Linetty z kolejnym wyróżnieniem w Sampdorii

19.12.2019

Ostatnie miesiące nie były bez wątpienia najlepsze w karierze Karola Linetty’ego. Mimo to do Polaka powoli uśmiecha się do niego szczęście. Wczoraj pomocnik po raz drugi  podczas przygody z Sampdorią założył opaskę kapitana. Tym razem w prestiżowym starciu przeciwko Juventusowi.

24-latek na przełomie października i listopada zmagał się z urazem przywodziciela oraz szkoleniowcem, który niezbyt na niego stawia. W trakcie jego rehabilitacji klub postanowił zwolnić dotychczasowego trenera i zatrudnić Claudio Ranieriego. Włoch ma zapewne doskonałe wspomnienia z pracy z polskimi zawodnikami, kiedy w Leicester prowadził między innymi Marcina Wasilewskiego.

Powrót po kontuzji Karola przebiegł sprawnie, ale nie od razu udało mu się wskoczyć do pierwszego składu. Linetty dopiero po pewnym czasie wrócił do formy z poprzedniego sezonu, a w ostatnich spotkaniach otrzymał nawet możliwość wyprowadzenia zespołu na boisko w roli kapitana, najpierw w meczu pucharowym przeciwko Cagliari, zaś wczoraj w starciu ze „Starą Damą”.

To pokazuje, że nawet mimo nieustabilizowanej pozycji, Ranieri bardzo go ceni. Oczywiście niedyspozycja Fabio Quagliarelli oraz Albina Ekdala zmusiło niejako Włocha do takiego ruchu, ale to kolejny przykład, że jedynie w Polsce Linetty jest uznawany za „ciepłą kluchę”. Z kolei w klubie wygląda to zupełnie odwrotnie, czym także pomocnik zaskarbił sobie szacunek u Ranieriego. Czy to przełoży się na nowy kontrakt? Obecna umowa zawodnika wygasa wraz z końcem następnego sezonu.