Jagiellonia znalazła następcę Nene. Transfer prosto z MLS
Jagiellonia dotychczas ogłaszała tylko kolejne odejścia piłkarzy – zarówno ważnego dla zespołu Nene, jak i mniej ważnych – Aureliena Nguiamby oraz Jetmira Halitiego. Za chwilę fani mistrzów Polski będą mieli powód do świętowania, bowiem do klubu dołączy piłkarz wyceniany przez portal „Transfermarkt” na aż 3 miliony euro.
Jagiellonia finalizuje umowę następcy Nene
13 stycznia 2025 roku trener Adrian Siemieniec obchodzi 33. urodziny. Prezentem dla niego będzie… nowy środkowy pomocnik, który wyceniany jest przez portal „Transfermarkt” na całkiem pokaźną sumę. Jedynie Afimico Pululu z obecnego składu dorównuje mu wartością na tym popularnym portalu. Właśnie bezpośrednio do Belek doleciał ze Stanów Zjednoczonych 23-letni Leon Flach. Ma za sobą występy w reprezentacjach młodzieżowych Niemiec i USA. Mimo urodzenia w Teksasie posiada niemieckie korzenie, dlatego uznaje się go za piłkarza z Unii Europejskiej.
To piłkarz, który pełnił centralną rolę w pomocy Philadelphii Union. Zabezpieczał strefę chociażby po to, by więcej „polotu” miał grający z nr 10 ofensywny pomocnik Daniel Gazdag – autor aż 17 goli, jeden z najlepszych ligowych strzelców. Reprezentant Węgier trafiał też jednak z karnych. Co bardzo ważne – kontrakt defensywnego pomocnika Flacha wygasł 1 stycznia, dlatego też Jagiellonia nie musi z nikim negocjować. Wystarczy, że piłkarz przejdzie testy i zostanie zaprezentowany jako oficjalne wzmocnienie.
1-2 punch 🥊
Daniel Gazdag buries his 16th of the year! pic.twitter.com/YD1g4wnI6P
— Major League Soccer (@MLS) September 22, 2024
Podobnie jak robił to w Philadelphii, tak w Jagiellonii mógłby odciążać Jesusa Imaza. Był podstawowym wyborem składu w Philadelphii, która jednak nie dostała się do play-offów, bo we wschodniej konferencji zajęła 12. miejsce. Dlatego też sezon skończył się dla niego wcześniej – już 20 października. W początkowej fazie sezonu zmagał się z kontuzją, lecz później już był regularnym starterem i w absolutnej większości spotkań wychodził w podstawie.
Jak informował Piotr Koźmiński z portalu „Goal.pl” – Flach miał także inne propozycje – chociażby Derby County, powrót do 2. Bundesligi czy też zespół z ligi szwajcarskiej. Amerykanina skusiła jednak wizja gry o mistrzostwo kraju oraz w europejskich rozgrywkach, gdzie Jagiellonia spisała się doskonale i awansowała do fazy play-off.
Jagiellonia potrzebowała pomocnika
Pomocnik Nene odszedł do Chin. Rewelacyjnie radził sobie on w sezonie mistrzowskim. Wraz z Tarasem Romanczukiem stworzyli najlepszy duet środkowych pomocników w Ekstraklasie. Nene był fundamentem – nawet jako bardziej defensywny pomocnik potrafił strzelić dziewięć goli i mieć siedem asyst! Obecne rozgrywki nie były już dla niego tak udane, jak poprzednie, gdyż zajmował odległą 12. pozycję pod względem rozegranych minut (1350). Plany pokrzyżowały mu urazy oraz „wygryzienie” ze składu przez Jarosława Kubicki. Szanse otrzymywał też Aurelien Nguiamba.
🇨🇳 El #YunnanYukun ha fichado al mediocentro portugués "Nené" (29 | #Jagiellonia) por 400.000 €. pic.twitter.com/zwnLt5VmTK
— Mercatosphera (@mercatosphera) January 8, 2025
Jagiellonia w krótkim czasie straciła dwóch środkowych pomocników. Z powodów pozasportowych odszedł też Nguiamba. Zdaniem Łukasza Olkowicza z „Przeglądu Sportowego” miał on długi i zapożyczał się u kolegów z zespołu, a wokół niego kręcili się podejrzani ludzie. Zarówno Nene, jak i Nguiamba to nie byli zawodnicy awizowani do pierwszego składu, ale pełnili ważną rotacyjną rolę. Jagiellonia gra na trzech frontach, bo jeszcze w Pucharze Polski. Nie mogła sobie pozwolić, by nie załatać takiej wyrwy.
Fot. PressFocus