Oceny Polaków po meczu Litwa – Polska (0:2)

Napisane przez Patryk Idasiak, 12 października 2025

Polska w eliminacjach do mistrzostw świata wygrała na wyjeździe z Litwą 2:0. Bramką i asystą błysnął Sebastian Szymański. Oto oceny Polaków po tym spotkaniu.

Jan Urban już po raz trzeci z rzędu w meczu o punkty wystawiłby identyczną jedenastkę. Mamy jedną roszadę, lecz gdyby nie kontuzja Nicoli Zalewskiego, to zapewne oglądalibyśmy takie samo zestawienie personalne, a tak w jego miejsce wskoczył Michał Skóraś, który nieźle zaprezentował się w wygranym 1:0 sparingu z Nową Zelandią. Podobnie graliśmy w Rotterdamie i na Stadionie Śląskim przeciwko Finlandii – ten sam środek pola, ten sam środek obrony, ten sam bramkarz, ten sam atak. Jedyną różnicą jest wspomniany Michał Skóraś na lewym wahadle, bo prawe obstawia regularnie Matty Cash.

Oceny Polaków w rewanżu z Litwą

  • BRAMKARZ

Łukasz Skorupski – 5 – nie miał za wiele roboty. Jeden strzał w środek bramki, jedna dobrze wyłapana piłka po dośrodkowaniu i dwa-trzy takie sobie zagrania nogami, ale raz weźmiemy go w obronę – trochę na minę wrzucił go Matty Cash. Generalnie widać jednak, że ma nie rozgrywać, tylko wybijać piłki do boków i to czyni. Gdy rozgrywał krótko, to trochę bez wyczucia – akurat w to miejsce, które pressował rywal.

  • ŚRODKOWI OBROŃCY

Przemysław Wiśniewski – 5 – raz ostro wszedł rywalowi w kontrze do ostrego wejścia rywala na Kamińskim i tak należy. Dobre podłączenie się w akcji Casha w pierwszej połowie. Przegrał pojedynek z rywalem w groźnym miejscu niedaleko naszej szesnastki. Złapał też żółtą kartkę i przez nią nie zagra w pojedynku z Holendrami. Najmniej pewny z całego tercetu naszych środkowych obrońców, co nie oznacza, że zagrał jakoś fatalnie. Mógł strzelić gola w 75. minucie. Wygrał tam pojedynek główkowy, lecz niewiele brakło.

Jan Bednarek – 8 – absolutny szef. Jeżeli tylko była jakaś minimalnie groźna akcja Litwinów, to piłka lądowała albo na jego nodze, albo na głowie. Wszystko kasował, Dobrze przeczytał kilka podań i nie dawał wchodzić w swoją strefę. Mnóstwo wybić i przechwytów. Tych pierwszych miał tyle, że uzbierał z nich dwucyfrówkę. Nie wdawał się w pojedynki, bo od tego byli inni. Żadna piłka go nie przeszła. Szybkie zerknięcie na statystyki wybić. Ile? 15!

Jakub Kiwior – 7 – wygrywał większość bezpośrednich pojedynków, a w 80. minucie wyczyścił przeciwnika jak juniora – lekkie popchnięcie, ten jeszcze jedzie po murawie, a Kiwior już ma piłkę. W doliczonym czasie podobnie zrobił z innym Litwinem, który aż z frustracji coś tam zaczął mruczeć pod nosem. Ładnie się podłączył w 47. minucie, a później jeszcze lepiej w 55. minucie, kiedy to oddał celny i groźny strzał słabszą nogą. Kiwior ma ten instynkt, że bardzo dobrze wie, kiedy ma się w taką akcję włączyć. Wielkie serduszko dla duetu z Bednarkiem. Dwuosobowa ściana.

  • ŚRODKOWI POMOCNICY

Piotr Zieliński – 6 strata na początku, która poskutkowała strzałem Cernycha. Generalnie jednak solidny reżyser gry, choć przyćmiony tym razem przez Szymańskiego. Jak się rozkręcił z efektowną akcją, to niewidomy sędzia liniowy zasugerował, że piłka wyszła.

Bartosz Slisz – 3 – starał się dobrze ustawiać, ale po jego stracie w 18. minucie i niedokładnym podaniu do Zielińskiego Litwini stworzyli groźną okazję, wywalczając rzut wolny. W bezsensowny sposób sfaulował też wślizgiem Fedora Cernycha w 44. minucie i zarobił żółtą kartkę. Ogólnie naprawdę starał się przyspieszać akcje, ale robił to nieumiejętnie. Albo piłka mu odskoczyła, albo podawał za mocno. Bardzo elektryczny i trochę niepasujący element. Często był po prostu za wolny, ale chyba i tak szybszy niż Piotrowski kilka dni temu. No cóż, nie mamy ŚPD.

Sebastian Szymański – 9 – dwa odbiory w trzy minuty, później jeszcze jeden. Dobrze zaczął. Za tę pracę w defensywie otrzymał nagrodę w postaci… bramki bezpośrednio z rzutu rożnego! Później Jakub Kamiński okradł go z asysty. Szymański posłał do niego świetną długą piłkę, jednak pomocnik FC Koeln wolał marudzić, że nie ma rzutu karnego. To on też znalazł Matty’ego Casha, kiedy ten strzelał lewą nogą. Wcześniej pokazał się Piotrowi Zielińskiemu między liniami i to z tego zrodziła się akcja.

