Szwecja – Polska – podsumowanie spotkania
Milion niecelnych dośrodkowań w pierwszej połowie, totalna apatia w obronie oraz Emil Forsberg. Trzy sprawy złożyły się na drugą porażkę reprezentacji Polski. To oznacza, że z Petersburga nasi reprezentanci mogą jechać prosto na… wakacje. Kolejny wielki turniej i kolejny szybki koniec.
Początek meczu niczym walki Andrzeja Gołoty. Jeszcze dobrze nie siedliśmy i już było 0:1. Lawina błędów i Emil Forsberg precyzyjnym strzałem i zaczęły się polskie koszmary. Początek zdecydowanie należał do Szwedów, którzy zepchnęli nas do defensywy. Polacy mieli dominować od początku, a tymczasem nasi rywale nie pozwalali nam ani na grę ofensywną, ani nawet na wyjście z własnej połowy.
Milion dośrodkowań
Po meczu ze Słowacją pisaliśmy o wielu dośrodkowaniach Polaków, które nie przyniosły spodziewanych efektów. Teraz… tego było znacznie więcej. W pierwszej połowie nasi wahadłowi prześcigali się w konkursie „kto gorzej dośrodkuje”. Tymoteusz Puchacz przodował w katastrofalnej jakości centr w pole(?) karne. Lepszy nie był w tym elemencie Kamil Jóźwiak, ale nie było lepiej gdy za to się brali Bartosz Bereszyński czy Piotr Zieliński przy stałych fragmentach gry.
Temu ostatniemu jednak trzeba zwrócić honor przy jednym z rogów. Po nim Robert Lewandowski… dwukrotnie obił poprzeczkę. Niestety, zwłaszcza przy dobitce trudno zrozumieć, jakim cudem nie było gola. To była jedyna godna uwagi okazja w pierwszej połowie, co najlepiej oddaje jakość gry biało-czerwonych przez 45 minut.
Dwa razy Lewandowski
Drugą połowę rozpoczęliśmy lepiej, ale… znowu to Szwedzi strzelili gola. Tym razem po kontrze. Dejan Kulusevski ośmieszył najpierw Przemysława Frankowskiego, a później popędził na bramkę, zszedł do środka i wyłożył idealnie piłkę Emilowi Forsbergowi. Zawodnik RB Lipsk strzelił na 2:0 i wydawało się, że jest po wszystkim. Wtedy do gry wszedł jednak Robert Lewandowski. Nasz kapitan najpierw dostał podanie od Piotra Zielińskiego na wolne pole i strzelił cudownego gola!
Najładniejszy gol Polaków w historii Euro… Robert Lewandowski! #tvpsport #strefaeuro #euro2020 pic.twitter.com/CvqaI0y2u6
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 23, 2021
Kilka minut przed końcem Lewandowski nieoczekiwanie znalazł się kilka metrów przed bramką Szwecji, po wielbłądzie defensorów rywala. Nie zawahał się i wykorzystał prezent. Wcześniej Jakub Świerczok strzelił gola, ale niestety był na minimalnym spalonym.
Polacy do końca walczyli o trzeciego gola, który dałby awans do 1/8 finału. Próbowali Lewandowski, Świerczok i kilku innych, ale niestety bez efektów. Na koniec jeszcze Kulusevski dorzucił drugą asystę, tym razem przy golu Viktora Claessona i skończyło się 3:2 dla Szwecji.
Szwecja – Polska statystyki
Liczby pokazują jedno, wyniki drugie…
60 proc. | Posiadanie piłki | 40 proc. |
12 | Strzały | 19 |
4 | Strzały celne | 6 |
237 | Liczba podań | 510 |
57 proc. | Celność podań | 77 proc. |
13 | Faule | 13 |
1 | Żółte kartki | 2 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
0 | Spalone | 1 |
6 | Rzuty rożne | 10 |
Szwecja – Polska 3:2 (1:0)
1:0 Forsberg 2′
2:0 Forsberg 59′
2:1 Lewandowski 61′
2:2 Lewandowski 84′
3:2 Claesson 90+3′
Tabela grupy E
- Szwecja 7pkt, 4:2
- Hiszpania 5pkt, 6:1
- Słowacja 3pkt, 2:7
- Polska 1pkt, 4:6
W ten sposób Szwecja oraz Hiszpania awansowały do 1/8 finału. Słowacy jeszcze przed ostatnimi rozstrzygnięciami w grupie F już odpadli, mimo zajęcia trzeciego miejsca w grupie.