Jan Rusinek: „Inter ma spore szanse na mistrzostwo”

19.09.2020

Wszyscy fani włoskiej piłki mają dzisiaj święto, ponieważ powraca Serie A. O starcie nowego sezonu na Półwyspie Apenińskim porozmawialiśmy z Janem Rusinkiem – współzałożycielem kanału na YouTube Calcio Merito oraz prywatnie sympatykiem Milanu i całego włoskiego futbolu.

Juventus ma szansę w tym roku zdobyć 10 scudetto z rzędu. Wydaje się jednak, że w tym sezonie może być trudniej niż w poprzednich latach.

Biorąc pod uwagę ostatni rok, rzeczywiście można mieć takie obawy. Dziewiąte mistrzostwo zostało zdobyte w bardzo kiepskim stylu – „Stara Dama” zgromadziła zaledwie 83 punkty, przez większość sezonu grając bardzo słabą piłkę. Dodatkowo Fabio Paratici z powodu pandemii postanowił nieco obciąć koszty i Sarriego zastąpił Andreą Pirlo, który dopiero od kilku dni ma licencję na prowadzenie drużyny w Serie A. Podobnie rzecz ma się z transferami Arthur Melo, Edin Dżeko czy Weston McKennie. Dwaj ostatni to są ruchy bardzo ekonomiczne. Pirlo na pewno dostanie większy kredyt zaufania niż Sarri, ponieważ jest postacią ikoniczną dla tego klubu, jednak przy wyjątkowo słabych wynikach cierpliwość może się wyczerpać. Ogólnie Juventus będzie w tym sezonie dużą niewiadomą.

Najpoważniejszym kandydatem do zneutralizowania Juventusu wydaje się być Inter. Pytanie jednak, czy Antonio Conte to odpowiedni człowiek na stanowisko trenera Interu.

Conte to generalnie taki piłkarski Dżepetto – wyciąga wszystko co najlepsze z piłkarzy, o których w życiu nie pomyślałbyś, że mogą jeszcze coś dać od siebie ekstra. Mam tu na myśli takich zawodników jak Antonio Candreva czu Ashley Young. Z drugiej strony często z tymi teoretycznie lepszymi piłkarzami Contemu jest nie po drodze. Wystarczy przywołać tutaj przykład Christiana Eriksena, który przychodził do Interu jako jeden z najlepszych playmakerów na świecie, a w hierarchii 51-latka jest obecnie bardzo nisko. To jest jego paradoks – z piłkarzy słabych robi bardzo dobrych, natomiast niektórych świetnych zawodników nie umie wykorzystać.

Problemem Conte jest też to, że ma skłonności do przesadnego narzekania i nieustannego domaganie się o transfery.

Zdecydowanie tak. Najlepszym tego przykładem jest pamiętna wypowiedź z czasów Juventusu, kiedy zapytany o odpadnięcie „Starej Damy” w grupie Ligi Mistrzów odpowiedział, że nie można wchodzić z dziesięcioma euro do ekskluzywnej restauracji. Po czym rok później Massimiliano Allegri właściwie z tymi samymi piłkarzami doszedł do finału tych rozgrywek. Jednak generalnie wydaje mi się, że to bardzo dobry trener i jeśli skupi się na pracy, to Inter ma spore szansę na mistrzostwo, bo kadrowo to silny zespół. Pierwszy jego sezon pracy w Interze to był okres przebudowy, teraz należy od niego oczekiwać zdobycia mistrzostwa.

Którzy zawodnicy Interu będą kluczowi w walce o tytuł?

Na pewno sporo będzie zależeć od duetu napastników Romelu Lukaku – Lautaro Martinez oraz od Niccolo Barelli, który jest prawdziwym motorem napędowym „Nerazzurrich” w środku pola.

Teraz chciałbym chwilę porozmawiać o innych „Nerazzurrich” – tych z Bergamo, którzy byli prawdziwą rewelacją poprzedniego sezonu. Myślisz że wciąż należy się z nimi liczyć pod kątem walki o czołowe lokaty?

Atalanta zaskoczyła wszystkich, ponieważ ściągnęła Aleksieja Miranczuka, który był blisko Milanu, jednak w ostatniej chwili ubiegła go właśnie „La Dea” Uważam, że to piłkarz który idealnie pasuje do układanki Gasperiniego. Ogólnie wydaje mi się, że Miranczuk to początek małej rewolucji, która polega na odmłodzeniu kadry. Atalanta od lat kojarzyła się z kuźnią talentów, jednak jak przyjrzymy się bliżej, to kluczowi zawodnicy Atalanty tacy jak Josip Ilicić, Papu Gomez czy Duvan Zapata to piłkarze w okolicy 30. roku życia. Sądzę, że będzie to nieco słabszy sezon Atalanty, ponieważ ostatnie oni zawsze bardzo wolno się rozkręcają, a konkurencja jest silniejsza niż dwa czy trzy sezony temu.

