Inter Mediolan nie obronił tytułu! Zwycięstwo z Como nie wystarczyło

Napisane przez Patryk Popiołek, 23 maja 2025
Inter

Inter Mediolan przyjechał w piątkowy wieczór na Stadio Giuseppe Sinigaglia, by rywalizować z Como. Stawka tego spotkania była niezwykle wielka, ale ostatecznie wszystko zależało od rezultatu starcia Napoli z Cagliari. „Nerrazurri” pewnie pokonali 2:0 swoich rywali po golach autorstwa kolejno Stefana de Vrija oraz Joaquina Correi. Mimo zwycięstwa drużyna Simone Inzaghiego nie mogła się cieszyć z obronionego Scudetto. 

Inter skuteczny i pewnie rozpoczął spotkanie

Inter Mediolan oraz Napoli do ostatniej kolejki walczyły o to, by zgarnąć mistrzostwo Włoch. Sytuacja przed pierwszym gwizdkiem była mocno zagmatwana, szczególnie po ostatnich remisach. „Nerazzurri” podzieliło się punktami z Lazio, a Napoli nie dało rady zgarnąć trzech oczek w starciu z Parmą. Rywalem Interu w ostatniej 38. kolejce Serie A była ekipa Fabregasa – Como. Simone Inzaghi i jego sztab zdecydował się wystawić nieco bardziej rezerwowy skład, ponieważ, po kapitalnym wygranym dwumeczu z Barceloną, już za moment czeka ich finał Ligi Mistrzów. Równocześnie rozgrywane mecze Interu oraz Napoli, które przed kolejką miało oczko przewagi w tabeli, zapowiadały niesamowity piątkowy wieczór, jednak czy tak właśnie było?

Como: Reina (46′ czerwona kartka) – Vojvoda, Van der Brempt (81′ Ikone), Smolcić, Valle – Caqueret (49′ Butez), Perrone (53′ Engelhardt), Da Cunha – Paz (81′ Iovine), Douvikas (53′ Cutrone), Strefezza

Inter Mediolan: Sommer – Carlos Augusto, de Vrij, Bisseck (60′ Dumfries) – Dimarco (60′ Acerbi), Asllani, Calhanoglu (60′ Barella), Darmian – Zalewski (81′ Topalović), Correa – Taremi (73′ Arnautović)

Mimo iż spotkanie rozpoczęło się w miarę spokojnie, to już w 3. minucie oglądaliśmy pierwsze ostrzeżenie dla gości. Położony w przepięknym otoczeniu Stadio Giuseppe Sinigaglia mógł być świadkiem gola, kiedy strzał oddawał Ignace Van der Brempt. Inter wyszedł z tej akcji obronną ręką, a konkretnie rękawicą Yanna Sommera. Dosłownie minutę później pretendenci do tytułu odpowiedzieli – dośrodkowania z lewej strony autorstwa Federico Dimarco nie wykorzystał Joaquin Correa. Zarówno Sommer, jak i Pepe Reina mieli już po interwencji na koncie.

Przez następne minuty to jednak Como przeważało na murawie, zdecydowanie częściej utrzymując się przy piłce. Po zakończonym kwadransie gospodarze byli w stanie oddać dwa groźne strzały, najpierw za sprawą Nicolasa Paza, a nieco później Gabriela Strefezza. Jednak mimo optycznej przewagi Inter doskonale wiedział, jak na to wszystko odpowiedzieć. W 21. minucie oglądaliśmy rzut rożny z prawej strony boiska, który wykonywał Hakan Calhanoglu. Najwyżej w polu karnym rywala wyskoczył Stefan de Vrij i uderzył głową nie do obrony – „Nerrazurii” objęli prowadzenie.

W 27. minucie na prawej stronie boiska Mergim Vojvoda wdał się w drybling z Federico Dimarco i w bardzo efektownym stylu stworzył sobie miejsce. Jednak jego dogranie pewnie wyłapał Yann Sommer. Bez wątpienia w pierwszej połowie oglądaliśmy bardzo dużo przewinień, co mocno spowalniało całą grę. W 35. minucie była prawdopodobnie najgroźniejsza akcja Como. Dośrodkowanie z rzutu wolnego w pole karne, po którym piłkę mocno uderzał Ivan Smolcić. Interwencja Sommera sprawiła, że Inter nadal był na prowadzeniu.

