TOP 5 bramek 28. kolejki Betclic 1. Ligi

Napisane przez Mikołaj Duda, 16 kwietnia 2025

W ten weekend na boiskach Betclic 1. Ligi znów było co oglądać. W dziewięciu spotkaniach padły 23 bramki, a my spośród nich wybraliśmy pięć najładniejszych. Gol Mateusza Lewandowskiego jeszcze długo będzie wspominany i oglądany na powtórkach!

ZOBACZ TEŻ: TOP 5 BRAMEK 27. KOLEJKI BETCLIC 1. LIGI

5. miejsce: Przemysław Szur (Polonia Warszawa) vs Bruk-Bet Termalica Nieciecza

Na stadionie w Niecieczy miał miejsce prawdziwy hit 28. kolejki Betclic 1. Ligi. Wicelider podejmował znajdującą się w świetnej formie Polonię Warszawa, która jest na najlepszej drodze do zapewnienia sobie gry w barażach. Tuż przed końcem pierwszej połowy to goście wyszli na prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Erion Hoxhallari. Piłka trafiła prosto na głowę Przemysława Szura. Żeby nie było, w naszych wyróżnieniach doceniamy nie tylko bomby z dystansu, przewrotki czy woleje, ale i strzały z główki.

Zawsze strzał od poprzeczki dodaje dodatkowego uroku trafieniu. Przemysław Sznur wygrał walkę powietrzną z zawodnikami gospodarzy i zdołał oddać strzał. Trafił w poprzeczkę, jednak piłka odbiła się na tyle szczęśliwie, że wpadła do bramki.

Dla byłego zawodnika Ruchu Chorzów był to pierwszy gol po zmianie klubowych barw. Tym samym podtrzymał swoją tradycję, że w każdym sezonie przynajmniej raz trafia do siatki. W drugiej połowie Bruk-Bet Termalica próbowała odpowiedzieć, jednak w tym meczu była bezradna. Drużynę Marcina Brosza dobili Łukasz Zjawiński i Michał Bajdur. Finalnie spotkanie zakończyło się niespodziewanie wysokim zwycięstwem gości 3:0. Stołeczna drużyna awansowała na czwarte miejsce w tabeli Betclic 1. Ligi.

4. miejsce: Krystian Pomorski (Wisła Płock) vs ŁKS Łódź

Drużyna Mariusza Misiury ma jasny cel: zająć miejsce przynajmniej w najlepszej szóstce tabeli Betclic 1. Ligi. Jest na dobrej drodze, by to osiągnąć, jednak bardzo potrzebne do tego było zwycięstwo na własnym stadionie z łódzkim ŁKS-em. Gospodarze bardzo szybko rozpoczęli strzelanie w tym spotkaniu. Już w 11. minucie po uderzeniu Ibana Salvadora samobója strzelił Mateusz Kupczak.

Płocczanie nie mieli zamiaru na tym poprzestać. Kilka minut później ruszyli z kolejną groźną akcją. Znów z piłką w polu karnym znalazł się zawodnik z Gwinei Równikowej. Tym razem nie decydował się na strzał, a na dogranie do Krystiana Pomorskiego. Ten bez zastanowienia huknął, a Aleksander Bobek tylko się przyglądał jak piłka z atomową prędkością wpada przy słupku jego bramki. Dla doświadczonego pomocnika było to piąte trafienie w tym sezonie Betclic 1. Ligi. Jeszcze przed przerwą Łodzian dobił Łukasz Sekulski i Wisła Płock mogła cieszyć się z pewnego zwycięstwa 3:0.

3. miejsce: Damian Warchoł (Górnik Łęczna) vs Warta Poznań

W inauguracyjnym meczu 28. kolejki Betclic 1. Ligi walcząca o utrzymanie Warta Poznań podejmowała Górnika Łęczna, który wciąż jest w grze o awans do Ekstraklasy. Faworytem tego spotkania byli goście i to oni zgodnie z przewidywaniami jeszcze przed upływem 30. minuty gry wyszli na prowadzenie.

Po długim zagraniu od jednego z kolegów na czystą pozycję wyszedł Przemysław Banaszak. Nie do końca sprawnie zabrał się z piłką, przez co Kacper Przybyłko zablokował mu drogę do bramki. Napastnik utrzymał się przy posiadaniu, jednak nie decydował się na uderzenie z ostrego kąta, tylko dograł do nadbiegającego Damiana Warchoła. 29-latek bez zastanowienia huknął z powietrza i pokonał Daniela Kajzera. Tym samym było to już jego 13. trafienie w tym sezonie, czym zrównał się z najlepszym strzelcem drużyny. W drugiej połowie wynik podwyższył jeszcze Jonathan De Amo i Górnik wygrał wynikiem 2:0.

