Pisa po trzech dekadach znów w Serie A!

Pisa Calcio po 34 latach z powrotem zagra w Serie A! Po raz kolejny w drugiej lidze spektakularną rzecz zrobił legendarny napastnik Filippo Inzaghi. Teraz przed nim i jego ekipą piekielnie trudna misja – nigdy bowiem na poziomie włoskiej elity za dobrze mu nie szło. Już niedługo zobaczymy na co stać na rynku transferowym drużynę Alexandra Knastera.
Pisa Calcio znów klubem Serie A!
Przed umowną 37. kolejką (jedna kolejka została przeniesiona na koniec sezonu) warunkiem było, aby Spezia wygrała wszystko do końca, a Pisa z kolei przegrała. „Aquilotti” przegrali w Reggianie 1:2, co z automatu przyznało miejsce w Serie A drużynie z miasta znanego z Krzywej Wieży. Pisa z kolei przegrała z Bari 0:1, ale nie miało to żadnego znaczenia. Od sierpnia to Arena Garibaldi będzie gościć włoską elitę.
Po raz ostatni Pisa gościła Serie A w sezonie 1990/91 – była to dla niej siódma kampania we włoskiej elicie. Wtedy to w ich barwach występował (dziś) jeden z najlepszych trenerów na świecie – Diego Pablo Simeone. Z bardziej rozpoznawalnych zawodników koszulkę „Nerazzurrich” nosili: Christian Vieri, Dunga czy Leonardo Bonucci.
🇮🇹‼ OFICIAL I El Pisa del 'Pippo' Inzaghi asciende a la Serie A tras 34 años de ausencia.
Su última temporada en la élite fue la 1990-91. La próxima será su 8ª campaña en Serie A.
Se confirman como el segundo ascendido a la Serie A 2025-26 tras el Sassuolo. pic.twitter.com/W53ybFsgR1
— Soy Calcio (@SoyCalcio_) May 4, 2025
Od 2021 roku właścicielem Pisy jest Alexander Knaster. To biznesmen rosyjskiego pochodzenia, który posiada paszporty angielski i amerykański, a mieszka w Nowym Jorku. Posiada on 75% udziałów w klubie. Sam Pippo Inzaghi po raz trzeci wywalczył awans. Po awansie do Serie B w 2017 z Venezią (z Guglielmo Vicario w szerokim składzie) zdemolował też z ekipą Benevento drugoligowe zmagania w sezonie 2019/20. Teraz przyszedł na awans do elity po 34 latach z Pisą.
Po 36 rozegranych kolejkach mamy więc znanych już dwóch z trzech beniaminków. Znacznie wcześniej awans do Serie A po rocznej przerwie zapewnił sobie zespół Fabio Grosso – US Sassuolo Calcio. To prawdziwi dominatorzy tego sezonu na włoskim zapleczu. W 2025 roku przegrali tylko dwa starcia na 15. Jako jedyni mają oni też strzelone powyżej dwóch goli na mecz (77 bramek w 35 meczach).
W innych meczach
Sampdoria zremisowała w meczu o życie na południu z US Catanzaro 2:2. Wszystko to mimo gry w przewadze przez pół godziny. Bartosz Bereszyński zagrał 33 minuty. Zdobywca jednej z bramek Massimo Coda został rekordzistą wszech czasów Serie B w liczbie bramek na drugim poziomie włoskich rozgrywek. Doścignął on Stefana Schwocha i obydwaj mają teraz po 135 trafień. Jaki kraj, taki Simon Terodde. Sampdoria na ten moment zajmuje 18. pozycję, co oznacza bezpośredni spadek do Serie C. W historii jeszcze nigdy nie spadła na trzeci poziom.
𝑴𝒂𝒔𝒔𝒊𝒎𝒐 𝑪𝒐𝒅𝒂 ⚽ x 1️⃣3️⃣5️⃣ – 𝗥𝗘𝗖𝗢𝗥𝗗 and level with Stefan Schwoch at the top of the 𝐀𝐋𝐋-𝐓𝐈𝐌𝐄 #SerieBKT scorers chart!#LaBChannel pic.twitter.com/tB6GKqHU1B
— Lega B (@Lega_B) May 4, 2025
Cosenza z kolei przypieczętowała spadek do Serie C. W ostatnich 11 meczów wygrała zaledwie dwa mecze. W Bolzano w meczu z Sudtirolem przegrała 1:2. Jeśli zaś chodzi o trzecią ekipę, która wywalczy awans do Serie A, to… cóż, jest to skomplikowane. Włosi jak zwykle są mistrzami w komplikowaniu i wyżej może zagrać nawet… zespół z 12. miejsca, jeżeli podskoczy tak, że za dwie kolejki awansuje na 8. miejsce. Carrarese traci do tej strefy trzy punkty. Pozycje 3-4 bowiem biorą udział w play-offach od półfinałów, a te z 5-8 od ćwierćfinałów.
Fot. PressFocus