Do tego dochodzi raczej średnia defensywa.

Tak naprawdę nie licząc Caldary, który w ostatnim czasie więcej się leczył niż grał, to Atalanta nie ma w tej formacji żadnych wyróżniających się piłkarzy. Palomino, Toloi czy Djimsiti to przeciętni zawodnicy, jednak bardzo dobrze odnajdujący się w taktyce z trójką obrońców. Nie wszyscy są w stanie ją przyswoić, wystarczy wspomnieć o Simonie Kjaerze, który przez to odszedł z Atalanty do Milanu, czy Martinie Skrtelu, który był w klubie raptem kilka dni.

Przechodzimy teraz trochę bardziej na południe. Nie masz wrażenia, że ostatni sezon Lazio to był wynik ponad stan?

Zdecydowanie. Przed sezonem Lazio było typowane na miejsca 6-7, natomiast przez pewien czas walczyli nawet o mistrzostwo. Z Thomasem Strakoshą i kiepską ławką walka z Juve nie mogła się jednak udać, ale i tak 4. miejsce to duży sukces. Ten sezon powinien być jednak trudniejszy. Przede wszystkim Lazio nie zrobiło za wiele jakościowych transferów – właściwie jedynymi sensownymi wzmocnieniami są Verad Muriqi z Fenerbahce i doświadczony Pepe Reina. Widać, że pandemia bardzo mocno wpłynęła na Lazio, a jak dodamy do tego, że Claudio Lotito to bardzo skąpy właściciel, który rzadko wydaje na piłkarza więcej niż 20 milionów euro, to sądzę, że może się to bardzo negatywnie odbić na wyniku drużyny Simone Inzaghiego. Lazio będzie grało teraz na trzech frontach, a bez wartościowych zmienników będzie bardzo ciężko.

A co sądzisz o wzmocnieniach drugiego klubu z Rzymu?

Roma zrobiła całkiem niezłe transfery. Przyszedł Pedro Rodriguez, młody Marash Kumbulla z Hellasu, o którego walczyła cała czołówka Serie A, a kwestią dni jest podpisanie kontraktu z Arkadiuszem Milikiem (wywiad był przeprowadzony w piątek 18 września – przyp red.). Wydawałoby się, że Roma ma potencjał, żeby powalczyć o top 4, ale jest jest kilka problemów, z których najważniejsza jest kontuzja Niccolo Zaniolo. Młody Włoch ponownie zerwał więzadła krzyżowe i wróci do gry najwcześniej w lutym, a to niesamowicie istotny zawodnik dla rzymian. Na dodatek doszło do istotnych ubytków w ataku – jedną nogą w Juve jest Edin Dzeko, Cengiz Under odszedł do Leicester i prawdopodobnie z klubem pożegna się Diego Perotti. Włoska prasa mówi się o tym, że Paulo Fonseca nieco zamiesza ustawieniem i z formacji 1-4-2-3-1 przejdzie na 1-3-4-3, żeby najlepiej wykorzystać atuty Milika i Pedro. Generalnie uważam, że w tym sezonie Roma będzie prezentować się nierówno i raczej nie wejdzie do top 4, mimo że cenię warsztat trenerski Fonseki.

A jak oceniasz szanse Milanu na wejście do czołowej czwórki?

Myślę, że „Rossoneri” naprawdę są w stanie to zrobić. Podopieczni Stefano Piolego rewelacyjnie prezentowali się po pandemii, nie przegrywając ani jednego meczu. Drużyna nie przeszła żadnej rewolucji, skład jest ustabilizowany. Przede wszystkim został Zlatan Ibrahimović, który jest prawdziwym liderem tej drużyny. Na dodatek przyszedł Sandro Tonali, jeden z najlepszych włoskich pomocników młodego pokolenia. Wydaje mi się, że jeżeli Stefano Pioli nie straci szatni, to o Milan można być względnie spokojnym. Jedynie można mieć obawy o pozycję prawego obrońcy, ponieważ ani Davide Calabria ani Andrea Conti nie prezentują odpowiedniej jakości. Okienko transferowe trwa jednak jeszcze dwa tygodnie, więc może coś w tej kwestii się wydarzy.

W Milanie jest spokój, natomiast w Napoli mała rewolucja.

