liczyły się efekty wkładania przez nich pieniędzy, a takie jak najbardziej były, ale trudno by tak się nie stało.

Do klubu ściągano gwiazdy, oferowano wielkie kontrakty, więc znalazło się naprawdę wielu chętnych. Miała rozpocząć się złota era chińskiego futbolu, którego największym pozytywem był do tej pory (nadal jedyny) awans na mundial w Korei i Japonii w 2002.

Wśród najbardziej znanych graczy, którzy przewinęli się przez Guangzhou FC, należy wymienić: Robinho, Taliscę, Jacksona Martineza, znanego niegdyś z ŁKS-u Paulinho, Lucasa Barriosa, Ricardo Goularta. Oczywiście także ławka trenerska była okupowana przez znane osobistości takie jak Fabio Cannavaro, Luiz Felipe Scolari, czy mistrz świata z 2006 roku, Marcello Lippi.

Od momentu przejęcia przez Evergrande Group, zespół osiągał swoje historyczne sukcesy. Ośmiokrotne mistrzostwo kraju, bezwarunkowy okres dominacji na domowym podwórku. Do tego w 2013 oraz 2015 roku wygrana Azjatycka Liga Mistrzów. W Guangzhou można było zaznać smaku sukcesu.

Spadek, a teraz brak licencji

Jeszcze w czasach świetności większość wpływów do klubowego budżetu zapewniała firma deweloperska, co finalnie powodowało, że klub nie zarabiał na siebie. Powodów upadku Guangzhou FC było kilka, a jednym z największych to problemy finansowe Evergrande Group i odcięcie tak wielomilionowego wsparcia finansowego dla zespołu.

W dodatku od 2017 chińskie władze piłkarskie zaczęły wprowadzać znaczne ograniczenia, najpierw transferowe, a później płacowe. To wszystko raz po raz uderzało w tę niegdyś potęgę.

Ostatnia gwiazda ligi, Oscar, wraz z końcem sezonu 2024 odszedł po latach z ligi, i tak mocno korzystając w kwestii zarobkowej, z racji przedłużenia umowy przed ratyfikowaniem nowych przepisów. W Guangzhou FC z kolei -odchodzące gwiazdy, znaczny zjazd jeśli chodzi o poziom płac – ostatecznie to wszystko skończyło się spadkiem w 2022 roku do drugiej ligi.

W tamtym czasie w miał powstać ogromny obiekt, kosztujący niesamowite krocie. Miał być stadionem, który pomieści 100 tysięcy kibiców i będzie symbolem imperium Guangzhou Evergrande. Jednak stał się jedynie symbolem upadku i nieudolnego budowania klubu na samych pieniądzach od inwestora. Teraz ma powstać przebudowany obiekt o nazwie Guangzhou Football Park, ale on pomieści 73 tysiące fanów i będzie wykorzystywany do wielu rodzajów imprez.

Mimo spadku, zmniejszania wartości płacowych, na Guangzhou FC i tak ciążyły bardzo duże długi, związane przede wszystkim z niewypłacaniem pensji z poprzednich sezonów. W ten sposób chiński związek nie udzielił licencji klubowi na nowe rozgrywki. Upada zatem potęga ostatnich lat chińskiego futbolu, zbudowana na dość mocno glinianych nogach.

Chińska Superliga ogromnie straciła na wartości, lecz władze chcą przede wszystkim rozwoju młodzieży i poziomu reprezentacji. W czasach ogromnych pieniędzy, pozyskiwanie gwiazd z Europy niewiele miało do rozwoju poziomu chińskiego futbolu. Kadra od ponad dwóch dekad czeka na powrót na mistrzostwa świata.

Fot. PressFocus

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

Odbierz freebet 200 zł
Za wygraną Realu z Mallorcą!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)