Czas na Ekstraklasę: co słychać u beniaminków?

16.09.2021

Radomiak Radom, Bruk-Bet Termalica Nieciecza oraz Górnik Łęczna – to właśnie te zespoły występują w obecnym sezonie PKO BP Ekstraklasy jako beniaminkowie. Za nami już kilka rozegranych ligowych kolejek, więc to całkiem dobry moment, by sprawdzić jak wszystkie te drużyny odnalazły się na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w kraju.

Kto się wyróżnia? Kto zawodzi? Który z beniaminków ma na ten moment największe szanse na utrzymanie się w ekstraklasie? Zaglądamy do Radomia, Niecieczy i do Łęcznej.

Twierdza Radom

Radomiak Radom to w tym momencie najlepszy zespół z całej trójki beniaminków obecnego sezonu Ekstraklasy. Podopieczni trenera Dariusza Banasika po sześciu rozegranych spotkaniach mają na swoim koncie 9 punktów.

Radomiak zdążył już w tym czasie zremisować w Poznaniu, wygrać z Legią oraz zremisować z Lechią i Pogonią. Zawodnicy z Radomia dzieląc się punktami z ekipami z Gdańska oraz ze Szczecina, czyli z teoretycznie o wiele mocniejszymi zespołami, nie stosowali przy tym „obrony Częstochowy”, ale rywalizowali z Lechią i Pogonią jak równym z równym, co również zasługuje na uwagę.

„Zieloni” tracą mało bramek, przegrali póki co tylko jeden mecz, a ponadto uczynili z własnego stadionu prawdziwą twierdzę. Z trzech rozegranych dotąd u siebie spotkań wygrali dwa i jedno zremisowali.

Dotychczasowe występy Radomiaka w Ekstraklasie pokazują, że zespół ten ma naprawdę duże szanse na pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce także w przyszłym sezonie. Z Radomiakiem raczej nikomu nie będzie w aktualnie trwającej kampanii lekko i przyjemnie.

Mecze Radomiaka w obecnym sezonie PKO BP Ekstraklasa:

Radomiak Radom – Pogoń Szczecin 1:1

Lechia Gdańsk – Radomiak Radom 2:2

Radomiak Radom – Warta Poznań 1:0

Wisła Płock – Radomiak Radom 1:0

Radomiak Radom – Legia Warszawa 3:1

Lech Poznań – Radomiak Radom 0:0

W Niecieczy liczyli na więcej

Zupełnie inne nastroje niż w Radomiu panują w Niecieczy. Termalica czekała na powrót do Ekstraklasy trzy lata, ale z pewnością nie tak go sobie wyobrażała. Zespół Mariusza Lewandowskiego nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa w tym sezonie i po sześciu rozegranych meczach, z trzema punktami na koncie, zamyka ligową tabelę.

Statystyka jest dla Termaliki tym gorsza, że beniaminek aż cztery z dotychczasowych spotkań rozegrał u siebie. „Słonie” mogą jednak mówić o sporym pechu, bo choć w każdym z meczów – z wyjątkiem spotkania z Wisłą Kraków – Termalica dłużej znajdowała się przy piłce, to jej zawodnicy nie potrafili zamienić tego na groźne sytuacja bramkowe oraz gole. Do tej pory ta sztuka udała się zawodnikom Mariusza Lewandowskiego tylko pięć razy. To druga najgorsza zdobycz bramkowa w lidze po Legii Warszawa, która rozegrała jednak jeden mecz mniej od ekipy z Niecieczy.

Dystans do 15. pozycji w tabeli gwarantującej ligowe utrzymanie póki co nie jest duży, bo Termalica traci do Górnika Zabrze 4 punkty. Każde kolejne potknięcie może go jednak niebezpiecznie zwiększać. Jeżeli więc w Niecieczy nie chcą wkrótce stać się czerwoną latarnią ligi muszą czym prędzej zacząć regularniej punktować.

Mecze Bruk-Bet Termaliki Nieciecza w obecnym sezonie PKO BP Ekstraklasa:

Warta Poznań – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:0

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Cracovia 1:2

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Lech Poznań 1:3

Jagiellonia Białystok – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wisła Kraków 2:2

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Stal Mielec 1:1

Górnik potrafi zaskoczyć

Gdzieś między Niecieczą a Radomiem – choć mapa podpowiada co innego – znajduje się aktualnie Łęczna. Grającemu w niej Górnikowi z dotychczasowym dorobkiem zdecydowanie bliżej do Termaliki z tą różnicą, że zawodnicy Kamila Kieresia wiedzą już jak to jest wygrywać w lidze w tym sezonie.

„Zielono-czarni” zaliczyli w ostatnim meczu powrót w wielkim stylu, gdy przegrywając już 0:2 z Wisłą Płock potrafili odmienić losy tego spotkania i już w doliczonym czasie gry sięgnąć po zwycięstwo. Będzie to miało zapewne dużą wartość mentalną i wpływ na morale drużyny przed kolejnymi spotkaniami. Zawodnicy Górnika udowodnili bowiem sami sobie, że wolą walki można na polskich boiskach naprawdę sporo osiągnąć.

Jedna wygrana to jednak wciąż za mało, by w Łęcznej mogli stwierdzić, że będzie już tylko lepiej. Górnik stracił dotąd najwięcej bramek w całej ligowej stawce – aż 15 goli. Niewiele też póki co strzelał – zawodnicy Kamila Kieresia zdobyli w siedmiu meczach 6 bramek, z czego trzy w poniedziałek. Zespół z Lubelszczyzny czeka więc sporo pracy zarówno w ofensywie jak i w defensywie.

Jeżeli „Zielono-czarni” będą skuteczniejsi pod bramką rywala i dołożą do tego solidność w obronie, wcale nie muszą być głównym kandydatem do spadku w trwających rozgrywkach.

Mecze Górnika Łęczna w obecnym sezonie PKO BP Ekstraklasa:

Górnik Łęczna – Wisła Płock 3:2

Stal Mielec – Górnik Łęczna 2:0

Górnik Łęczna – Wisła Kraków 1:3

Śląsk Wrocław – Górnik Łęczna 0:0

Górnik Łęczna – Warta Poznań 0:4

Zagłębie Lubin – Górnik Łęczna 3:1

Górnik Łęczna – Cracovia 1:1