Zagłębie Lubin wygrało minimalnie z ŁKS-em. Pechowiec Wróbel…

19.06.2020

Zagłębie Lubin wygrało z ŁKS-em Łódź 1:0 i awansowało na pierwszej miejsce grupy spadkowej. Podopieczni Wojciecha Stawowego od 39. minuty grali w dziesiątkę.

Największy pechowiec meczu

Można powiedzieć, że największym pechowcem tego spotkania był Jakub Wróbel z ŁKS-u. W 6. minucie były piłkarz GKS-u Jastrzębie znalazł drogę do bramki, jednak sędzia zweryfikował sytuację przy użyciu VAR. Okazało się, że w tej sytuacji zawodnik odpychał Alana Czerwińskiego i gol został nieuznany.

Jakub Wróbel nie dość, że nie zaliczył premierowej bramki w ekstraklasie, to jeszcze przedwcześnie opuścił plac gry. W 39. minucie piłkarz został wyrzucony z boiska po drugiej żółtej kartce, osłabiając zespół. No cóż, to zdecydowanie nie był jego dzień.

Akcja Słoweńców na wagę trzech punktów

Jedynego gola w meczu zdobył Damjan Bohar. W 45. minucie Słoweniec otrzymał podanie w pole karne od Sasy Żivca. Skrzydłowy poradził sobie z obrońcami ŁKS-u i pokonał Arkadiusza Malarza, zdobywając pierwszą i, jak się okazało, ostatnią bramkę.

Warto zwrócić uwagę na to, że Filip Starzyński rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Taka sytuacja ma miejsce w Zagłębiu po raz pierwszy od 9 marca 2018 roku. Wówczas reprezentant Polski wszedł na ostatnie pół godziny spotkania z Górnikiem Zabrze. Wówczas piłkarz wyrównał na 2:2 z rzutu wolnego w doliczonym czasie gry. Również w spotkaniu z ŁKS-em piłkarz wszedł na boisko z ławki, aczkolwiek tym razem nie wpłynął na losy spotkania.

Można powiedzieć, że mecz okazał się przełomowy również w jakimś sensie dla ŁKS-u. Zespół po raz pierwszy pod wodzą Wojciecha Stawowego nie zaliczył przewagi w posiadaniu piłki. Pierwsza połowa była pod tym względem zdominowana przez Zagłębie. Choć w drugiej połowie łodzianie częściej mieli piłkę przy nodze, statystyki całego meczu przeważają na korzyść “Miedziowych” (54-46%)

Zagłębie liderem grupy spadkowej

Dzięki wygranej z ŁKS-em, Zagłębie wskoczyło na pozycję lidera grupy spadkowej. Podopieczni Martina Seveli mają obecnie 41 punktów na koncie – tyle samo, co Raków i Górnik, które rozegrały jeden mecz mniej. Z kolei łodzianie zajmują ostatnie miejsce, tracąc w tej chwili 14 punktów do bezpiecznej lokaty.