Wisła Płock nadal w gazie. Rozbiła Miedź i jest samodzielnym liderem
Już nie muszą dzielić roli lidera z Cracovią. Wisła Płock po raz kolejny udowodniła, że jest w ogromnym gazie. Tym razem rozbili Miedź Legnicę 4:1 i nadal jako jedyni w lidze mają komplet punktów. Na uwagę zasługuje także średnia strzelanych goli!
Jakkolwiek to zabrzmi, to… nie był zły mecz w wykonaniu Miedzi Legnica. Beniaminek był niezwykle aktywny w ataku pozycyjnym, miał sporo szans na strzelenie gola, ale jego nieskuteczność mocno się na nim zemściła. Wisła Płock była znacznie konkretniejsza pod bramką rywali. Strzelanie rozpoczął Kristian Vallo, jednak szybko odpowiedział Chuca. Po chwili jednak odpowiedział Davo. Hiszpan strzelił już swojego czwartego gola w tym sezonie, notując kapitalne wejście do ligi.
Po przerwie nadal aktywna była „Miedzianka”. Jednak na gole czekaliśmy aż do samej końcówki. Wówczas dwa ciosy dobijające rywala zadała Wisła Płock. Najpierw Mateusz Lewandowski wykorzystał sytuacje sam na sam z Pawłem Lenarcikiem. Po chwili golkiper beniaminka popełnił błąd przy mocnym uderzeniu Marko Kolara w środek bramki. W ten sposób skończyło się na 4:1.
WOW! 🔥 Tak się dobija rywali! 🔥
Dwa gole w doliczonym czasie gry i @WislaPlockSA nie pozostawia wątpliwości, że pozycja lidera jest tu w pełni zasłużona 💪 pic.twitter.com/n74J5KRVEI
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 8, 2022
Wisła Płock – Miedź Legnica 4:1 (2:1)
1:0 Vallo
1:1 Chuca
2:1 Davo
3:1 Lewandowski
4:1 Kolar
Płocczanie mają w tym momencie komplet punktów oraz niesamowity bilans bramkowy: 14:2. To daje średnią 3,5 strzelonego gola na jedno spotkanie. Następna okazja na podkręcenie wyniku już w sobotę. Wtedy to rywalem ekipy Pavola Stano będzie Pogoń Szczecin. Start meczu o godzinie 20:00. Miedź Legnica z jednym punktem zajmuje 16. miejsce, otwierając strefę spadkową. Przed drużyną Wojciecha Łobodzińskiego derby Dolnego Śląska. W piątek o 18:00 rywalem będzie Zagłębie Lubin.