Dla Warty Poznań sytuacja jest bardzo zła – nie wygrała ani jednego meczu na wiosnę, tylko dwa zremisowała, a sześć przegrała. W taki sposób na pewno nie uda się jej utrzymać na zapleczu. Potrzebne jest lepsze punktowanie. Ma o tyle szczęście, że bezpośredni rywale także grają bardzo słabo.

2. miejsce: Daniel Szczepan (Ruch Chorzów) vs Stal Stalowa Wola

W mało komfortowej sytuacji znajdował się Ruch Chorzów przed domowym starciem z beniaminkiem ze Stalowej Woli. Drużyna Dawida Szulczka jest jedną z najgorszych ekip na wiosnę w całej stawce Betclic 1. Ligi. Ambicje wśród spadkowicza z Ekstraklasy były duże, a tymczasem panuje spore rozczarowanie i złość. Pozycja trenera też nie należy do najmocniejszych.

Podobne emocje były już w 11. minucie spotkania na Stadionie Śląskim. Goście po prostym błędzie obrony za sprawą trafienia Kelechukwu Ibe-Tortiego wyszli na prowadzenie. „Niebiescy” wzięli się za odrabianie strat. Dosłownie chwilę później wynik znów był remisowy. Piłkarze gospodarzy odzyskali piłkę na połowie przeciwnika i Mateusz Szwoch od razu zdecydował się na dośrodkowanie do niezawodnego Robina van Persiego Daniela Szczepana.

Napastnik doskonale pamiętamy wszystkim sympatykom Ekstraklasy rozpędzony rzucił się i uderzył tzw. „szczupakiem”. Strzał w ten ekwilibrystyczny sposób udał mu się idealnie i tym samym doprowadził do wyrównania. Był to tylko gol na osłodę. Jak się finalnie okazało, na nic zdało się to trafienie doświadczonego zawodnika Ruchu Chorzów. W drugiej połowie Stal Stalowa Wola zadała dwa decydujące ciosy i mogła cieszyć się z kluczowej wygranej pod kątem tabeli Betclic 1. Ligi. Sytuacja Ruchu z każdym meczem jest coraz gorsza.

1. miejsce: Mateusz Lewandowski (Chrobry Głogów) vs Arka Gdynia

Gdy wydawało się, że w tym sezonie Betclic 1. Ligi już nikt nie przebije trafienia Kamila Zapolnika z meczu ze Stalą Stalowa Wola, wtedy pojawił się Mateusz Lewandowski i rzucił byłemu napastnikowi Puszczy Niepołomice poważne wyzwanie w sprawie nagrody dla najładniejszego gola tych rozgrywek. Wszystko to wydarzyło się po godzinie rywalizacji w Głogowie, gdzie miejscowy Chrobry podejmował pewnie zmierzającą do Ekstraklasy Arkę Gdynia.

Goście jeszcze w pierwszej połowie po niefortunnym trafieniu Mikołaja Lebedyńskiego do własnej bramki objęli prowadzenie. Piłkarze Adama Noconia odpowiedzieli na to w najlepszy możliwy sposób. Prosto w pole karne piłkę z autu wrzucił Paweł Tupaj. Walkę w powietrzu wygrał Myrosław Mazur, który przedłużył to podanie na dalszy słupek.

Tam już znajdował się Mateusz Lewandowski, który korzystając miejsca złożył się do przewrotki. Nie miał aż tak blisko żadnego obrońcy, więc tylko czekał aż piłka nadleci w jego kierunku. Już gdy się zbliżała, to było widać, że ma zamiar kopnąć przewrotką. Wyczekał na piłkę idealnie, jednak… huknął tylko w poprzeczkę. Na jego szczęście piłka odbiła się jeszcze od pleców bramkarza Arki i zatrzepotała w siatce. Takiego gola nie powstydziłby się nawet inny zawodnik o nazwisku Lewandowski i to w najważniejszych momentach w rozgrywkach Champions League.

Ta bramka musiała dodać gospodarzom animuszu do dalszych ataków. Chwilę po tej kapitalnej przewrotce kompletnie niespodziewanie objęli prowadzenie po tym jak Szymon Sobczak skierował piłkę do własnej siatki. Lider nie ma miał zamiaru się poddawać i na kilka minut przed końcem Michał Rzuchowski wyrównał. Więcej goli już nie padło i mecz zakończył się remisem 2:2. Mimo tej straty punktów Arka ma bezpieczną przewagę nad resztą stawki, a Chrobry nieco oddalił się od strefy spadkowej.

Zna cały skład Radomiaka i Puszczy Niepołomice. Zawsze obejrzy mecz tych drużyn ponad El Clasico. Dzień rozpoczyna od doniesień z polskiego uniwersum. Nienawidzi przerwy zimowej - wtedy zamiast Ekstraklasy musi zadowolić się ligami TOP 5.

Bonus 200% od wpłaty
Do 400 zł!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)