Gino Lettieri wraca do Polski! Obejmie pierwszoligowca

Parę lat temu Gino Lettieri pracował w Ekstraklasie. Doskonale znają go kibice Korony Kielce, którzy cieszą się teraz ze wspaniałej drużyny i perspektyw. 58-letni Włoch z kolei zyskał uznanie w Tajlandii, bowiem podjął tam w maju już drugi raz pracę jako trener. Nastąpił jednak całkiem niespodziewany zwrot akcji i… zobaczymy go ponownie w Polsce. Nie będzie to jednak zespół z Ekstraklasy.
Lettieri poprowadzi zespół Betclic 1. Ligi
Podczas letniego okna transferowego w Polsce działo się naprawdę wiele. Mało kto jednak oczekiwał, że jesienią 2025 roku w Polsce jeden z klubów zatrudni Włocha, który ma już na koncie pracę w PKO BP Ekstraklasie. Gino Lettieri, bo o nim mowa – to prawdziwy trenerski oryginał. Potrafiły przeszkadzać mu klapki u piłkarzy na śniadaniu, potrafił nie odzywać się do piłkarzy, bo stracili gola po stałym fragmencie gry – i to mimo przyłożenia dużej wagi do tego elementu. Miał też spięcie z jednym z dziennikarzy, który podczas wywiadu męczył go o kwestię znajomości języka polskiego.
🚨Wieczysta Kraków blisko porozumienia z nowym trenerem. Baniaminka I ligi ma poprowadzić Gino Lettieri. Rozmowy są na finiszu. Włoch ma w najbliższych dniach pojawić się w Polsce:
▶️ https://t.co/sKLvzd0eB1 pic.twitter.com/FUUURNBGoo
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) October 6, 2025
Gino Lettieri według informacji Tomasza Włodarczyka z „Meczyków” ma przejąć Wieczystą Kraków. Pod kątem następcy Przemysława Cecherza mówiło się z kolei o Kazimierzu Moskalu, który pod Wawelem pracował już w Wiśle Kraków – spędził w niej wcześniej wiele lat jako piłkarz.
W ostatnich latach Lettieri pracował głównie w egzotyce – także tej europejskiej. Poza dwiema pracami w Tajlandii, został on mistrzem Litwy z FK Poniewież, dokładając do tego Superpuchar Litwy. W Muangthong United prowadził on byłego piłkarza Milanu Emila Robacka, którego swego czasu w pandemii ściągnął do Mediolanu sam Zlatan Ibrahimović. Aktualnie prowadzi inny klub z tego kraju – Uthai Thani.
Szkoleniowiec w najbliższych kilkudziesięciu godzinach ma pojawić się w Polsce sfinalizować porozumienie. Pierwszy mecz Letteriego w roli trenera Wieczystej odbędzie się 18 października na wyjeździe z będącym w fatalnej formie GKS-em Tychy. Lettieri w latach 2017-2019 prowadził w 88 spotkaniach Koronę Kielce.
Wiele zmian na stołku to norma
Odkąd w 2019 roku Wieczysta po raz pierwszy zatrudniła Cecherza (ostatni trener sprzed ery Kwietnia) – w roli trenera pracowali już ś.p Franciszek Smuda, Dariusz Marzec, Wojciech Łobodziński, Maciej Musiał czy Sławomir Peszko. Wojciech Kwiecień nie należy do ludzi cierpliwych, co po raz kolejny pokazał wyrzucając z klubu Cecherza. Wieczysta jest w końcu drugą siłą Betclic 1. Ligi, a na 12 spotkań przegrała raptem dwa.
Ostatnie derby Krakowa i mecz z Odrą w Opolu: to rozzłościło Wojciecha Kwietnia. Kością niezgody wobec Przemysława Cecherza miała być fatalna druga połowa przy Reymonta pod względem stylu – wtedy to Wieczysta straciła wygraną w 97. minucie, a przy okazji zostali bardzo mocno zdominowani przez podopiecznych Mariusza Jopa. Wiele godzin po meczu z Odrą Opole ogłoszono zwolnienie Cecherza. Wywołało to konsternację wśród kibiców, którzy widzieli przede wszystkim bardzo dobre miejsce w tabeli. Wiele wyników jest naprawdę godnych szacunku. Jedyna rysa to wczesne odpadnięcie z PP.
Przemysław Cecherz zakończył dziś pracę w roli trenera Wieczystej Kraków. Dziękujemy za zaangażowanie i wkład w funkcjonowanie drużyny oraz życzymy powodzenia w dalszej karierze trenerskiej.https://t.co/JTA88vNBqS pic.twitter.com/S1oUjTNmeU
— KS Wieczysta Kraków (@wieczysta) October 5, 2025
Żaden to wstyd osiągnąć remisy 1:1 czy z Wisłą Kraków, czy Śląskiem Wrocław (ligowy debiut na poziomie Betclic 1. Ligi). Do tego można zaliczyć 4:2 z Ruchem Chorzów, 2:0 ze Stalą Mielec, 1:0 z Puszczą Niepołomice. Wieczysta punktowała do tej pory z każdym spadkowiczem z Ekstraklasy. Niestety, taki już jest czasem futbol – bardzo brutalny. Bilans Cecherza w drugiej przygodzie przy Chałupnika to 21 spotkań: 9 wygranych, 7 remisów i 5 porażek.
Fot. PressFocus