Niecodzienne wyniki systemu VAR w La Lidze. Barcelona i Real nieposzkodowane
Dużo w ostatnim czasie było kontrowersji co do systemu VAR na hiszpańskich boiskach. Nerwowa atmosfera udzieliła się działaczom, piłkarzom i trenerom. Analiza działania „video assistant referee” jest jednak zaskakująca.
Echa ostatnich meczów największych drużyn nie ustają. W trakcie spotkania Realu Madryt z Athletic Bilbao doszło do spornej sytuacji, która potoczyła się na korzyść aktualnego lidera hiszpańskich rozgrywek. Na ową decyzję narzekał sternik FC Barcelony – Josep Maria Bartomeu. Uważał, że VAR jest niesprawiedliwy i faworyzuje tylko jeden zespół.
Jak wyglądałby świat bez VAR-u, czyli ile pierwszych decyzji zostało zweryfikowanych. Dla kibiców Barcelony i Realu to może być trudne do uwierzenia i zaakceptowania przy takich kampaniach sędziowskich, ale obie wychodzą na zero w tym kontekście. https://t.co/DoqRGjClPw
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) July 6, 2020
Równe szanse
Jak na dłoni widać, iż dwaj najwięksi rywale o końcowy tytuł, czyli FC Barcelona i Real Madryt wychodzą w tej kwestii równie sprawiedliwie. Pomimo wielu kontrowersji ich zespołom w ostatecznym rozrachunku nie zabrano żadnego z dotychczasowych zdobytych punktów. Potwierdza to tylko napiętą atmosferę, która będzie towarzyszyć aż do końca wspomnianych rozgrywek.
Wymarzony triumf coraz bliżej
Tym samym trudno kwestionować pozycję lidera – Realu, gdy obie drużyny wychodzą „na zero”. Ekipa „Królewskich” pewnie zmierza po pierwsze mistrzostwo kraju od sezonu 2016/17. W najbliższej kolejce podopieczni Zidane’a zmierzą się z u siebie z Alaves. Natomiast zawodnicy „Blaugrany” zagrają mecz derbowy przeciwko Espanyolowi.