Dariusz Banasik: „Sygnały o możliwym zwolnieniu docierały do mnie od pewnego czasu”

29.04.2022

Dariusz Banasik rozstał się z Radomiakiem w dość kontrowersyjnych okolicznościach. W rozmowie z Przeglądem Sportowym szkoleniowiec zdradza jednak, że od pewnego czasu spodziewał się takiej decyzji. 

Na początku tygodnia zarząd Radomiaka podjął – z pozoru – trudną do wytłumaczenia decyzję o tym, by rozstać się z Dariuszem Banasikiem. Swój punkt widzenia przedstawił już dziś prezes klubu Sławomir Stempniewski. Milczeć nie zamierzał również sam zainteresowany, który w rozmowie z Przeglądem Sportowym opowiada o kulisach rozstania z Radomiakiem.

Niespodzianka?

– Sygnały o możliwym zwolnieniu docierały do mnie od pewnego czasu. Zaczęło się od sytuacji z boiskami treningowymi. Wypowiadałem się krytycznie na ich temat. Nie mogłem przeskoczyć pewnych problemów i to mnie denerwowało, poza tym zawodnicy prosili mnie też, by interweniować w tej sprawie. Już jesienią próbowaliśmy coś z tym zrobić. Słyszałem, że władzom klubu nie do końca to się podoba i prowadzą pewne rozmowy. Byłem jednak spokojny, znajdowaliśmy się na wysokim miejscu. Ta runda jest dużo słabsza, ale myślałem, że zostanę rozliczony za cały rok pracy – ocenia Dariusz Banasik.

Były trener Radomiaka sugeruje, że oczekiwał nieco więcej zaufania ze strony zarządu. – Sądziłem, że dostanę te cztery mecze, żeby dokończyć sezon. Może byśmy je też przegrali, ale może los by się odwrócił i odnieślibyśmy cztery zwycięstwa? Moim zdaniem na tym polega całościowa ocena trenera. Zrozumiałem jednak decyzję władz, poza tym sam byłem już zmęczony pewnymi rzeczami. Sportowo zespół szedł do przodu, ale wiele rzeczy powinno być poprawionych i na niektóre z nich klub nie miał wpływu – zakończył.