Robert Lewandowski na autostradzie po tytuł króla strzelców Ligi Mistrzów

16.03.2022

Wtorek to nie był najlepszy dzień dla kapitana reprezentacji Polski. Robert Lewandowski nie ukończył treningu i zszedł z urazem. Pierwsze diagnozy są jednak optymistyczne. Podobnie jak perspektywa na kolejny skalp w Lidze Mistrzów.

Wszystko wskazuje jednak na to, że Polaka nie czeka zbyt długa przerwa w grze. Być może pojawi się już w składzie na najbliższy mecz z Unionem Berlin. To jednak jeszcze znak zapytania. Póki co nie ma jednak zagrożenia, by miał opuścić zgrupowanie reprezentacji, które rozpocznie się już na początku przyszłego tygodnia.

Wczoraj do Monachium trafiła jedna dobra informacja. Mowa o odpadnięciu Ajaksu z Ligi Mistrzów. To oznacza, że Sebastien Haller nie poprawi już swojego dorobku bramkowego w tych rozgrywkach. Do wczoraj Robert Lewandowski mógł się obawiać Iworyjczyka. W końcu przewaga wynosiła zaledwie jednego gola – 12 do 11 na korzyść Polaka. Teraz jest już jasne, że główny kontrkandydat wypada z rywalizacji.

Robert Lewandowski tym samym ma otwartą drogę, by sięgnąć drugi raz po tytuł najlepszego strzelca w najlepszej lidze świata. Najgroźniejszymi rywalami w tym momencie mogą być Mo Salah i Karim Benzema. Tyle że obaj tracą aż cztery gole do naszego reprezentanta. Zważywszy na fakt, że obaj maksymalnie rozegrają po pięć meczów, wydaje się, że nasz rodak nie powinien mieć kłopotów ze zgarnięciem tego trofeum. Tym bardziej że przed nim przynajmniej dwa mecze w tej edycji Champions League.