Niechciany piłkarz Chelsea wróci do klubu już w styczniu?!

10.11.2019

Na przestrzeni ostatnich lat, Chelsea zrealizowała kilka słabych transferów. Jednym z nich był Danny Drinkwater. Angielski pomocnik trafił na Stamford Bridge za kwotę 38 milionów euro, jednakże nawet przez chwilę nie odgrywał kluczowej roli w szeregach „The Blues”. Obecnie 29-latek przebywa na wypożyczeniu w Burnley. Zespół „The Clarets” zamierza jednak szybko pozbyć się zawodnika.

Przedstawiciele Chelsea w letnim oknie transferowym stali na straconej pozycji negocjacyjnej w sprawie transakcji związanej z Drinkwaterem. Żaden klub nie wyrażał chęci kupna Danny’ego, natomiast kwestia wypożyczenia również nie była łatwą sprawą. Środkowy pomocnik na mocy kontraktu „The Blues” inkasuje imponującą tygodniówkę, która według mediów oscyluje na 100 do nawet 120 tys. funtów.

W grę wchodziło zatem jedno rozwiązanie – wypożyczenie z pokrywaniem części wynagrodzenia ze strony Chelsea. Tak też się stało. Po Drinkwatera sięgnęła ekipa Burnley, która widziała w Angliku zawodnika, który może dobrze wpisać się w filozofie zespołu oraz uzupełni skład.

Problem w tym, że przygodę Danny’ego w drużynie „The Clarets” można opisać jednym słowem – katastrofa. 29-latek rozegrał w tym sezonie tylko jedno spotkanie. Była to rywalizacja z Sunderlandem w Carabao Cup, przegrana przez Burnley 1-3.

Obecnie Drinkwater nie jest do dyspozycji trenera ze względu na kontuzję, której nabawił się piłkarz… przed jednym z klubów w Manchesterze. Trudno na ten moment wskazać termin powrotu pomocnika.

Wydaje się, że Sean Dyche również nie potrzebuje Danny’ego w swoim składzie. W związku z tym, klub zapewne nie skorzysta z opcji przedłużenia wypożyczenia, które obowiązuje do 6 stycznia 2020 roku. Oznacza to, iż Drinkwater wróci do Chelsea, a zarząd „The Blues” będzie miał poważny problem do rozwiązania.