Ander Herrera wrócił do Bilbao

29.08.2022

Athletic Bilbao to taki specyficzny klub, do którego trudno się dostać, a czasem jeszcze trudniej z niego odejść. Wielu już o tym się przekonało. Jednak większość piłkarzy chętnie tam wraca. Podobnie postąpił Ander Herrera, który po kilkuletniej przygodzie w topowych klubach, wraca do Kraju Basków.

Nieco ponad osiem lat Ander Herrera spędził poza Bilbao. Warto dodać, że Athletic wcale nie był jego macierzystym klubem. To wychowanek Realu Zaragoza z Aragonii, chociaż on sam oczywiście jest Baskiem z pochodzenia. Na San Mames trafił w 2011 roku i z miejsca stał się gwiazdą zespołu. Do tego stopnia, że w 2014 roku na jego zakup zdecydował się Manchester United. Czerwone Diabły wydały wówczas 36 milionów euro. Tam spędził pięć lat i przeprowadził się do PSG. W stolicy Francji nigdy nie był zawodnikiem pierwszego wyboru. W ostatnim czasie jego pozycja tylko słabła. Od początku nowych rozgrywek było jasne, że jest poza planami nowego trenera – Christophe’a Galtiera. Wobec tego trafia na roczne wypożyczenie do Bilbao.

Mowa o wypożyczeniem z opcją wykupu. Jednak należy pamiętać, że Bask ma kontrakt z francuskim klubem do czerwca 2023. Można zatem w ciemno założyć, że to już jego koniec w PSG. 33-latek wraca zatem do Bilbao i razem z Ikerem Muniainem mają stworzyć jeden z najlepszych duetów środkowych pomocników w lidze.

Na debiut pomocnik jeszcze musi chwilę poczekać. Wprawdzie dzisiaj Los Leones grają wyjazdowe spotkanie z Cadizem, ale Ander Herrera ze względów proceduralnych jeszcze nie znalazł się w kadrze meczowej. Pierwszą okazją prawdopodobnie będzie niedzielny mecz z Espanyolem na San Mames. W tym momencie Athletic Bilbao ma 4pkt po dwóch spotkaniach. Jeśli dzisiaj wygra, dołączy do duetu Barcelona i Villarreal, którzy mają na swoim koncie 7pkt po trzech kolejkach.