Napoli grało z Interem, a największym zwycięzcą… Milan
Miał być hit, ale trochę nie wyszło. Spotkanie wicelidera z liderem skończyło się remisem 1:1. Po meczu Napoli – Inter w najlepszych humorach może być Milan. Rossoneri mogą jutro wyjść na prowadzenie w Serie A.
Mecz od początku układał się pod dyktando gospodarzy. Napoli od początku atakowało i już po kilku minutach wyszło na prowadzenie. To efekt faulu na Victorze Osimhenie, którego na gola zamienił Lorenzo Insigne po strzale z jedenastu metrów. Gospodarze powinni dorzucić kolejne gole. Swoje okazje miał wspomniany Osimhen oraz Piotr Zieliński. Polak trafił w słupek strzelając zza pola karnego. Inter w zasadzie nie istniał, a strzały Dżeko czy Dumfriesa trudno uznać za zagrażające bramce Davida Ospiny.
Jednak tuż po przerwie wspomniany Edin Dżeko wykorzystał nieporadność defensorów gospodarzy. Giovanni Di Lorenzo przypadkowo „odegrał” piłkę do Bośniaka, a ten posłał bombę pod poprzeczkę bramki Kolumbijczyka. Było 1:1 i wydawało się, że mecz nabierze rumieńców. Niestety, nie nabrał i raczej oglądaliśmy średniej jakości spektakl. Jeśli komuś bardziej zależało na wygranej, to byli zdecydowanie goście. Więcej goli jednak nie wpadło i skończyło się remisem.
Napoli – Inter 1:1 (1:0)
1:0 Insigne 7′
1:1 Dżeko 47″
Na prowadzeniu nadal Inter – 54pkt, przed Napoli – 53pkt. Za nimi jest Milan – 52pkt – który jutro wygrywając z Sampdorią wskoczy na pozycje lidera. Trzeba jednak pamiętać o zaległym spotkaniu Interu w Bolonii.
