Michał Chrapek o Szymonie Marciniaku: Niech mi to powie w oczy

16.07.2020

Piłkarz Śląska w niewybrednych słowach wypowiedział się na temat sędziego środowego meczu z Jagiellonią. Na czym polega konflikt?

Jagiellonia Białystok zwyciężyła na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław w stosunku 2:1. Do niecodziennej sytuacji doszło w 2. połowie meczu. Michał Chrapek otrzymał żółtą kartkę w 80. minucie meczu, 6 minut później sędzia Szymon Marciniak postanowił ukarać go drugim kartonikiem, w skutek czego pomocnik musiał opuścić murawę. Piłkarz drużyny z Wrocławia odniósł się do sytuacji podczas konferencji prasowej.

Michał Chrapek:

Chciałbym odnieść się do tej sprawy. Jeżeli ma jakiś prywatny problem do mojej osoby, to zapraszam na spotkanie. Niech mi to powie w oczy. Faul na mnie zostałby odgwizdany, gdyby trafiło na innego zawodnika. Tak się jednak nie stało. Choć moje zachowanie oczywiście nie było w porządku, to wynikało jedynie z mojego poczucia działania nie fair. 3 lata minęły od sytuacji z meczu Śląska z Cracovią. Od tej pory za każdym razem kiedy sędziuje nam ten pan, to coś się dzieje.

Kto ma rację w sporze?

Zawodnik Śląska miał pretensje do sędziego, ponieważ uważał, że w 80. minucie był faulowany przez Bartłomieja Wdowika. Gra nie została jednak przerwana gwizdkiem, co zdenerwowało zawodnika. Pierwszą żółtą kartkę otrzymał właśnie za komentowanie decyzji sędziego. Chrapek wspomniał także o sytuacji sprzed 3 lat, wówczas Śląsk wygrał z Cracovią po kontrowersyjnej jedenastce.