Niespodziewany ruch Rakowa. Transfer bramkarza na ostatniej prostej

Raków Częstochowa przygotowuje się do startu rozgrywek. Spokój drużynie Marka Papszuna psują kontuzje, które trapią kolejnych zawodników. W związku z urazami kadra „Medalików” znacznie się uszczupla i potrzeba kolejnych wzmocnień. Jak informuje Tomasz Włodarczyk, do Częstochowy ma jednak trafić zawodnik występujący na pozycji, na której nie ma dużego „pożaru”.
W Rakowie kontuzja za kontuzją
Zespół Rakowa przebywa obecnie na obozie przygotowawczym w Holandii. W najbliższych dniach wicemistrzowie Polki zmierzą się towarzysko z Club Brugge i Anderlechtem. Następnie wrócą do Polski, by przygotować się do pierwszego meczu PKO BP Ekstraklasy, w którym zagrają na wyjeździe z groźnym GKS-em Katowice. Zakłady bukmacherskie widzą gości jako faworytów, ale sytuacja kadrowa u nich nie jest kolorowa.
Drużyna została zdziesiątkowana przez kontuzje, które wyłączyły z gry Władysława Koczerhina, Iviego Lopeza czy Jeana Carlosa. Ten pierwszy zerwał więzadła i nie będzie go dobre pół roku. Hiszpański gwiazdor ma wrócić w sierpniu, ponieważ przeszedł operację kolana. U Jeana Carlosa kontuzja skończyła się na strachu, gdyż mogło być dużo gorzej. Z klubu odeszło też kilku zawodników, a kolejnym niebawem ma być Gustav Berggren. To oznacza niedostępność aż trzech z czterech najczęściej używanych przez Papszuna graczy rok temu.
🚨🇺🇸 MLS side NY Red Bulls agree deal to sign Gustav Berggren on €1.8m fee from Rakow.
Agreement sealed, as @DKristoffersson reports. pic.twitter.com/AJPjzSucef
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 2, 2025
Do zespołu dołączyło już kilku zawodników. Jednym z nich jest środkowy pomocnik Karol Struski, który jawi się jako zbawienie wobec tych urazów i odejścia Szwda. By zasypać wyrwę w środku pola, Raków wykupił z „GieKSy” za 700 tysięcy euro Oskara Repkę. Oprócz nich drużynę zasilili Lamine Diaby-Fadiga oraz Apostolos Konstantopoulos.
Powrót do Ekstraklasy
Raków niewątpliwie potrzebuje kolejnych wzmocnień przed walką w eliminacjach do Ligi Konferencji. Jak informuje Tomasz Włodarczyk z „Meczyki.pl”, blisko dołączenia do klubu ma być Oliwier Zych. Zawodnik Aston Villi ma zostać wypożyczony, by walczyć o miejsce w bramce z Kacprem Trelowskim. Sprowadzenie 21-latka może zaskakiwać – bramkarzem Rakowa jest przecież najlepszy młodzieżowiec poprzedniego sezonu PKO BP Ekstraklasy, natomiast „Medaliki” chciały wzmocnić rywalizację na tej pozycji. Dziennikarz dodał jednak, że klub z Częstochowy nie wyklucza sprzedaży Trelowskiego, o ile wpłynie satysfakcjonująca oferta.
🚨Oliwier Zych blisko Rakowa Częstochowa! Temat na ostatniej prostej i w tym tygodniu powinien zostać zamknięty. 21-letni bramkarz zostanie wypożyczony z Aston Villi:
▶️ https://t.co/uCMBLfV7C0 pic.twitter.com/Vqk3pSBDiM
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) July 9, 2025
Zych wróci zatem do Polski po roku nieobecności. W sezonie 2023/24 był podstawowym bramkarzem Puszczy Niepołomice, czyli ówczesnego beniaminka Ekstraklasy. Wychowanek Arki Gdynia rozegrał dla „Żubrów” 26 spotkań, w których zachował siedem czystych kont i znacząco przyczynił się do utrzymania drużyny. Miał aż 75% skutecznych interwencji. Świetnie pokazał się na tle Legii, gdzie odbił siedem strzałów, a Puszcza sensacyjnie zremisowała 1:1. Zatrzymał też Raków czy odbił 7/8 piłek z Radomiakiem. We wszystkich tych meczach Puszcza „uciułała” po punkciku.
W ostatniej kolejce z kolei genialną paradą wybronił strzał Michała Chrapka, a Puszcza pokonała Piasta 1:0 po golu Kamila Zapolnika. Otrzymał nominację dla najlepszego bramkarza sezonu, co świadczyło o docenieniu. Jego dobrą formę dostrzegł Michał Probierz, który planował zabrać go na EURO 2024 jako czwartego bramkarza. Plany pokrzyżowała jednak kontuzja, której bramkarz doznał na chwilę przed turniejem – w meczu towarzyskim kadry U-21 przeciwko Macedonii Północnej. Jego miejsce zajął Mateusz Kochalski.
Przed poprzednim sezonem Zych wrócił do Aston Villi. Wielokrotnie zasiadał na ławce rezerwowych wszelakich rozgrywek: Premier League, Ligi Mistrzów czy krajowych pucharów, natomiast konkurencja w postaci Emiliano Martineza i rezerwowego Robina Olsena sprawiła, że nie zadebiutował jeszcze w pierwszym zespole „The Villans”. Młody bramkarz bardzo ryzykuje, dołączając do Rakowa. W przypadku braku ofert za Trelowskiego, może to być dla niego kolejny sezon przesiedziany na ławce.