Absurdalne odwołanie Legii w sprawie czerwonej kartki dla Kante [AKTUALIZACJA]
Faul Jose Kante z meczu Legii przeciwko Piastowi Gliwice obiegł środowisko piłkarskie szerokim echem. W mediach społecznościowych pojawiło się sporo dyskusji na temat tego, czy 29-letni napastnik powinien dostać czerwoną kartkę, czy też nie. Do sytuacji postanowił odnieść się klub z Warszawy. I trzeba przyznać, że zrobił to w dość oryginalny i jednocześnie absurdalny sposób.
Sprawa została skierowana oczywiście do Komisji Ligi, a Legia złożyła dzisiaj odpowiednie odwołanie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na Twitterze do tego komunikatu dołączyła także podobne faule z przeszłości, które zakończyły się tylko na żółtej kartce.
Legia Warszawa skierowała do Komisji Ligi Ekstraklasy S.A. odwołanie od czerwonej kartki Jose Kante, którą napastnik został ukarany w meczu 26. kolejki Legia Warszawa – Piast Gliwice. #LegiaNews
Więcej ➡️ https://t.co/84JmekJTH3 pic.twitter.com/nWSt1CGwBr
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) March 11, 2020
Pojawiają się tutaj przeróżne przewinienia, z różnych rozgrywek. Od mistrzostwa Europy do lat 21 do pamiętnej sytuacji z Nigelem de Jongiem z mistrzostw świata w 2010 roku. Trzeba przyznać, że dość oryginalny sposób na odwołanie, ale także i dość absurdalny. Powyższe sytuacje to ewidentne błędy arbitra i każdy faul powinien zostać zamieniony na czerwoną kartkę.
– Zachowanie Kante wynikało jedynie z ferworu walki, ale nie było intencjonalne, gwałtowne czy agresywne. Spodziewam się uchylenia decyzji sędziego – stwierdził dyrektor ds. prawnych i administracji sportowej Legii Warszawa, dr Jakub Laskowski.
Bazując na tych słowach, władze Legii nie są jednak przekonane do poprawnej decyzji arbitra Przybyła. „Wojskowi” wystąpili o odstąpienie od wymierzenia kary dyscyplinarnej oraz anulowanie kary wykluczenia z gry.
Aktualizacja: Odwołanie Legii nie przyniosło jednak żadnych efektów. Jose Kante nie zagra w dwóch najbliższych meczach, w których rywalami stołecznego zespołu będą Lech i Wisła Kraków.