Liga Europy: Nenad Bjelica chce z Dinamo awansować dalej

20.09.2018
kurs 2.15
Liga Europy
Dinamo Zagrzeb - Fenerbahce Stambuł
1

Dinamo Zagrzeb było bardzo blisko awansu do Ligi Mistrzów. Po wyjazdowym remisie 1:1 z Young Boys Berno, u siebie mistrzowie Chorwacji szybko objęli prowadzenie, ale nie potrafili go utrzymać. To Szwajcarzy ostatecznie wygrali 2:1 i awansowali do Champions League. Klub z Zagrzebia na pocieszenie zagra w Lidze Europy, ale trener Nenad Bjelica (na zdjęciu) i jego piłkarze nie zamierzają lekceważyć tych rozgrywek.

O oczekiwaniach w Dinamo Zagrzeb wobec startu w Lidze Europy mówił Damian Kądzior, piłkarz mistrza Chorwacji, z którym rozmawialiśmy po niedawnym meczu Polska – Irlandia we Wrocławiu: – Podchodzimy w Dinamo do każdego meczu poważnie. Czy to jest liga chorwacka, Puchar Chorwacji czy właśnie Liga Europy, gdzie zagramy z naprawdę dobrymi drużynami: Fenerbahce, Anderlecht i Spartak Trnawa, który ograł Legię Warszawa. To nie są drużyny przypadkowe na tym etapie rozgrywek, ale zrobimy wszystko by wyjść z fazy grupowej Ligi Europy i trafić na jeszcze mocniejszy klub w kolejnej rundzie – stwierdził były gracz Górnika Zabrze. Cały wywiad można przeczytać TUTAJ.

Damian Kądzior wspomniał też o współpracy z trenerem Dinama. Nenad Bjelica kładzie nacisk na wymagający trening, co na przykład podczas jego pracy w Lechu Poznań nie przyniosło efektów. Jednak gdy szkoleniowiec wrócił z Polski do Chorwacji i z marszu przejął klub z Zagrzebia, to potrafił z nim najpierw wywalczyć mistrzostwo i Puchar kraju, a następnie dobrze przygotować zespół do startu w europejskich pucharach i nowym sezonie chorwackiej ligi. Obecnie Dinamo pod wodzą tego szkoleniowca prowadzi w krajowych rozgrywkach (17 punktów w 7 meczach) i zaczyna udział w fazie grupowej Ligi Europy.

W nieco gorszych nastrojach do tych rozgrywek przystępuje pierwszy rywal Dinama – Fenerbahce Stambuł. Popularne Kanarki również nie przebiły się przez eliminacje Ligi Mistrzów, gdzie miały za rywala mocną Benfikę Lizbona (0:1 na wyjeździe, 1:1 u siebie). Na krajowym podwórku Fenerbahce na inaugurację Super Lig pokonało 2:1 Bursaspor, ale potem wicemistrzowie Turcji zanotowali trzy kolejne porażki z niezbyt mocnymi rywalami (0:1 Yeni Malatyaspor, 0:1 Goztepe Izmir i 2:3 u siebie z Kayserispor).

Po części te słabe wyniki można tłumaczyć zmianami w klubie przed sezonem, bo dopiero od 1 lipca zespół prowadzi holenderski trener, a wcześniej piłkarz, Phillip Cocu. Przez ostatnie lata pracował w PSV Eindhoven, ale po zdobyciu mistrzostwa Holandii w poprzednim sezonie skusił się na ofertę klubu ze Stambułu. Dopiero w ostatni weekend jego nowi podopieczni zanotowali drugie ligowe zwycięstwo, wygrywając 1:0 na wyjeździe z Konyaspor, ale o trzy punkty łatwo nie było. Gola strzelił dopiero w 67. minucie rezerwowy pomocnik Eljif Elmas z Macedonii.

Teraz przed trenerem Cocu i jego podopiecznymi pojedynek z o wiele mocniejszym rywalem. Dinamo Zagrzeb jest w dobrej formie i zagra u siebie, wspierane przez kibiców ze Stadionu Maksimir. Zdaniem bukmacherów to właśnie gospodarze mają większe szanse na końcowy sukces w tym meczu. Eksperci z firmy LVBet wystawili kurs 2.10 na wygraną zespołu trenera Bjelicy. Remis został wyceniony na 3.3, a zwycięstwo Fenerbahce na 3.6.

Naszym zdaniem w tym spotkaniu warto zaryzykować typ na gospodarzy i ich wygraną z rywalami z Turcji. Stawiamy na Dinamo Zagrzeb po kursie 2.10 z oferty LVBet. Jeśli ktoś nie chce grać typu 1X2 w tym meczu, to polecamy zakład obie drużyny strzelą (kurs 1.88).