„Rybus to nasz gość”. Rosyjskie media wykorzystują słowa Macieja Rybusa i Mariusza Piekarskiego

21.06.2022

Pozostanie Macieja Rybusa w Rosji i transfer do Spartaka Moskwa wywołał lawinę krytyki w polskim środowisku piłki nożnej. 31-latek jednocześnie zamknął sobie drogę do tego, aby założyć w najbliższej przyszłości (a może nawet kiedykolwiek) koszulkę z orzełkiem na piersi. W ostatnich dniach cała sprawa szeroko komentowana była nie tylko w Polsce, ale także w Rosji.

Agent nie pomógł

W całej tej historii nie sposób nie wspomnieć o wypowiedzi agenta Macieja Rybusa, Mariusza Piekarskiego. 47-latek był w niedzielę (12.06.2022) gościem magazynu „Pogadajmy o piłce” na kanale Meczyków.

Gdyby Maciek przyjechał do Polski i posłał dzieci do przedszkola czy szkoły, to nie byłyby to miłe chwile. Dzieci słuchają i przenoszą to na grunt młodzieżowy. Zostaje w Rosji, jego rodzina jest bezpieczna. Takie mamy czasy, że jest tak dużo nakręconych ludzi, że nigdy nie wiadomo, co by się wydarzyło. Przypominając historię z prezydentem Gdańska – tam człowiek został zmanipulowany i wkręcony. Prezydent wchodząc na scenę już z niej nie zszedł – przekonywał wówczas Piekarski. Całą wypowiedź agenta Macieja Rybusa można znaleźć tutaj.

Mariuszowi Piekarskiemu dosyć wyraźnie oberwało w mediach. Większość kibiców, ale również dziennikarzy, słowa byłego piłkarza Legii odebrała jako nieudolną próbę obrony decyzji swojego podopiecznego. Presja na Piekarskiego okazała się na tyle duża, że kilka dni później przeprosił on za swoją wypowiedź, a jednocześnie… skasował konto na Twitterze.

– Chciałbym przeprosić rodzinę świętej pamięci Pawła Adamowicza. Podpieranie mojej tezy nazwiskiem zmarłego tragicznie prezydenta było z mojej strony nietaktowne. Dostałem w dupę porządnego kopa, ale nie mam o to do nikogo pretensji. Teraz wyloguję się do życia, znikam także z Twittera – powiedział Piekarski na łamach Interii, gdzie jednocześnie przyznał się do błędu.

O tym, że wcześniejsze słowa Mariusza Piekarskiego były – delikatnie mówiąc – niefortunne doskonale wiemy. Niestety patrząc na dzisiejszą sytuację na świecie oraz rosyjską propagandę, wypowiedź agenta Macieja Rybusa, idealnie wpisuje się w tamtejszą narrację.

Reakcja rosyjskich mediów

Jak można było się spodziewać, odpowiedź ze strony Rosjan przyszła bardzo szybko. Już na samym początku tygodnia portal sovsport.ru odniósł się do wypowiedzi Piekarskiego pisząc, że „Rybus zostaje w Rosji ze względu na bezpieczeństwo”. Do tych słów idealnie pasowała wypowiedź agenta o tym, że „każdy zdaje sobie sprawę jakie jest nastawienie Polaków do Rosjan”. Te zdanie również zostało wyraźnie zaznaczone we wspomnianym tekście rosyjskiego serwisu.

Portal sport24.ru wręcz w tytule swojego artykułu wspomniał o bezpieczeństwie rodziny, którą rzekomo kieruje się piłkarz. „Agent Rybusa: w Polsce dzieci Macieja mogą być nękane” – brzmiał chwytliwy tytuł. Decyzja Rybusa wywołała także wyraźne zadowolenie u Anzora Kawazaszwiliego, legendy dawnej reprezentacji ZSRR. Były bramkarz nazwał zawodnika „naszym gościem, pomimo tego, że Polacy nie lubią Rosjan”. Przypomnijmy, że ten sam Kawazaszwili kilka tygodni temu w złym tonie wypowiadał się o Grzegorzu Krychowiaku oczekując przeprosin od niego za odejście z Krasnodaru.

W końcu na temat transferu do Spartaka głos zabrał sam zainteresowany. Jak się okazało, piłkarz nie krył zadowolenia z przejścia do innego moskiewskiego klubu.

