Zawodnik Premier League zderzył się ze słupkiem. Musi przejść operację

Piłkarz walczącego o awans do Ligi Mistrzów Nottingham nie będzie najlepiej wspominał swojego ostatniego występu. Raptem kilka minut po wejściu na boisko zderzył się ze słupkiem i nie był w stanie kontynuować gry. Dzień po meczu przeszedł badania, które wykazały, że niezwłocznie musi przejść operację.
Nieszczęście zawodnika Premier League
W 36. kolejce Premier League walczące o awans do Ligi Mistrzów Nottingham Forest przed własną publicznością podejmowało niemające już szans na utrzymanie Leicester City. Spadkowicz sensacyjnie wyszedł na prowadzenie, ale Nottingham – które ma w tym sezonie problemy z odrabianiem strat – w pewnym momencie odwróciło losy tej rywalizacji o 180 stopni i wskoczyło na premiowane grą w Champions League piąte miejsce. Jednak w 81. minucie Forest wróciło na siódmą pozycję, bowiem Leicester doprowadziło do wyrównania.
Tuż po bramce Facundo Buonanotte na 2:2 szkoleniowiec Nottingham – Nuno Espirito Santo zwiększył liczbę ofensywnych piłkarzy w swojej drużynie, bowiem w miejsce defensywnego pomocnika – Ibrahimy Sangare – wpuścił napastnika – Taiwo Awoniyiego. Raptem cztery minuty po zmianie stanął przed szansą strzelenia pierwszego gola na City Ground od 15 miesięcy, lecz z bliskiej odległości nie wbił piłki do bramki po dograniu Anthony’ego Elangi. Mało tego, z impetem wpadł na słupek bramki, po czym od razu zaczął zwijać się z bólu.
Ouch I bet that fucking hurt Awoniyi smashed into the post #NFOLEI pic.twitter.com/UChuDeTJyZ
— Mark Windham (@MarkCAFC1905) May 11, 2025
Niezwłocznie musi przejść operację
Nigeryjczyk złapał się za brzuch i przez kilka minut sztab medyczny udzielał mu pomocy. Do Espirito Santo poszedł jednak sygnał, że będzie on w stanie kontynuować grę, wobec czego Portugalczyk wykorzystał ostatni możliwy „slot” na przeprowadzenie zmiany. Choć Awoniyi wrócił na boisko, przez odczuwany ból był na nim de facto nieobecny, przez co Nottingham musiało gonić wynik grając w osłabieniu. Nieporozumienie na linii sztab medyczny – Espirito Santo wywołało złość u właściciela klubu, Evangelosa Marinaksia, który po końcowym gwizdku wszedł na murawę i wdał się w krótką, ale mocną wymianę zdań ze szkoleniowcem.
Dzień po zremisowanym 2:2 meczu z Leicester Awoniyi przeszedł w klubie badania, które wykazały, że jego uraz brzucha wymaga natychmiastowego leczenia. Nigeryjczyk trafił do szpitala, gdzie niezwłocznie musi przejść operację. Ten sezon z pewnością więc się dla niego zakończył, choć to w tym momencie ma najmniejsze znaczenie. Dodajmy, że sytuacji tej można było uniknąć, gdyby sędzia liniowa – Sian Massey-Ellis od razu podniosła chorągiewkę w górę. Chwilę przed dograniem piłki do Awoniyiego Elanga znajdował się bowiem na ewidentnym spalonym w momencie podania Elliota Andersona w kierunku Szweda.
I get playing on if the lino isn't sure, but he was well off and she should have flagged. This nonsense of playing on continues to cause needless, preventable injuries. Wishing Awoniyi a swift recovery. https://t.co/YX5yHu6OgP pic.twitter.com/OSazKaOkRh
— Jay (@JayVtid) May 12, 2025
– Kiedy to jest tak oczywiste [spalony], podnieś chorągiewkę. Kiedy masz wątpliwości, mamy VAR, który daje możliwość upewnienia się. Ale kiedy to jest tak oczywiste, powstrzymaj zawodników przed 40- lub 50-metrowym sprintem i zapobiegnij takim sytuacjom – mówił na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Leicester City, Ruud van Nistelrooy.
Choć Nottingham „tylko” zremisowało z Leicester, już na dwie kolejki przed końcem sezonu Premier League zapewniło sobie udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie, co oznacza ich powrót na arenę międzynarodową po 30 latach. Forest ma jednak chrapkę na powrót do Pucharu Europy po 46 latach, bowiem do zamykającej strefę Ligi Mistrzów Chelsea traci tylko punkt. W ostatniej serii gier to właśnie „The Blues” przyjadą na City Ground. Starcie to może więc stać pod znakiem boju o awans do Champions League.
fot. PressFocus