Miał być wzmocnieniem Korony. Został zgłoszony po dwóch miesiącach

08.11.2019

Nemanja Miletić miał być wzmocnieniem defensywy Korony Kielce. Dopiero po dwóch miesiącach pobytu w klubie, Serb został uprawniony do gry.

Obrońca jest bohaterem jednej z najbardziej kuriozalnych historii transferowych letniego okna transferowego. O jego przejściu do Korony mówiło się od sierpnia, aczkolwiek Miletić doznał kontuzji kolana tuż przed podpisaniem kontraktu. Transfer został potwierdzony dopiero 17 września, a z zawodnikiem podpisano roczną umowę.

Serb jednak wciąż nie mógł wystąpić w ekstraklasie ze względu na rehabilitację. Dlatego klub zdecydował się nie zgłaszać go od razu do rozgrywek. Obrońca został uprawniony do tego dopiero dziś, co przekazał na swoim Twitterze Paweł Mogielnicki.

Miletić to 28-letni obrońca, który ma na koncie występy w takich zespołach jak Crvena zvezda i Partizan Belgrad. W tym drugim występował przez ostatnie lata. Swego czasu dostawał powołania do reprezentacji Serbii, w której wystąpił dwukrotnie.

Nie należy mylić go z innym Nemanją Mileticiem. Co ciekawe, obaj zawodnicy grali razem w Partizanie, są obrońcami, a nawet urodzili się w tym samym roku. Drugi piłkarz o tym samym imieniu i nazwisku wciąż występuje w klubie z Belgradu i wczoraj wystąpił w spotkaniu z Manchesterem United.

Fot. YouTube