AS Monaco z nowym trenerem i… polskim asystentem!

W ostatnich dniach AS Monaco dość zaskakująco pożegnało trenera Adiego Huttera. Mówiło się, że jego następcą ma być kolejny trener z doświadczeniem w Bundeslidze – Edin Terzić. Finalista Ligi Mistrzów jednak nie został finalnie zatrudniony. Padło na szkoleniowca, który w Belgii rozpoczął z piłką seniorską najlepiej jak się tylko dało. Sebastien Pocognoli, który nie ma jeszcze 40 lat otrzymał życiową szansę. Pomagać mu będzie polski trener – Artur Kopyt.
AS Monaco pożegnało Huttera. Przychodzi trener po życiowym sukcesie
55-letni Adi Hutter poprowadził Monaco w 93 spotkaniach. W związku z pewnymi niesnaskami i słabym momencie drużyny (jedna wygrana w ostatnich pięciu meczach) – w klubie doszli do wniosku, że pora przewietrzyć szatnię. A skoro jest kryzys to najłatwiej wymienić trenera. I w związku z tym całkiem nieoczekiwanie zatrudniono Belga, Sebastiena Pocognolego – jeszcze niedawno prowadził on Royal Union Saint Gilloise.
38-latek, jak łatwo się domyślić, jest dopiero na początku swojej kariery trenerskiej. To nie jest pierwszy w ostatnim czasie człowiek, którego zatrudnił klub z księstwa pod kątem pierwszej drużyny właśnie z Belgii – niedawno wymieniany w kontekście Pogoni Szczecin Philippe Clement także pracował w drużynie ze Stade Louis II.
L’AS Monaco est heureux d’annoncer l’arrivée de Sébastien Pocognoli au poste d’entraîneur ✍️
Le technicien belge de 38 ans a paraphé un contrat le liant jusqu’en juin 2027 avec les Rouge & Blanc.
— AS Monaco 🇲🇨 (@AS_Monaco) October 11, 2025
Pocognoli w dotychczasowym klubie w Brukseli pracował po raz pierwszy z seniorami. Od razu wywalczył tytuł mistrza Belgii i wywalczył miejsce w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Dla Royal Unionu Saint Gilloise był to pierwszy tytuł mistrzowski… od 1935 roku, tak więc 90 lat. Pobili oni tym samym trzydziestoletni rekord Blackburn Rovers – obecny klub Ryoyi Morishity w 1995 wywalczył kolejne mistrzostwo po 81 lat oczekiwania.
W Lidze Mistrzów sensacyjnie jego podopieczni pokonali na wyjeździe PSV Eindhoven 3:1, a na Stade Constant Vanden Stock (obiekcie Anderlechtu, bowiem dziewięciotysięcznik drużyny RUSG jest za mały) oberwali aż 0:4 od Newcastle United. Teraz Pocognoli obejmie zespół z Monako, w którym fantastyczną formę prezentuje Ansu Fati. Hiszpan pochodzący z Gwinei Bissau w pięciu spotkaniach sześciokrotnie trafił do siatki. Daje to średnią gola co 42 minuty. Kolejny mecz drużyna z księstwa zagra z Angers na wyjeździe – 18 listopada.
Polski wątek w księstwie po raz kolejny
Sebastien Pocognoli odszedł więc z klubu, w którym zarówno kończył karierę piłkarską, jak i zaczynał trenerską. Tam bowiem uczył się fachu od kulis w drużynie Unionu U18. Do Monaco (na mocy umowy do czerwca 2027 roku) zabierze on ze sobą dwóch współpracowników ze starego sztabu – znanego przed laty belgijskiego zawodnika Kevina Mirallasa i… Polaka – Artura Kopyta.
Warto tu powiedzieć więcej o polskim fachowcu. Spędził on sporą część swojego życia w Belfaście i miał własną szkółkę piłkarską. Był nawet przez moment piłkarzem tamtejszej ekstraklasy, łącząc to z wielogodzinnymi zmianami w restauracji jako kelner. Gdy już trafił do Royale Unionu Saint Gilloise – w 2020 była to ekipa w drugiej lidze belgijskiej. Dziś to aktualni mistrzowie kraju – a sam Kopyt skompletował tam tegorocznym powrotem na szczyt osobistą potrójną koronę. Miał już wcześniej z osiągnięć krajowy puchar i superpuchar.
Przez ostatnich pięć lat w Brukseli zanotował on 257 meczów w roli asystenta – nie tylko u Pocognolego, ale i Alexandra Blessina, Karela Geraertsa oraz Felice Mazzu. Teraz przyszła pora na duży sportowy awans. Tym razem to nie tylko trener odchodzi z klubu, a także asystenci. To nowa sytuacja dla klubu z Brukseli w ostatnich latach.
Official | Sébastien Pocognoli is named AS Monaco manager. He is joined by assistants Artur Kopyt and Kevin Mirallas in signing a deal until 2027.https://t.co/U6IpRBtIzc
— Get French Football News (@GFFN) October 11, 2025
Kopyt, który spędził w Irlandii Północnej 15 lat, w wieku 40 lat nie tylko zaznał poziomu Ligi Mistrzów, ale lada moment wraz z AS Monaco usłyszy „The Champions” w drugim kolejnym klubie. W takich chwilach czuć dumę z obranej drogi, która niejednokrotnie miała ostre zakręty. Będzie on trzecim Polakiem w ostatniej dekadzie w Monaco, po Kamilu Gliku oraz Radosławie Majeckim.
Monaco pozostawiło Royale Union Saint Gilloise w podobnej sytuacji, co jesienią 2024 roku Manchester United drużynę Sportingu CP. Wtedy to „Czerwone Diabły” zapłaciły dwucyfrową kwotę za trenera ligowego lidera – Rubena Amorima. Klub z księstwa dokonał tego samego z Pocognolim i jego dwoma asystentami z brukselskiej drużyny. Zespół grający swoje mecze na Stade Joseph Marien ma więc teraz wakat, który potrzeba szybko zapełnić – także z uwagi na czas trwającej jeszcze październikowej przerwy reprezentacyjnej.
Fot. PressFocus