Max Dowman przeszedł do historii. To trzeci taki przypadek w erze Premier League!

Nie zawsze można przejść do historii w sposób godny zapamiętania. Max Dowman zapisał się w niej w sposób statystyczny, ale już teraz mówi się, że pisana jest mu wielka kariera. Anglik po raz pierwszy zameldował się na boisku Premier League i stał się drugim najmłodszym piłkarzem w historii klubu, który dokonał tej sztuki. Co więc wydarzyło się, że Dowman jest trzecim przypadkiem w erze Premier League?
Dowman – kolejny fenomen z Arsenalu?
Max Dowman to piłkarz Arsenalu, który urodził się 31 grudnia 2009 roku. Oznacza to, że w sylwestra będzie obchodzić swoje 16. urodziny. Aby uświadomić jak młody jest to zawodnik – przyszedł na świecie jedynie pół roku przed mundialem w RPA, gdy na świecie do kupienia była już trzecia odsłona konsoli PlayStation, a także w momencie gdy słynny skoczek narciarski Noriaki Kasai miał już 37 lat na karku.
Dowman wstąpił do grona, w którym było zaledwie dwóch zawodników – Ethan Nwaneri oraz Jeremy Monga. Co łączy więc całą trójkę? Otóż zadebiutowali w Premier League zanim mieli dzień swoich 16. urodzin. Członek pierwszej drużyny Arsenalu stał się więc nie tylko drugim najmłodszym debiutantem w historii ligi, ale też i własnego klubu. Nwaneri był szybszy o raptem 54 dni. Dowman dokonał tego w wieku 15 lat i 235 dni podczas 2. kolejki Premier League – spotkania z Leeds United.
Max Dowman is only 15 years and 235 days old, and he just made his Premier League debut ✨ pic.twitter.com/SNnqYOOhA5
— Premier League (@premierleague) August 23, 2025
Co ciekawe, młodzieniec miał swój wkład w wynik końcowy. To właśnie po faulu na nim podyktowano rzut karny – Viktor Gyokeres strzelił tym samym swojego drugiego gola w tym meczu, a Arsenal wygrał mecz 5:0. Podopieczni Mikela Artety, tak jak Tottenham – mają na koncie sześć oczek i zero straconych bramek. Wygrali bowiem w pierwszej kolejce na Old Trafford z Manchesterem United 1:0 po bramce Riccardo Calafioriego.
W Londynie dużo radości, ale jest też smutek
W pierwszym domowym meczu „The Gunners” pokonali Leeds United aż 5:0. Swoje pierwsze gole (konkretnie dwa) strzelił dla londyńczyków Viktor Gyokeres, którego zmiana klubu latem 2025 była jedną z najbardziej wyczekiwanych. Poza debiutem Dowmana, dwoma golami Jurriena Timbera i dwiema asystami Calafioriego – wyczekiwane było też inne wydarzenie.
Od dłuższego czasu bowiem mówiło się, że Eberechi Eze opuści Crystal Palace. Długo zanosiło się na pozostanie w mieście, ale transfer do Tottenhamu. Wychowanek Arsenalu na ostatniej prostej doczekał się jednak odzewu wraz z ofertą z Emirates Stadium i zamienił on zdobywcę FA Cup oraz Tarczy Wspólnoty 2025 na wicemistrza Anglii. Zawodnika gorąco przywitano na stadionie przed pierwszym gwizdkiem spotkania z beniaminkiem Premier League.
Były też chwile mało przyjemne. Podczas spotkania przedwcześnie musieli zejść Martin Odegaard oraz Bukayo Saka. Nie wiadomo jeszcze na jak długo wypadną obaj zawodnicy. Kolejna ligowa potyczka to wyjazd na Anfield do Liverpoolu. „The Gunners” bardzo by nie chcieli jechać tam bez swojego kapitana, a także swojej największej gwiazdy.
Fot. PressFocus