W drugiej połowie  świetna prostopadła piłka do „Kamyka” w 51. minucie, a w 57. minucie to on odbiorem odzyskał piłkę, potem ją podprowadził i uruchomił Jakuba Kamińskiego. Trzecia „prawie asysta”. Co się odwlecze, to nie uciecze, bo później to on dograł Robertowi Lewandowskiemu na 2:0, a chwilę wcześniej wygrał pojedynek z obrońcą w szesnastce. Jeszcze jedno świetne dośrodkowanie w 75. minucie na głowę Wiśniewskiego. Wystarczy zerknąć na tureckie wpisy na portalu X. Pełno tam Szymańskiego, kibice Fenerbahce wyraźnie podnieceni i nie ma się co dziwić. Chłop mógł mieć tu śmiało ze trzy asysty!

Jakub Kamiński – 4 – przykro nam, słaby występ. Jeżeli jesteś „dziesiątką” i masz swobodę, to pokazuj się do gry, próbuj. Tymczasem zamiast grać, częściej leżał bądź siedział na murawie. Za każdym razem „czyścili” go defensorzy. Jeszcze te absurdalnie uniesione ręce, bo nie ma rzutu karnego po lekkim smyrnięciu… wyższą notę otrzymałby w łyżwiarstwie figurowym. Leżał po każdym byle kontakcie. W 57. minucie dał pierwszy konkret w postaci groźnego strzału.

  • WAHADŁOWI

Matty Cash – 6 – ładnie przepuścił piłkę i ruszył w 14. minucie. Czasami mijany na balans, w 41. minucie zupełnie bez sensu popchnął rywala na własnej połowie i Litwini mieli z tego rzut wolny. Kiedy podłączył się z akcją w drugiej połowie, to… znowu był z tego konkret i świetna akcja z Lewandowskim. Zrobił trzy akcje z przodu a były one znacznie groźniejsze niż 10, które przeprowadził Skóraś po drugiej stronie. Czemu graliśmy tak mało prawą stroną, a tak dużo lewą?!?!

Michał Skóraś – 5 – jego było mi najtrudniej ocenić. Kiedy Litwin za pierwszym razem na prawej stronie poszedł na obieg, to w ogóle go nie kontrolował. W 27. minucie podał do rywala na 20. metr, tak nie można. To po tej stracie Litwini przeprowadzili akcję ze swoim pierwszym celnym strzałem. Albo dośrodkowywał do nikogo, albo zwyczajnie nic z jego akcji nie wynikało. Jeżeli masz możliwość dośrodkowania, robisz to tyle razy i ani razu do kolegi z zespołu, to coś jest nie tak… w 66. minucie odpaliłem statystyki i miał 0/7 celnych dośrodkowań. Dużo słabszy Skóraś od tego ze sparingu.

Jednak ocena więcej za ambicję. Pokazywał to, czego często brakuje – walki, co szczególnie widoczne było w takim pojedynku 1 vs 1 z rywalem w obronie w 53. minucie. No nie dał się mu przepchnąć, stał twardo na nogach, utrzymał piłkę. W drugiej połowie już bardziej pilnował się w obronie. Nota wyjściowa, bo naprawdę sporo „szarpał” i jednak statystyka pokazuje, że wygrał 9 na 12 pojedynków. Niestety miał też zero kluczowych podań tzn. takich przed strzałem, co jest wyjątkowo dziwne, jak na tyle wygranych pojedynków. Mógł mi się nie podobać ze swoją bardzo złą decyzyjnością i zerem konkretów, ale trzeba być obiektywnym. Za te wygrane 1 vs 1 należy mu się pochwała.

  • NAPASTNIK

Robert Lewandowski – 7 – głównie uderzany i kopany, kiedy wychodził po piłkę. Jedno dobre odegranie do Casha i strzał podeszwą po rzucie rożnym to było długo mało jak na kapitana, aż tu w 64. minucie poszedł jak dzik na piłkę dośrodkowaną przez Sebastiana Szymańskiego. Doskonały kunszt przy podaniu z piętki do Casha w 74. minucie. Właśnie tak powinniśmy wykorzystywać „Lewego”. Miał sytuację i strzelił z Finlandią, również to samo zrobił teraz. Trzeba mu te szanse wypracowywać.

  • REZERWOWI 

Jan Ziółkowski 5 – 3/3 celne podania, w 10 minut nie miał okazji stoczyć żadnego pojedynku. Zostawiamy notę wyjściową.

Karol Świderski 6 – trochę pobiegał i był upierdliwy dla rywali. Dwa razy dał się sfaulować – raz w obronie, raz w ataku, spełnił swoje zadanie.

Bartosz Kapustka, Paweł Wszołek, Kamil Grosicki – gracze Legii weszli w 90. minucie, „Grosik” jeszcze później – brak oceny

MVP Polski: Sebastian Szymański. Nie ma mowy, żeby był to ktoś inny. Strzelił gola, miał asystę, a koledzy „okradli” go z kilku innych. Mógł mieć ich nawet dwie albo nawet trzy. Najlepszy mecz Szymańskiego w kadrze? Idealna odpowiedź na to, że znika w spotkaniach. Tu zdecydowanie nie zniknął!

fot. PressFocus

Redaktor naczelny i kierownik zamieszania na Futbol News.

Bonus 3 razy 100% do 200 PLN
nowa oferta powitalna BETFAN
Litwa - Polska
Wygrana Polski z handicapem -1
kurs
2.15
1
Bonus 3 x 100% do 200 PLN
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)