Kuriozalna czerwona kartka Neymara. W ten sposób pożegnał się z Santosem?

Po raz pierwszy od niemal 2,5 roku Neymar przedwcześnie zakończył swój występ z powodu czerwonej kartki. 33-latek został wykluczony z gry w wyniku drugiego napomnienia, wobec czego czeka go jeden mecz pauzy. Być może skrzydłowy pożegnał się w ten sposób z Santosem.
Neymar niczym Diego Maradona
Powrót Santosu do brazylijskiej ekstraklasy po roku przerwy nie należy do najłatwiejszych. Po pierwszych 10 kolejkach Serie A „Peixe” z dorobkiem zaledwie siedmiu punktów zajmowali miejsce w strefie spadkowej, a aż sześć spotkań przegrali. W dodatku już po pierwszym dwumeczu pożegnali się z Pucharem Brazylii, a lepsze od nich okazało się drugoligowe CRB. W tych 12 meczach Santos tylko czterokrotnie mógł skorzystać z Neymara, bowiem zmagał się on z urazem mięśniowym, który po zaledwie dwóch tygodniach mu się odnowił. Co więcej, wszystkie te cztery występy zaliczył jedynie po wejściu z ławki i ani razu nie zanotował bezpośredniego udziału przy bramce jego zespołu.
Dopiero w ostatni weekend po raz pierwszy od niemal trzech miesięcy Neymar znalazł się w wyjściowej jedenastce. Także po raz pierwszy od kwartału wpisał się do protokołu, choć nie w taki sposób, w jaki sobie wymarzył. Od początku drugiej połowy 33-latek grał z żółtą kartką na koncie, bowiem został nią ukarany tuż przed przerwą. Skrzydłowy nie dotrwał końca domowego meczu Botafogo w Serie A, ale nie z powodu przedwczesnej zmiany, by zneutralizować ryzyko, a przez drugą żółtą kartkę, którą obejrzał tuż przed wybiciem ostatniego kwadransa rywalizacji z mistrzem Brazylii sezonu 2024.
Neymar????????????
meteu um gol de mão e fodase pic.twitter.com/11LV7Fh91a
— Central do Braga (@CentralDoBrega) June 1, 2025
Po dośrodkowaniu z lewego sektora bramkarz jednoczesnego triumfatora poprzedniej edycji Copa Libertadores „wypluł” piłkę, a ta trafiła pod nogi Neymara. Nie dobił on jednak futbolówki głową do pustej bramki z bliskiej odległości, a wepchnął ją do siatki… ręką. Arbiter od razu zauważył przewinienie i za tę głupotę ukarał go drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. Była to jego pierwsza czerwona kartka od samej końcówki 2022 roku, a siódma w koszulce Santosu. Zanim w 2013 roku wypłynął na szerokie wody, trzykrotnie wylatywał z boiska z powodu bezpośredniej czerwonej kartki, a trzy razy z powodu drugiego napomnienia żółtym kartonikiem.
Ostatni występ w Santosie?
Z powodu wykluczenia za drugą żółtą kartkę Neymar opuści wyjazdowy mecz z Fortalezą, który Santos czeka 12 czerwca. Teoretycznie do gry mógłby on wrócić na domowe starcie z Palmeiras, które „Ryby” rozegrają 13 lipca. Problem jednak w tym, że jego umowa z Santosem obowiązuje tylko do 30 czerwca. W połowie maja brazylijska stacja „TNT Sports” informowała, że prowadzone są rozmowy ws. przedłużenia jego kontraktu o 12 miesięcy, by to w biało-czarnych barwach przygotowywał się do mundialu 2026.
Po końcowym gwizdku Neymar w „relacji” na swoim Instagramie przeprosił kibiców za swoje zachowanie. – Desperacja, by strzelić gola czasami powoduje, że popełniamy błędy. Chciałbym przeprosić moich kolegów z drużyny oraz fanów. Popełniłem błąd, wybaczcie mi. Jestem przekonany, że gdybym nie został wykluczony, zdobylibyśmy trzy punkty. Drużyna [Santos] zasługuje na brawa za dzisiejszą grę.
Neymar via Instagram pic.twitter.com/CTPBCGfewx
— Santos Insider (@santos_insider) June 1, 2025
Po nieco ponad 10 minutach gry w osłabieniu Santos stracił bramkę na 0:1 i trzy punkty ostatecznie powędrowały na konto mistrza kraju z Rio de Janeiro. Ośmiokrotni mistrzowie Brazylii po 11 ligowych meczach mają na koncie aż siedem porażek i z dorobkiem zaledwie ośmiu punktów zajmują miejsce w strefie spadkowej.
fot. screen Fanatiz / YouTube