Słodko-gorzki mecz Jana Bednarka! Błąd, kuriozalny gol i porażka z sensacją Premier League

Napisane przez Rafał Dubiel, 19 stycznia 2025
gol Jana Bednarka

Nottingham Forest pokonało 3:2 Southampton Jana Bednarka w meczu 22. kolejki Premier League. „Święci” do przerwy przegrywali już trzema bramkami, przy jednej z nich koszmarny błąd popełnił polski środkowy obrońca. W drugiej połowie Southampton rzuciło się do odrabiania strat – na listę strzelców w 60. minucie wpisał się właśnie reprezentant Polski, w 91. minucie na 2:3 strzelił Paul Onuachu, a chwilę później mogło dojść do remisu, za sprawą Jana Bednarka.

Błędy, gol i prawie gol Jana Bednarka

Ostatnie miesiące nie są najprzyjemniejsze dla wszystkich związanych z Southampton. Po awansie do Premier League, „Święci” radzą sobie… no właśnie problem w tym, że sobie nie radzą. Drużyna reprezentanta Polski, Jana Bednarka zdobyła zaledwie sześć punktów w 22 kolejkach Premier League i okopuje ostatnie miejsce w tabeli.

W niedzielne popołudnie „Święci” na stadionie City Ground w Nottingham mierzyli się z rewelacją tego sezonu Premier League czyli miejscowym Forest (skrót tego meczu możecie zobaczyć tutaj). Gospodarze przed spotkaniem zajmowali 3. pozycję w ligowej tabeli, tuż za plecami Arsenalu (po spotkaniu oba zespoły mają po 44 punkty). Zgodnie z oczekiwaniami, to Nottingham Forest ruszyło do ataku od pierwszych minut, w efekcie czego już w 11. minucie otworzyli wynik spotkania.

W 28. minucie było już 2:0, niestety, po błędzie Jana Bednarka. Reprezentant Polski nie spodziewał się podania od kolegi z drużyny i stracił piłkę przed własnym polem karnym. Sytuację wykorzystali rywale, którzy podwyższyli stan rywalizacji. Tuż przed przerwą środkowy obrońca również mógł zachować się lepiej – źle ocenił tor lotu piłki i nie sięgnął jej po dośrodkowaniu z prawej strony. Sytuację na gola zamienił Chris Wood.

Po zmianie stron, w 58. minucie Bednarek uratował zespół przed utrata czwartej bramki wybijając ją tuż sprzed linii bramkowej. Chwilę później został autorem kuriozalnej bramki – w zamieszaniu zza pola karnego uderzał Lesley Ugochukwu. Na drodze piłki ujrzeliśmy, a jakże – Jana Bednarka, który „dziubnął” piłkę, a ta przelobowała zdezorientowanego bramkarza.

W 91. minucie bramkę na 3:2 po główce z rzutu rożnego wpakował Paul Onuachu. „Święci” robili wszystko co mogli, by wykorzystać 12 minut, które doliczył arbiter tego spotkania. W 94. minucie po kolejnym rzucie rożnym najwyżej wyskoczył Jan Bednarek. Polski defensor skierował piłkę w stronę bramki, ale… na drodze do szczęścia stanął Ola Aina. Nigeryjczyk wybił piłkę z linii bramkowej, i wybił tym samym marzenia o kolejnej zdobyczy punktowej drużynie Southampton.

fot. screen YouTube/Viaplay Sport Polska

Naczelny redakcyjny krytyk. Merytorykę łączy z humorem. Pisze o wszystkim tym, o czym nikt inny nie chce pisać. Prywatnie kibic Realu Madryt i Asseco Resovii Rzeszów, więc można również powiedzieć, że lubi sukces... okraszony szczyptą masochizmu.

Odbierz freebet 250 zł
za wygraną Man City z Ipswich