Fatalna seria Lukaku. Co się dzieje z Belgiem?

25.11.2018

Jak nie idzie, to nie idzie. Manchester United co chwilę zawodzi swoich kibiców, coraz częściej zasypiających na meczach swojej ulubionej drużyny. Drużyna Mourinho coraz bardziej irytuje, w co swój wkład mają oczywiście główni „aktorzy” widowisk – jednym z nich jest Romelu Lukaku.

Belg zadziwiał już jako nastolatek, kiedy zdobywał wiele bramek w barwach Anderlechtu. Po tym nadszedł rozczarowujący transfer do Chelsea, ale nie pod każdym względem. Dzięki niemu rosły napastnik mógł „pozwiedzać” na dwóch wypożyczeniach Premier League, co zaowocowało wykupieniem go przez Everton. Tam Lukaku rozkwitł niczym piękny kwiat, a kolejnym krokiem w karierze miał być Manchester United.

Początek był całkiem udany, jednak im dalej w las, tym ciemniej. Okazuje się, że Lukaku ostatnią bramkę na Old Trafford zdobył… 239 dni (!) temu. Składa się na to ponad 14 (!) godzin na murawie, w tym wczorajszy mecz z Crystal Palace, zremisowany 0:0.

Patrząc również na innych zawodników można się zastanawiać, czy problemem są faktycznie oni. Często można odnieść wrażenie, że Lukaku, Pogbie i kilku innym po prostu nie służy współpraca z Mourinho  i odżyliby u boku trenera, który chce grać ładną piłkę. Problemem jest tu oczywiście ciągła wiara w to, że „będzie lepiej” oraz kwota odstępnego, jaką United musiałoby zapłacić Portugalczykowi przy ewentualnym zwolnieniu. Tak czy siak, Lukaku wygląda teraz na wściekłego psa, trzymanego niestety na łańcuchu…

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!