Bodo/Glimt znowu wygrywa z Romą!

08.04.2022

Jesienne 6:1 w fazie grupowej poszło w świat jako ogromna sensacja. Trudno się dziwić, skoro wtedy Bodo/Glimt uchodziło bardziej za ciekawostkę. Wszyscy skupili się na fatalnej postawie Romy Jose Mourinho, zamiast właściwie docenić Norwegów. Tymczasem ekipa zza koła podbiegunowego znowu to zrobiła i pokonała rzymian 1/4 finału Ligi Konferencji Europy!

To było trzecie starcie Bodo/Glimt – Roma i bilans nadal zdecydowanie po stronie ekipy z północy kontynentu. W fazie grupowej było 6:1 w Norwegii oraz 2:2 w Rzymie. Teraz kolejne zwycięstwo 2:1. Już nie tak okazałe, jak w grupie, ale dające duże szansę przed rewanżem na Olimpico.

Teraz powinno być im nieco łatwiej, gdyż weszli już w rytm meczowy ligowo – pucharowy. Za nimi dopiero dwa mecze na krajowym podwórku w 2022 roku. W tym czasie wyeliminowali Celtic i Alkmaar, a dopiero pod koniec marca rozpoczęli rywalizacje w Norwegii. Wyeliminowali Lillestroem w 1/4 finału krajowego pucharu, a w ostatni weekend zainaugurowali sezon 2022 w Eliteserien. Rozpoczęli od 2:2 z Rosenborgiem. Warto dodać, że sezon w Norwegii rozgrywany jest systemem wiosna-jesień. W minionym roku znowu zdobyli mistrzostwo kraju, dzięki czemu latem zobaczymy ich w eliminacjach do Ligi Mistrzów.

A trzeba przyznać, że utrzymanie wysokiego poziomu łatwe nie jest. Dobra gra daje awanse i pieniądze oraz promuje piłkarzy. Na tych ostatnich jest spory popyt. Budżet klubu nie jest zbyt wysoki, zatem nietrudno bogatszym wyciągać najlepszych graczy z Bodo/Glimt. Lekko nie jest, a najlepiej odda to poniższy cytat. – Dodajmy, że Bodo/Glimt musiało dokonać sporych roszad w składzie po jesieni. Z klubu odszedł Patrick Berg za 4,5 miliona euro do RC Lens. Do tego grona dołączył Erik Botheim, który niefortunnie – wiemy to dzisiaj – był Krasnodar. Rosyjski klub zapłacił Norwegom aż 5 milionów euro, za zawodnika, który przeciwko Romie strzelił 2 gole i zaliczył 3 asysty w domowym meczu! Podobnie sprawa wygląda z Fredrikiem Andre Bjorkanem, który zimą zasilił Herthe Berlin. Akurat na tym transferze Norwedzy nie zarobili, podobnie jak na Mariusie Lode, który trafił do Schalkepisaliśmy miesiąc temu.

Już 14 kwietnia Bodo/Glimt zawalczy o awans do półfinału i zrobienia kolejnej sensacji. Wyeliminowanie Romy bezapelacyjnie byłoby jedną z największych europejskich niespodzianek tego sezonu. Mają sposób na rzymian, więc może się okazać, że zaraz będziemy z zazdrością patrzeć na Norwegów i ich półfinał europejskiego pucharu. Tym bardziej że 9 miesięcy temu Legia Warszawa eliminowała ten zespół z walki o Ligę Mistrzów…