Czołowy europejski klub zwolnił trenera. Pracował tam od wielu lat

Już po serii trzech porażek z rzędu z posadą trenera FC Porto pożegnał się Vitor Bruno. 42-latek wraz z końcem poprzedniego sezonu przejął schedę po Sergio Conceicao, którego asystentem był od samego początku jego siedmioletniej kadencji na Estadio do Dragao, a później się z nim przez to skonfliktował. Choć pod jego wodzą ”Smoki” wygrały 18 z 29 meczów, pogrążyły go dwie z rzędu porażki ze średniakami ligi portugalskiej.
Przejął rolę trenera po klubowej legendzie
Przez ponad 12 lat Vitor Bruno był prawą ręką Sergio Conceicao – obecnego szkoleniowca AC Milanu. W latach 2012-13 panowie pracowali razem w Olhanes, następnie w latach 2013-14 w Coimbrze, w sezonie 2014/15 w Bradze, w sezonie 2015/16 w Vitorii Guimaraes, w sezonie 2016/17 we francuskim Nantes, a od początku sezonu 2017/18 w FC Porto. Jednak po zakończeniu poprzedniego sezonu, mimo przedłużenia zaledwie miesiąc wcześniej kontraktu do 2028 roku, Conceicao rozwiązał umowę i po siedmiu latach opuścił Estadio do Dragao.
Na jego następcę mianowany został właśnie Vitor Bruno, z którym Conceicao pracował przez ponad 12 lat. Swoją kadencję rozpoczął od zwycięstwa w Superpucharze Portugalii z mistrzem kraju – Sportingiem. Następnie jego zespół wygrał pięć z sześciu ligowych, a punkty stracił jedynie z mistrzem Portugalii, który pokonał ich 2:0. Niedługo później Porto rozpoczęło kampanię w Lidze Europy i po połowie fazy ligowej, czyli po czterech meczach, mieli na koncie tylko jedno zwycięstwo oraz dwie porażki – w tym wyjazdową 2:3 z Bodo/Glimt.
𝙐𝙢 𝙣𝙤𝙫𝙤 𝙘𝙖𝙥𝙞𝙩𝙪𝙡𝙤 💙 Vítor Bruno é o nosso novo treinador 📋🫡#InvictosDeCoração pic.twitter.com/5WAKT1CUIb
— FC Porto (@FCPorto) June 6, 2024
Plotki głosiły, że latem Francisco Conceicao odmówił gry dla nowego menedżera Vitora Bruno po sprzeczce między nim a jego ojcem i poprzednim menedżerem Sergio. Pojawiał się wątek zdrady, układów, a nowy trener wydał nawet specjalny komunikat. Francisco 27 sierpnia oficjalnie przeniósł się do włoskiego Juventusu na zasadzie wypożyczenia. Jego ojciec trenuje dzisiaj z kolei AC Milan. Obaj zmierzyli się w Superpucharze Włoch.
Zwolniony już po pół roku
Zespół Bruno w ostatnich minutach wypuścił z rąk prowadzenie 3:2 z Manchesterem United, choć wcześniej zdołał odrobić wynik 0:2. Na krajowym podwórku znów poniósł porażkę ze swoim głównym rywalem do walki o mistrzostwo Portugalii. Gracze FC Porto zostali rozbici 4:1 na Estadio da Luz przez Benfikę. Następnie odpadli z Pucharu Portugalii już w 1/16 finału. 2:1 pokonał ich ligowych średniak – Moreirense. Kilka dni później stracili kolejne punkty w Lidze Europy – za sprawą remisu w Brukseli 2:2 z Anderlechtem.
Na koniec 2024 roku ”Smoki” zaliczyły serię czterech zwycięstw z rzędu i to bez utraty bramki. Jednak w 2025 rok weszli w serię trzech porażek z rzędu. Najpierw przegrali w półfinale Pucharu Ligi 0:1 ze Sportingiem CP, a następnie ponieśli dwie ligowe porażki ze średniakami – 0:2 z Nacionalem i 1:3 z Gil Vicente. Przegrana z Gil Vicente przelała czarę goryczy władz klubu, które krótko po meczu zdecydowały się zwolnić Bruno. Oficjalny komunikat wydano… w środku nocy.
Comunicado
Em causa a cessação do contrato de Vítor Bruno
🔗https://t.co/9ayVYI1Jrl pic.twitter.com/R5GW30iLvB
— FC Porto (@FCPorto) January 20, 2025
Na ten moment nieznane jest nazwisko następcy 42-latka. Po 18 kolejkach Ligi Portugal Porto zajmuje trzecie miejsce, a do prowadzącego w tabeli Sportingu CP traci cztery punkty. Dla ”Smoków” może być to więc trzeci z rzędu sezon bez mistrzostwa kraju, co byłoby ich najgorszą serią od lat 2014-17. Wówczas cztery mistrzostwa z rzędu zdobyła Benfica. W Lidze Europy zaś Porto zajmuje dopiero 18. miejsce i ma znikome szanse na bezpośredni awans do 1/8 finału. Na koniec fazy ligowej czekają ich jeszcze starcia z Olympiakosem i Maccabi Tel-Awiw.
fot. PressFocus