Jesus Navas zrobił wszystkim psikusa
Kilkadziesiąt godzin. Tyle potrwała zmiana decyzji. Jesus Navas z wielkim bólem serca ogłaszał odejście z Sevilli, przy okazji będąc gotowym na kolejne wyzwania piłkarskie. Wydawało się, że ujrzymy legendę „Los Nervionenses” w innej lidze. Czas jednak ma to do siebie, że ludziom przychodzi umiejętność refleksji. Tak też się stało w tym przypadku. Jesus podpisał wkrótce dożywotnią umowę z Sevillą. Jego pensja będzie wpływała na konto fundacji wybranej wspólnie z prezydentem klubu.
Jesus Navas zrobił wszystkim psikusa
Navas nagrał nawet pożegnalny filmik, w którym pożegnał się z fanami i mówił o najlepszym czasie w karierze. Klub pożegnał go także w oficjalnym komunikacje, a jednak… nastąpił zwrot akcji! Jako, że Jesus Navas ciągle jest młody ciałem i duchem, a do tego jak to się powszechnie mówi „jest wartością dodaną” i sam prezentuje dobry poziom – przedłużono z nim umowę. Ma on do końca grudnia 2024 roku grać w piłkę, a po tym czasie zdecydować, jaką rolę pełnić ma w klubie z Estadio Ramon Sanchez Pizjuan.
📝 𝗗𝗘𝗔𝗟 𝗗𝗢𝗡𝗘: Jesus Navas has signed a LIFETIME contract with Sevilla! ❤️
He will play as a player until December 31, 2024, then he will occupy the position he wants within the club, for life. 😮
The club legend also announced that until he retires at the end of the… pic.twitter.com/qnnZSRD0z6
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) May 18, 2024
W oświadczeniu potwierdzającym odejście, legenda Sevilli jeszcze napisała między innymi:
Zawsze czułem, że mogę tu zostać tak długo, jak chcę, ale nikt nie rozwiał moich wątpliwości, że na koniec sezonu otrzymam telefon potwierdzający moją ciągłość.
Z kolei przy okazji podpisania nowej umowy, legendarny boczny obrońca powiedział: – Nie poświęciłem nawet minuty, aby odpowiedzieć na ofertę prezydenta. Chcę przejść na emeryturę w barwach Nervión. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę kontynuować pracę w klubie, który kocham.Jose Maria del Nido Carrasco, prezydent Sevilli, prawdopodobnie z racji cięć budżetowych byłby zmuszony do poproszenia piłkarza o zejście z pensji o 1/3 bądź o połowę. Wszystko wyszło więc z korzyścią dla obu stron. 38-latek rozegrał w tym sezonie ok. 1970 minut.
Legenda
Jesus Navas reprezentował w seniorskiej karierze tylko dwa kluby – Sevillę oraz Manchester City. Kojarzony jest głównie z tym pierwszym, dla którego rozegrał aż 684 spotkania. Wywalczył dwukrotnie Puchar UEFA, który potem zmienił szyld na Ligę Europy. Triumfował dwukrotnie i w rozgrywkach pod tą drugą nazwą. To piłkarz, który łączy pokolenia, bowiem grał przecież jeszcze ze ŚP. Antonio Puertą, Frederikiem Kanoute, Luisem Fabiano, Danim Alvesem czy Andresem Palopem. Navas deklasuje konkurencję w liczbie rozegranych występów. Jest absolutnym rekordzistą, a drugiego Pablo Blanco wyprzedza o ponad 250 gier.
Jego transfer do Man City wywołał zdziwienie, ponieważ piłkarz cierpiał na specyficzną chorobę – dostawał napadów paniki, gdy opuszczał teren Andaluzji. Pokonał to najpierw wspólnie z kadrą narodową, a potem postawił kolejny krok i przeprowadził się do Manchesteru, gdzie zdobył mistrzostwo Anglii. Pomógł mu w tej decyzji Manuel Pellegrini. W 2017 roku wrócił do Sevilli, gdzie występuje do dziś i pełni rolę kapitana. Jest pierwszym, który od razu przychodzi na myśl, gdy mowa o tym klubie.
Sevilla w tym sezonie zajmuje 12. miejsce w tabeli La Liga. Po sezonie zmieni trenera – z klubu z wykonaną misją utrzymania pożegna się Quique Sanchez Flores.
Fot. PressFocus
Może zaciekawi Was odrobina nostalgii? Zerknijcie na nasz cykl ”Słynne drużyny EURO”:
- CZECHY 2004
- HISZPANIA 2012
- HOLANDIA 2000
- DANIA 2020
- DANIA 1992
- GRECJA 2004
- FRANCJA 1984
- ŁOTWA 2004
- CZECHY 1996
- TURCJA 2008
- HOLANDIA 1988
- WALIA 2016
A także inny cykl pt. „Polskie turnieje EURO”:
- EURO 2008 – świetne eliminacje za Beenhakkera, a na turnieju parady Boruca, gol Rogera Guerreiro, pogrążający nas „Poldi”
- EURO 2012 – wielki turniej u siebie, wielkie nadzieje, i wielkie rozczarowanie, nigdy już tak łatwej grupy nie będzie…
- EURO 2016 – najlepszy występ reprezentacji Polski na wielkim turnieju w XXI wieku
- EURO 2020(1) – kapitalne eliminacje, zmiana trenera tuż przed turniejem i spore rozczarowanie
Tworzymy codziennie także nasz przewodnik po EURO 2024: