Inzaghi porzucił swój klub. Dopiero co zrobił awans

Filippo Inzaghi był znacznie lepszym napastnikiem od swojego brata, ale jeśli chodzi o karierę trenerską – musi póki co uznać wyższość Simone. Nie oznacza to jednak faktu, że „Pippo” w nowym fachu jest kimś, kto sobie zupełnie nie radzi. Na koniec sezonu 2024/25 zrobił swój drugi awans do Serie A, a pierwszy od pięciu lat. Mimo to jednak skusiło go coś zupełnie innego, choć trudno mu się dziwić.
Inzaghi znów zmienia klub. Celem kolejny awans?
„Super Pippo” Inzaghi dokonał swojego trzeciego awansu w karierze. Obok drugiego awansu do Serie A, tym razem z Pisą, ma też awans z Venezią do Serie B (jednym z jego bramkarzy był Guglielmo Vicario). Klub będący w rękach Alexandra Knastera (biznesmen rosyjskiego pochodzenia mający paszport amerykański i angielski) po raz pierwszy od 1991 roku wystąpi we włoskiej elicie.
To był ogromny sukces Pisy, dlatego że rok wcześniej skończyła ligę… trzynasta, trzy punkty nad barażami o utrzymanie. Były napastnik Milanu, Juventusu i Atalanty zdecydował się jednak wrócić na poziom Serie B i… opuścić Pizę krótko po dość znaczącym wpisie do swego CV.
Bardzo możliwe, że wizja bycia „tym, który awansował z Palermo po latach do Serie A” była znacznie bardziej kusząca od prowadzenia Pisy w Serie A po historycznym awansie, pierwszym po trzech dekadach. Warto tu wspomnieć, że od lipca 2022 roku Palermo jest częścią City Football Group. Przejęcie dokonało się po awansie do Serie B. Wszystko to trzy lata po odrodzeniu klubu – w 2019 roku bowiem klub zaczynał ponownie od Serie D z racji problemów finansowych.
🚨🇮🇹 𝐎𝐅𝐅𝐈𝐂𝐈𝐀𝐋 | Despite promotion to Serie A, Filippo Inzaghi is longer the manager of Pisa! ❌
He has left the club. Contract mutually terminated. pic.twitter.com/P8v0Um9QlF
— EuroFoot (@eurofootcom) June 14, 2025
Mimo obecności CFG, wymarzona Serie A nadal pozostaje marzeniem. Możliwe, że niedługo stanie się ono oczkiem w głowie w tej siatce klubów, jako, że zatrudniają oni fachowca na poziom Serie B celem powrotu po blisko dekadzie do Serie A, a Girona zakończyła sezon raptem kilka punktów ponad strefą spadkową. Ostatni raz „Rosaneri” zagrali w elicie w 2017 roku.
Inzaghi do współpracy dostanie pomoc Carlo Ostiego, który bardzo dobrze zna włoski rynek. Nie prowadził on nigdy od strony sportowej żadnego z topowych klubów, bowiem ciężko za takie uznać Sampdorię czy będącą w pierwszej dekadzie XXI wieku Atalantę, ale na spokojnie większość specjalistów realiów z Italii oceni go jako fachowca.
Do czterech razy sztuka?
Pisa w miejsce Inzaghiego ma z kolei zatrudnić Alberto Gilardino. Ostatni raz pracował on w Genoi i został zwolniony jesienią 2024 roku po oknie transferowym, w którym pozbyto się dwóch jego gwiazd celem spłaty długów przez fundusz 777 Partners.
Avanti insieme Direttore Osti 🤝🏼 pic.twitter.com/TCzjT27Dlw
— Palermo F.C. (@Palermofficial) June 13, 2025
Palermo od powrotu do Serie B latem 2022 roku zajmowało kolejno miejsca: dziewiąte (punkt od baraży), szóste oraz ósme. Miejsca dające szanse walki o awans do Serie A to 3-8. Póki co najbliżej powrotu było za czasów CFG w 2024 roku. W półfinale baraży lepsza dwukrotnie okazała się Venezia – późniejszy beniaminek Serie A 2024/25.
Może czwórka tutaj to cyfra klucz? Czwarty sezon w drugiej lidze od odrodzenia klubu ma szansę być czwartym awansem w karierze „Pippo”. Na Sycylii wierzą, że uda się zrobić to w stylu Benevento 2019/20, które dosłownie zmiotło Serie B.
Fot. PressFocus