Jesse Lingard przypomniał o sobie. Co za trafienie!

Jesse Lingard doskonale znany jest kibicom Premier League, zwłaszcza tym, którzy sympatyzują z Manchesterem United. Jego kariera w pewnym momencie zaprowadziła go jednak na zupełnie inny kontynent. Od półtora roku Anglik jest zawodnikiem jednego z koreańskich klubów. W ostatniej kolejce przypomniał on o sobie europejskiej widowni. I to jak! Bramka stadiony świata dała ważne zwycięstwo w walce o wicemistrzostwo.
Lingard wciąż to ma!
32-letni Jesse Lingard od lutego 2024 roku jest zawodnikiem FC Seoul. Za drużyną ze stolicy Korei Południowej dwie trzecie ligowego sezonu 2025 (gra się tam systemem wiosna-jesień). W spotkaniu 22. kolejki wychowanek Manchesteru United po kapitalnym trafieniu zza pola karnego w 42. minucie zapewnił finalnie trzy punkty swojej drużynie. Rywalem stołecznej drużyny było Ulsan HD – od niedawna występuje tam Miłosz Trojak, były zawodnik Korony Kielce i uczestnik Klubowych Mistrzostw Świata. Spójrzcie sami na to trafienie!
Jesse Lingard’s still got it in Korea…🤩pic.twitter.com/zsK9ddUmyW
— george (@StokeyyG2) July 20, 2025
W tej samej drużynie, co Lingard występuje od niedawna inny Polak – Patryk Klimala. Po fatalnym etapie we Wrocławiu (pudło z Ruchem Chorzów na koniec ważące o braku tytułu mistrza Polski) i znakomitym wypożyczeniu w Sydney FC nie było dla byłego napastnika Jagiellonii innego wyjścia jak ponowna gra poza ojczyzną. W Australii 26-latek zanotował 31 spotkań, 17 bramek i cztery asysty. Po transferze na Półwysep Koreański – trafił już do siatki i zanotował decydujące podanie (w pięciu meczach).
Jak idzie Lingardowi?
Trafienie z Ulsan HD to drugi gol Lingarda w ostatnich trzech meczach K-League. W rozgrywkach koreańskiej ekstraklasy ma on na swoim koncie do tej pory zgromadzonych 48 spotkań, a w klasyfikacji kanadyjskiej 12 bramek i siedem asyst. 29 czerwca w starciu z Pohang Steelers, w jednym meczu trafili zarówno Lingard, jak i Klimala. Anglik otworzył wynik meczu z rzutu karnego, a Polak zwieńczył dzieło trafieniem na 4:1, ustalając rezultat końcowy. Anglik w Korei Południowej jest podstawowym zawodnikiem, ligową gwiazdą i kapitanem FC Seoul.
Lingard ma umowę w Seulu do końca grudnia 2025 roku. Nie wiadomo jeszcze, czy pozostanie w Korei Południowej, czy zdecyduje się na powrót do ojczyzny. Anglik w swojej karierze zagrał w Premier League ponad 180 razy, trafiając 29-krotnie. W pewnym momencie drogi podjął on złą decyzję – fantastycznie szło mu w West Hamie United, lecz zdecydował raz jeszcze powalczyć o miejsce w Manchesterze United. To się nie udało i niedługo później został sprzedany do Nottingham Forest, gdzie został określony totalnym niewypałem za jedną z największych gaż w zespole. Wiosną nawet przestał wchodzić z ławki.
Wcześniej, w sezonie covidowym na wypożyczeniu w West Hamie rozkochał w sobie kibiców „Młotów” i stał się gwiazdą na skalę całej ligi. Po takich występach zapragnął podjąć walkę w zespole Ole Gunnara Solskjaera, co okazało się dużym błędem w karierze. A w West Hamie przez pół roku sezonu 2020/21 grał tak:
Oprócz tego w reprezentacji Anglii zajął czwarte miejsce na MŚ 2018 w Rosji, gdzie trafił do siatki z Panamą. Zagrał w kadrze 32 razy, ostatni raz w 2021 roku – i trafił sześciokrotnie. Lingard to zdobywca czterech trofeów z Manchesterem United.
Fot. screen X/ English Players Abroad