„Po tym meczu Sarri wpadł w szał”

11.12.2018

Dwie ligowe porażki z Tottenhamem oraz Wolverhampton sprawiły, że powoli na Stamford bridge zaczęto przebąkiwać o małym kryzysie „The Blues”. Chelsea jednak dość szybko wykaraskała się z tego marazmu i w sobotę jako pierwszy zespół w sezonie pokonał Manchester City.

Kluczowym starciem dla Londyńczyków być może okazało się spotkanie w środku zeszłego tygodnia z „Wilkami”, kiedy to stracili jednobramkowe prowadzenie, by ostatecznie uznać wyższość rywali 2:1. Ta porażka mocno odbiła się na zespole, a pieczę nad tym wszystkim trzymał Maurizio Sarri, który według Antonio Ruedigera, w szatni zachowywał się dość impulsywnie.

– Po grze z Wolves, Sarri wpadł w szał. Następnego dnia był już jednak całkowicie spokojny. Rozmawiał z nami i dał jasno do zrozumienia, że ​​musimy uwierzyć w siebie. Chciał, abyśmy podeszli do spotkania z City walcząc o zwycięstwo. Wszyscy wiedzieliśmy, co się dzieje, nie musieliśmy się nawzajem okłamywać.

– Naszym problemem była mentalność. W poprzednim sezonie mieliśmy trudne momenty i wiedzieliśmy jak sobie z nimi radzić. Ten obecny zaczęliśmy świetnie i dopiero te dwa przegrane mecze nam udowodniły, że nie jesteśmy idealni – stwierdził Ruediger.

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!