Więcej niż derby. Sarri kontra Mourinho o panowanie w Wiecznym Mieście

26.09.2021

Mecz Lazio z Romą i Romy z Lazio od wielu lat są specjalnością Serie A. Każdy szanujący się kibic calcio nie może przegapić takiego wydarzenia. W tym sezonie derby Rzymu to nie tylko walka o prymat w stolicy Włoch. To także starcie dwóch trenerów, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę w nowych klubach. Maurizio Sarri kontra Jose Mourinho. 

To nie jest łatwe wejście w buty Simone Inzaghiego dla Sarriego. Były trener Napoli oraz Chelsea rozpoczął od efektownych zwycięstw z Empoli(3:1) i Spezią(6:1), ale od tamtej pory skończyły się pozytywy. Porażkę z Milanem można przełknąć, w końcu mocniejszy rywal. W Stambule skompromitował się Strakosha wrzucając piłkę do własnej bramki. Jednak remisy z Torino i Cagliari na pewno nie poprawiły nastrojów przed derbami.

Przede wszystkim Sarri staje przed trudnym zadaniem. Odmienić Lazio po erze Inzaghiego. Nowy trener Interu przez pięć kolejnych lat hołdował ustawieniu 3-5-2. Bez względu na to czy były kłopoty kadrowe, czy wystarczało zawodników do obsadzenia poszczególnych pozycji. Ot, zawsze ten sam system, który można było utożsamiać z zespołem i klubem. Sarri to wielki orędownik 4-3-3. Krótko mówiąc zespół czekał i czeka nadal spore zmiany. Z wielu rozwiązań poprzednika chętnie najsłynniejszy palacz wśród trenerów skorzysta. Jednak to trener, który ma swoją wizję grania, swój sposób, na którym się opiera. To nie będzie dostosowanie się do poprzednika, tylko wykorzystanie najlepszych cech zespołu pod określony model gry.

Mou po raz kolejny w Italii

Wszyscy z rozrzewnieniem wspominają pobyt Jose Mourinho w Interze. Zgarnął wszystko, co się dało z mediolańskim klubem i po ponad dekadzie wraca do włoskiej piłki. To można powiedzieć środowisko naturalne dla takiego charyzmatycznego gościa jak Portugalczyk. Lubi prowokować, lubi wbijać szpilki, lubi być w centrum uwagi. Włoskie media i przemysł piłkarski zdecydowanie takich osób potrzebują!

Zresztą Mourinho to przede wszystkim trener z ogromnymi sukcesami i sposobem na zgarnianie trofeów. Początek sezonu w Romie niezły, choć z jedną małą rysą. Przeciwko Sassuolo świętował tysięczny mecz na ławce trenerskiej. Wówczas Stephan El Shaarawy wprowadził Mou w ekstazę strzelając gola w doliczonym czasie gry. To jedna z siedmiu wygranych Romy w tym sezonie, ale pojawiły się już pierwsze skazy. Mowa oczywiście o porażce w Weronie. Po szalonym meczu 2:3 z Hellasem chluby nie przyniosło. Jednak to nadal lepsze wyniki od rywala zza miedzy.

Rywalizacja na boisku, trybunach i ławkach

Derby to przecież mecze, gdzie analizuje się każdy fragment dookoła. Boisko i mnóstwo pojedynków. Trybuny, na których kibice rywalizują dopingiem, atmosferą oraz oprawami. W tym sezonie Rzym zyskał dwóch topowych trenerów. Nie będziemy deprecjonować poprzedników Sarriego i Mourinho. Po prostu byli mniej medialnymi osobami, które nie wzbudzały takiego zainteresowania i tylu kontrowersji. Czasem spłyci to dyskusje o piłce, ale koniec końców wydaje się, że w tym sezonie dwa rzymskie kluby po prostu muszą wykorzystać na maksa nowe rozdanie.

Piłkarsko trudno będzie obu ekipom znaleźć się w strefie Ligi Mistrzów na koniec sezonu. Są drużyny o mocniejszych kadrach. Jednak tutaj trenerzy mogą odegrać ogromną rolę. Pierwszy pojedynek już dzisiaj! Start o 18:00 na antenie Eleven Sports1.