– Bardzo się cieszę, że podpisałem kontrakt z tak dużym klubem o tak wspaniałej historii. Wielu zawodników chciałoby tutaj grać. Czuję się szczęśliwy, moja rodzina również. Jestem w Rosji od dawna, więc nie myślałem o odmowie tej propozycji – powiedział Rybus dla oficjalnej strony Spartaka. Jak można się domyślić, słowa polskiego piłkarza również bardzo spodobały się tamtejszym mediom.

„Polska wstydzi się za Rybusa”

W ubiegły weekend reprezentacja Polski wybrała się do Rotterdamu na mecz przeciwko Oranje w ramach Ligi Narodów. Wobec starcia z biało-czerwonymi sprawą Macieja Rybusa zainteresowały się także holenderskie media. Portal vi.nl przyznał wprost, że „Polska wstydzi się za człowieka, który nie wystąpił w meczu z Holandią”. Z kolei serwis voetbalzone.nl nazwał Rybusa „Judaszem”, który wybrał pozostanie w Rosji zamiast potencjalnych transferów do Legii lub Olympique Lyon.

– Już kilka miesięcy wcześniej było wiadomo, że Rybus, w odróżnieniu od innych Polaków pozostanie w Rosji, dlatego nie został powołany na zgrupowanie w czerwcu. Piłkarz rozważał kontynuowanie kariery w lidze rosyjskiej i tak się stało. Ta decyzja stoi w sprzeczności z przekonaniami większości Polaków, którzy wspierają Ukrainę w wojnie z Rosjanami. Można dzisiaj po prostu stwierdzić, że Maciej Rybus jest obecnie w Polsce 'persona non grata’ – opisuje precyzyjnie holenderski portal.

Komentarz Czesława Michniewicza i oficjalny komunikat PZPN

Tematu Macieja Rybusa trudno było unikać przy okazji zgrupowania reprezentacji Polski. O decyzję 31-latka dzień przed spotkaniem z Belgią na konferencji prasowej zapytany został także Czesław Michniewicz, selekcjoner reprezentacji Polski.

– Chciałem skupić się na meczu. Na temat Maćka przyjdzie odpowiedni czas. Nie ma go z nami na zgrupowaniu i w niczym nam teraz nie pomoże. Na pewno nie będziemy uciekać od tego tematu, spokojnie, ale to nie jest odpowiedni moment na to – odpowiedział selekcjoner.

Kilka słów decyzji Rybusa poświęcił z kolei Piotr Zieliński. Pomocnik Napoli odniósł się do całej sprawy na łamach Interii.

– Nie znam w stu procentach całej sytuacji. Maciej ma żonę Rosjankę i mają dzieci. Ja nie mam żadnego problemu ze zrozumieniem tej sytuacji, nie ma co go krytykować. To jak postąpił jest jego decyzją – przyznał Zieliński.

Kilka dni później kwestię ewentualnego powołania Rybusa do reprezentacji Polski rozwiał komunikat Polskiego Związku Piłki Nożnej. Piłkarz miał zostać poinformowany przez samego selekcjonera, że ten nie widzi możliwości jego obecności podczas wrześniowego zgrupowania oraz grudniowego Mundialu.

– Selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz po zakończonym w ubiegłym tygodniu zgrupowaniu kadry narodowej rozmawiał z przebywającym aktualnie w Polsce Maciejem Rybusem. Selekcjoner poinformował zawodnika, że w związku z jego aktualną sytuacją klubową nie powoła go na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji oraz nie będzie brał pod uwagę przy ustalaniu składu kadry, która pojedzie na mistrzostwa świata w Katarze – czytamy w oficjalnym komunikacie na stronie Łączy Nas Piłka.

Co dalej?

Czy możemy spodziewać się, że sprawa Macieja Rybusa ucichnie? Wydaje się, że ten temat będzie pojawiał się w mediach także przy okazji nadchodzących tygodni. Już niebawem grę wznowią rozgrywki ligowe, a to jednocześnie będzie okazją do debiutu dla Macieja Rybusa w nowych barwach. We wrześniu czeka nas z kolei zgrupowanie reprezentacji Polski. O ile 31-latek na pewno nie znajdzie się wśród powołanych, tak w zasadzie pewne pozostaje to, że Czesław Michniewicz, prędzej czy później, będzie musiał szerzej odnieść się do decyzji piłkarza.