Szokujący wywiad byłego piłkarza Jagiellonii Białystok. „Musiałem żonglować niewidzialną piłką”

26.07.2020

Były piłkarz Jagiellonii Białystok, Sebastian Rajalakso udzielił wywiadu szwedzkim mediom. Na łamach „aftonbladet.se”, Szwed opowiedział o praktykach treningowych, jakich doświadczył podczas pobytu w Polsce.

Rozmowę przetłumaczył Piotr Piotrowicz. Wiele wątków jest w niej naprawdę zdumiewających.

„Stanęli nade mną i kazali podpisać papier po polsku”

Rajalakso przebywał w Jagiellonii Białystok od stycznia do maja 2014 roku. Jak twierdzi piłkarz, klub chciał rozwiązać z nim kontrakt, imając się różnych sposobów.

Pewnego dnia wezwali mnie wcześnie rano do klubu. Tam rzucili jakiś papier po Polsku, stanęli nade mną i kazali podpisać. Odmówiłem,ale od razu pomyślałem, czy ja w ogóle powinienem tu siedzieć sam z polską mafią. Wskazywali na papier i kazali podpisywać. Gdy odmówiłem, do pokoju wszedł starszy Pan. Przedstawili mi go, jako mojego nowego trenera. Od tego momentu trenowałem codziennie o 6:00 rano od poniedziałku do niedzieli. Biegałem po kilka godzin po lesie. Potem musiałem jechać na drugi koniec miasta, aby zameldować się na śniadanie. Od 11:00 puszczali mi kasety z teorią piłki nożnej po polsku. Potem lunch i znowu trening przez kilka godzin. Często kazali mi grać w berka samemu przez kilka godzin. Mówili, że będziesz tak codziennie, póki nie rozwiążesz kontraktu!

Treningi na stadionie lekkoatletycznym

Dalszych opis treningów zafundowanych szwedzkiemu piłkarzowi brzmi jeszcze bardziej absurdalnie.

Potem nadeszła faza trzecia. Zabrali mnie na arenę lekkoatletyczną, gdzie trenowałem lekkoatletykę. Musiałem biegać, podczas gdy rzucali we mnie dyskiem i oszczepami. Zawsze musiałem być czujny. Pewnego dnia trener rzekł do mnie, że będziemy ćwiczyć technikę. Powiedziałem, że no tak, ale nie mamy piłek. Trener odpowiedział, że no i co z tego! Musiałem żonglować 100 razy, ale bez piłki! Liczyłem na głos żonglując niewidzialną piłką. Potem trener podawał mi niewidzialną piłkę i kazał strzelać!”

Nowe życie po karierze

Rajalakso ostatecznie rozwiązał kontrakt z Jagiellonią w maju 2014 roku. Łącznie rozegrał siedem spotkań w Ekstraklasie. Jak informuje na Twitterze Piotrowicz, obecnie jest agentem ubezpieczeniowym w Sztokholmie.