Dosłownie kilka minut później Nicola Zalewski pokazał, jak dobrze czuje się w formacji ofensywnej. Ruszył z własnej połowy i po pokonaniu kilkudziesięciu metrów dograł idealne podanie do Mehdiego Taremiego. Irańczyk mimo tak dobrej okazji, nie wykończył jej celnym strzałem.

Pepe Reina kończy karierę – czerwoną kartką

W 43. minucie prostopadła piłka od Dimarco, z którą rozpędził się wspomniany przed momentem irański napastnik. Wówczas z bramki zdecydował się wyjść Pepe Reina, ale Hiszpan trafił w nogę rywala, a nie w futbolówkę. Była to bardzo zła decyzja, która niosła za sobą poważne konsekwencje.

Akcja trwała jeszcze przez moment, ale po chwili arbiter dostał informację z wozu VAR, aby podejść do monitora. Na koniec pierwszej połowy hiszpański golkiper zakończył swój udział w ostatnim meczu w piłkarskiej karierze poprzez czerwoną kartkę. Mimo wszystko Pepe Reina został pożegnany gromkimi brawami – to bez wątpienia koniec wielkiej kariery.

W ostatnich minutach Inter próbował jeszcze przetestować nowego bramkarza, który musiał wejść w samej końcówce. Mimo wszystko do szatni goście schodzili na prowadzeniu, a czerwona kartka Reiny sprawiła, iż zadanie przyjezdnych wydawało się nieco prostsze.

Correa z golem i Inter z trzema punktami, ale mistrzostwa nie ma

Po zmianie stron w pierwszych minutach nie widać było, jakoby gospodarze grali w dziesiątkę. Od razu ruszyli do ataku, a po jednym wrzucie z autu piłka trafiła w rękę Federico Dimarco, jednak wydaje się, że Włoch pilnował się, aby mieć ją przyklejoną do ciała. Mimo werwy i chęci zaskoczenia, Como musiało uważać na szybkie ataki Interu, ale nie zawsze jest to możliwe.

W 51. minucie bardzo prosta, ale jakże skuteczna akcja dała drugiego gola gościom. Szybka wymiana podań między Federico Dimarco oraz Mehdim Taremim, po czym futbolówka trafiła do Joaquina Correi. Argentyńczyk położył obrońcę na ziemi jednym zwodem i bez problemu pokonał Jeana Buteza, powiększając prowadzenie. Co ciekawe jednocześnie padła druga bramka dla Napoli (2:0 z Cagliari w tamtym momencie). Z tego powodu radość z gola nie była aż tak duża, ponieważ wirtualnie, to ekipa Conte miała tytuł.

Gospodarze próbowali jeszcze swoich sił, ale przez osłabienie po czerwonej kartce Pepe Reiny raczej oglądaliśmy próby z dystansu. W 69. minucie takowy strzał oddał Patrick Cutrone, ale piłka nieznacznie minęła słupek bramki. Dokładnie 10 minut później Nicola Zalewski również pokazał, że potrafi uderzyć zza pola karnego. Futbolówka nieznacznie przeleciała nad poprzeczką. Jednak w tym momencie ewidentnie obie drużyny znacznie zwolniły tempo, gra stała się po prostu powolna.

W 84. minucie Como miało swoją kolejną szansę na gola kontaktowego, ale Patrick Cutrone uderzył zdecydowanie za lekko z kilkunastu metrów, przez co Yann Sommer interweniował bez najmniejszego problemu. Nicola Zalewski zagrał dziś 80 minut i zaprezentował się bardzo dobrze, będąc jedną z jaśniejszych postaci w ataku Interu. Po ostatnim gwizdku wszystko stało się jasne, „Nerrazurri” wygrali to spotkanie, ale nie obronili Scudetto. To Napoli cieszyło się z Mistrzostwa Włoch, a Interowi pozostał najważniejszy mecz w sezonie – finał Ligi Mistrzów.

Fot. screen/Twitter

 

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Betis - Valencia
Obie strzelą
kurs
1,55
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)