Faktycznie pod Wezuwiuszem w ostatnim czasie dzieje się bardzo dużo. Odeszli Jose Callejon, Allan, Arkadiusz Milik, na dodatek bardzo prawdopodobny jest transfer Kalidou Koulibaly’ego do Manchesteru City. To byli w zeszłym sezonie piłkarze pierwszego składu. Przed Gennaro Gattuso trudne zadanie, ponieważ drużyna jest w przebudowie, jednak pokazał w ostatnich latach, że jest naprawdę dobrym trenerem. Dwa lata temu zrobił z przeciętnym kadrowo Milanem 5. miejsce, natomiast w zeszłym sezonie zdobył z Napoli Puchar Włoch. Trzeba też pamiętać o tym, że Napoli wciąż ma w swoich szeregach świetnych piłkarzy, do których dołączyli Victor Osimhen, Andrea Petagna i Amir Rrahmani, więc na papierze drużyna wygląda bardzo dobrze. Pozostaje pytanie, jak Gattuso to wszystko poukłada.

Przenieśmy się w inne rejony tabeli. Spośród trzech beniaminków, Benevento zdaje się wyglądać zdecydowanie najlepiej i powinno być pewniakiem do utrzymania.

W poprzednich sezonach ci pewniacy do utrzymania bardzo źle kończyli w Serie A. Wystarczy wymienić Empoli w sezonie 2018/2019 czy Brescię z poprzedniej kampanii, więc trzeba być spokojnym w takich osądach. Jednak rzeczywiście Benevento ma bardzo duże szanse na pozostanie w lidze, ponieważ jak na beniaminka dysponuje sporym budżetem i ma niezłą kadrę. Jestem bardzo ciekawy trzeciej próby Pippo Inzaghiego w Serie A. Poprzednie dwa podejścia były dla byłego napastnika bardzo nieudane, ale już w Serie B jego drużyny osiągały świetne wyniki, bo tak trzeba powiedzieć o zapewnieniu sobie awansu z Benevento na 7 kolejek przed końcem oraz wejściu beznadziejnej kadrowo Venezii do baraży o Serie A dwa sezony temu. Poza tym teraz ma większy komfort pracy niż w Milanie i Bolognii, bo bardzo dobrze zna swoich zawodników, do których dołączyli nowi liderzy, tacy jak Kamil Glik czy Gianluca Lapadula.

A jakie widzisz szanse na utrzymanie dla Crotone i Spezii?

To drużyny, które są skazywane na pożarcie. Kadrowo te ekipy po prostu nie są na poziomie Serie A i wielką niespodzianką będzie, jeśli się utrzymają. W przypadku tych klubów jestem ciekawy jednej rzeczy – czy trenerzy Giovanni Stroppa i Vincenzo Italiano zaprezentują swój warsztat z tak dobrej strony, że znajdą zatrudnienie w innym klubie Serie A, nawet w przypadku ewentualnej relegacji. Mieliśmy dwa lata temu taki przypadek – Roberto De Zerbi spadł z beznadziejnym wtedy kadrowo Benevento, ale pokazał ciekawy pomysł na drużynę i szybko znalazł zatrudnienie w Sassuolo, w którym radzi sobie świetnie.

A spośród drużyn, które w poprzednim sezonie grały w Serie A, gdzie upatrujesz kandydatów do spadku?

Od trzech lat przed każdym sezonem mówię, że Udinese spadnie z Serie A, a oni zajęli kolejno 14. 12. i 13. miejsce. Jednak końcowe miejsca w tabeli nieco zamazują to, że drużyna z Friuli przez większą część rozgrywek balansuje na granicy utrzymania i budzi się dopiero w ostatnich kolejkach. W tym sezonie bardzo dużo zależy od tego, czy w drużynie zostanie Rodrigo de Paul, który jest boiskowym liderem tej drużyny. Dużo mówi się o jego odejściu do Leeds United, a to byłaby dla Udinese prawdziwa katastrofa, bo bardzo ciężko będzie znaleźć godne zastępstwo dla Argentyńczyka. Myślę, że problemy może też mieć Genoa, ale mimo wszystko stawiam ich wyżej niż drużynę z Friuli, ponieważ nowy dyrektor sportowy drużyny z Ligurii ma bardzo ciekawy pomysł na tę drużynę.

Na koniec chciałbym poznać Twoją opinię o transferze Karola Linettego do Torino, ponieważ był to nieoczywisty ruch.

Wydaje mi się, że Linetty podjął dobrą decyzję. Idzie do drużyny prowadzonej przez Marco Giampaolo, a więc trenera, który go ukształtował taktycznie. Sam Włoch bardzo chciał Karola w swoim składzie i zamierza opierać na nim grę drużyny w środku pola. Generalnie uważam, że Linetty nie jest piłkarsko wystarczająco dobry na drużyny ze ścisłego topu Serie A, ale wydaje mi się, że pomoże Torino zająć wyższe miejsce niż w poprzednim katastrofalnym sezonie, kiedy „Byki” zajęły dopiero 16. lokatę.

ROZMAWIAŁ: JULIUSZ SŁABOŃSKI