Lukratywny kontrakt Mesuta Oezila stał się dla byłego już reprezentanta Niemiec istnym przekleństwem. Pomocnikowi ciągle wypomina się wysoką tygodniówkę na poziomie 300 tysięcy funtów. Jak się jednak okazuje, klub z Londynu mógł uwolnić się od tego ciężaru w Deadline Day.
Po odejściu Unaia Emery’ego piłkarz nieco odżył. Trudna relacja z Hiszpanem doprowadziła do tego, że w dziesięciu początkowych kolejkach ligowych Oezil zanotował zaledwie jeden występ. Latem „Kanonierzy” poszukiwali chętnych do zakupu Mesuta, ale ich starania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu.
Mimo to transfer mógł dojść do skutku w styczniu. Podczas ostatnich godzin transferowego okienka otrzymał ofertę z klubu w Katarze. Ze względu na kilka godzin na znalezienie następcy dla rozgrywającego, Arsenal zdecydował się zrezygnować z tej szansy i ostatecznie odrzucił ofertę.
Zgodnie z informacjami angielskiego dziennika „Mirror”, piłkarz był gotowy zaakceptować tę propozycję. Od momentu zatrudnienia Artety, Oezil wziął udział niemalże we wszystkich spotkaniach Premier League, a jego gra uległa poprawie. Mimo to nadal brakuje z jego strony bramek oraz przede wszystkim asyst, z których słynął podczas pierwszego sezonu w stolicy Anglii.